SOWA Z NOGĄ W GIPSIE CZYLI O IRYDIOLOGII.doc

(33 KB) Pobierz
SOWA Z NOGĄ W GIPSIE CZYLI O IRYDIOLOGII

SOWA Z NOGĄ W GIPSIE CZYLI O IRYDIOLOGII

Powstanie irydiologii opisują dwie historie (do nich dotarłem), obie związane z sową, której imienia nikt nie zna.

Pierwsza opowiada jak to Ignaś Peczely uciekał przez las i został zaatakowany przez szturmującą go sowę znajdującą się w locie koszącym, gdy nie pomógł obronny ostrzał szyszkowy zaczął się bronić stosując techniki Ninjustu czy coś podobnego w wyniku czego sowa (której imienia nikt nie znał) doznała złamania nogi lub łapy (nie znam się na odnóżach sów) i w momencie łamania nogi zauważył dziwną kreskę na jej oku. Druga historia (związana z tą samą sową a może inną), mówi jak to Ignaś chciał aresztować sowę u umieścić ją w areszcie klatkowym i podczas wtłaczania jej do klatki nastąpiło złamanie jej nogi (nie wiadomo której), i nagle wtedy zauważył czarną kreskę na jej oku. Po kilku latach Ignaś z mechanika przekształcił się w przyrodolecznika i homeopatę, a następnie po studiach w Wiedniu stał się doktorem medycyny. Podczas oględzin pacjenta zauważył taką czarną kreskę na jego oku (nie mam informacji czy pacjenta też ktoś chciał ostrzelać szyszkami a potem wsadzić do klatki): tak narodziła się irydiologia. Igaś podzielił tęczówkę na 12 odcinków (astrologowie też dopatrzyli się losów człowieka w oku np. astrolog Libra który pisał o "Zodiaku oka") i przyporządkował każdemu odcinkowi różne narządy:

·  Wokół czarnej źrenicy ukazywały się rzekomo choroby żołądka,

·  Nogi w sektorach 6 i 7,

·  Głowa w górnych odcinkach tęczówki itd.

Irydiologia stała się sławna od procesu "glinianego pastora" bioenergoterapeuty i irydiologa Felke. Facet miał taką wydajność w przeróbstwie pacjentów, że Kasy Chorych powinny z niego brać przykład - 15 000 pacjentów na rok. On i wielu jemu podobnych twierdziło, że irydiologia jest nieomylna. Miał on stwierdzić przed sądem na co choruje 20 pacjentów których miał "przebadać". Na owych 20 pacjentów nie było jednej pozytywnej diagnozy.

Aby być obiektywnym chciałbym zauważyć, że oko może nam dużo powiedzieć o chorobach przebytych lub aktualnie przechodzonych, ale nie jest to irydiologia, podzielonego oka i tak np.:

·  Choroby występujące w samym oku,

·  Żółtaczka objawia się w spojówce (za żółtaczką mogą się kryć inne schorzenia można, ponoć napisać kilka stron o chorobach powodujących zabarwienie się żółte)

·  Rogówka oka może też chorować np. wirusowo ,

·  Brak witamin lub przyjmowanie leków może spowodować zmętnienie soczewki,

·  Badanie dna oka może nam powiedzieć, czy pacjent ma arteriosklerozę lub cukrzycę,

·  Nerw oczny może nas informować o np. guzie mózgu itd.

·  Tęczówka może nam powiedzieć, że ma zapalenie tęczówki powodowane przez: gruźlicę, choroby weneryczne

Wielu ludzi udaje się do irydiologów i jest zachwycona ich diagnozami. Jak już wcześniej powiedziałem, bardzo wiele chorób uwidacznia się na naszym oku i bardzo ważne w "diagnozie" stosowanej przez irydiologów to bardzo dobra obserwacja pacjenta - przecież pacjent sam mówi, co i gdzie go boli. Operowanie eufemizmami - np. "woreczek żółciowy ma się źle" jeżeli mamy wątpliwości zawsze można powiedzieć ".. że to znaki chorób rodziców albo to kiedyś może wysiąść."

Irydiolog tłumaczy pacjentowi, że istnieje tylko jeden klucz diagnostyczny do tęczówki natomiast prof. Jentzsch naliczył ich około 19. N

Od powstania wytworu Ignasia pojawiły się różne mapy tęczówki, które, co najdziwniejsze, nie są takie same w różnych wydaniach. Obecnie istnieje kilka szkół irydologia np.: amerykańska, chińska i holenderska, które inaczej interpretują plamki na tęczówce. To tak, jakby założyć, że kardiolog polski nie stosuje tych samych metod diagnoz chorób serca, co kardiolog z Afryki Południowej.

Podczas badań 762 pacjentów z bardzo ciężkimi schorzeniami w tym około 60 amputacji kończyn tylko u 18 pacjentów stwierdzono jakiś znak w polu chorego narządu, za to prawie połowa z nich miała jakieś znaki chorób w polu narządów, które nigdy nie chorowały.

Bardzo mnie jeszcze ciekawi, czy były znaki u osób po amputacjach tak jak u szturmującej sowy której imienia nikt nie zna - aha zapomniałem (dobra obserwacja) to przecież widać od razu.

P.S. W poprzednim artykule zamieściłem ulotkę o obronie przed szarlatanami z Bagien i cała ta ulotka znajdowała się w tym sklepie zielarskim a nie jak to jakaś mi życzliwa ręka dodała że dopiski to moja robota - ale i tak dziękuję.

Darek Pietrek

Opracowanie niniejsze udostępnione za uprzejmą zgodą serwisu:
Centrum Przeciwdziałania Psychomanipulacji

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin