Gajus Swetoniusz Trankvillus - Żywoty Cezarów 07 - Galba, Oton, Witeliusz.rtf

(131 KB) Pobierz

Księga VII

Galba, Oton, Witeliusz

Galba

1. Ród Cezarów wygasł z Neronem. Że to nastąpi, wiele wskazywało znaków, lecz bodaj dwa najbardziej widoczne. Gdy ongiś Liwia, zaraz po ślubie z  Augustem,  wybrała  się w odwiedziny do swej posiadłości w Wejach,  przelatujący  obok   orzeł upuścił jej   na  kolana  białą kurę z gałązką wawrzynu w dziobie, tak jak przed chwilą ją porwał. Liwii zachciało się tę kurę hodować, a gałązkę zasadzić. I oto wyhodowało się tak liczne potomstwo kurcząt, że dzisiaj jeszcze ta willa zwie się: „Pod kurami". Wawrzynowy gaj wyrósł tak bujnie, że Cezarowie stąd zrywali gałęzie wawrzynowe na triumf. Lecz Cezarowie obchodzący triumf natych­miast sadzili  nowe  drzewko  na  miejscu dawnego [użytego na triumf]. Zauważono także, że pod koniec życia każdego Cezara drzewko zasadzone jego ręką usychało. Oto w ostatnim roku życia Nerona usechł cały gaj aż do korzeni, wszystkie kury co do jednej wyzdychały.  Bezpośrednio potem piorun   uderzył  w świątynię  Cezarów l. Jednocześnie ze wszyst­kich posągów spadły głowy, nawet berło Augusta wypadło mu z rąk.

2. Po Neronie objął tron Galba, nie spokrewniony w żadnym stopniu z domem Cezarów, lecz niewątpliwie bardzo znakomitego pochodzenia, z rodu wielkiego i dawnego. Oto na napisach pod swymi posągami zawsze podawał się za prawnuka Kwintusa Katula Kapitolińskiego. Gdy został cesarzem, umieścił w atrium swe drzewo genealogiczne, na którym wy­wiódł ród po ojcu od Jowisza, po matce od Pazyfai, żony Minosa.

3. Zbyt długo trwałoby wyliczanie zasłużonych członków całego rodu 1 ich tytułów do sławy. Pokrótce opiszę tylko sławnych przedstawicieli najbliższej rodziny. Nie jest ustalone, dlaczego albo skąd wziął przy­domek Galby ten, kto go pierwszy z Sulpicjuszów przyjął. Niektórzy sądzą, że gdy pewne miasto hiszpańskie nadaremnie i długo oblegał, wreszcie zdołał je podpalić pochodniami powleczonymi galbanem2.

 

Swiątynia Cezarów (aedes Caesarum) to świątynia Augusta na Palatynie. której budowę ukończył i poświęcił Kahgula w r. 38 n.e. Składano przed nią ofiary Augustowi; °d Klaudiusza także Liwii (zob. K/. II): od 38 r. n.e. doznawała tu czci boskiej Druzylla: divus Claudius od r. 59 n.e.; diva CIaudia virgo, córeczka Nerona, i diva Poppaea Sabina od r 66 n.e Były tu także ich posągi.

Galbanum, rodzaj gumy. sok żywiczny z pewnej rośliny baldaszkowatej w Syrii.

 

 

 

 

 

270 GALBA

Inni znowu podają, że w czasie długotrwałej choroby używał stale gal-beum, tj. leków owiniętych wełną. Niektórzy - że był uważany za bardzo grubego,   a  Galowie  nazywają takiego  człowieka  „Galbą".   Lub prze­ciwnie - ponieważ był tak szczupły, jak są owady, które żyją na dębach i zwą się „galbae". Rodzinę wsławił Serwiusz Galbą swym konsulatem i najwspanialszą w swoim czasie wymową3.  On to podobno, rządząc Hiszpanią jako propretor, zdradliwie wyciął w pień trzydzieści tysięcy Luzytanów i przez to stał się przyczyną wojny z Wiriatem 4. Jego wnuk5, urażony na Juliusza Cezara za porażkę przy ubieganiu się o konsulat - a był ongiś jego legatem w Galii - uknuł spisek z Kasjuszem i Brutusem i z tego powodu został skazany na mocy ustawy pedyjskiej. Od niego wywodzą się dziad i ojciec cesarza Galby. Dziadek6, sławniejszy wy­kształceniem niż godnościami - nie wyszedł poza stopień pretora - wydał wielotomową i bardzo starannie opracowaną historię. Ojciec 7 sprawował konsulat. Potem, chociaż był niskiego wzrostu, garbaty i z dużą trudnością się wypowiadał, jednak energicznie występował w sądach jako adwokat. Pojął za żonę Mumię Achaikę, wnuczkę Katula, prawnuczkę L. Mumiusza, który  zburzył Korynt8.  Później pojął za żonę Liwie Ocellinę, bardzo bogatą i piękną. Podobno sama zapragnęła go na męża ze względu na jego zacne pochodzenie. Gdy zbyt często nalegała, wreszcie, zdjąwszy skrycie szatę, ukazał jej swe kalectwo fizyczne, aby nie wydawało się, że nadużył jej niewiedzy. Ten czyn jeszcze bardziej zachęcił Liwie do małżeństwa. Z Mumią miał synów: Gajusa i Serwiusza. Starszy, Gajus 9, strwoniwszy majątek opuścił stolicę. Gdy Tyberiusz zabronił mu wziąć udział w loso­waniu na prokonsula według należnej mu kolei, popełnił samobójstwo.

4. Cesarz Serwiusz Galbą 10 urodził się za konsulatu M. Waleriusza Messali i Gn. Lentula w dziewiątym dniu przed kalendami stycznio­wymi n, w willi położonej na wzgórzu blisko Tarracyny, z lewej strony, idąc do Fundi. Usynowiony przez swą macochę, Liwie, przyjął nazwisko rodowe i przydomek Ocellaris, zmieniwszy imię. Odtąd zamiast imienia

3 Servius Sulpicius Galbą, pretor z r. 151 przed n.e., oskarżony przez Katona Starszego z powodu okrutnych metod walki z Luzytanami, zdołał ujść odpowiedzialności dzięki swej wspaniałej wymowie. Konsul z r. 144 przed n.e.

4 Yiriatus, Luzytańczyk niskiego rodu, walczył z Rzymianami w latach 147-139 przed n,e, 5Servius   Sulpicius   Galbą,   legat Cezara w Galii od r. 58 przed n.e.; pretor

miejski (praetor urbanuś) w r. 54 przed n.e.

6Caius    Sulpicius    Galbą.    Plutarch   powiada   (Rom.   XVII),   że  Sulpicjusz

w swoim dziele historycznym przedstawił wypadki od początków Rzymu.

7 (Caius) Sulpicius Galbą, ojciec cesarza, konsul (sttff.) z r. 5 przed n.e.

8 W r. 146 przed n.e.

9 Caius Sulpicius Galbą był konsulem (suff.) w r. 22 n.e.

10Servius Sulpicius Galbą, cesarz rzymski od 9 czerwca r. 68 n.e. do 15 stycznia r. 69 n.e.

11 24 grudnia 3 r. przed n.e., natomiast wedle informacji znajdującej się w żywocie Nerona (Ner40), jeśliby Galbą miał mieć 73 lata w chwili przewrotu, musiałby urodzić się w r. 5 przed n.e.

 

 

 

 

 

ROZDZIAŁ 4-5 271

Serwiusza przyjął imię Lucjusz i nosił je aż do czasu wstąpienia na tron. Wiadomo, że gdy Galba jeszcze jako chłopiec pozdrawiał wraz z rówieśni­kami Augusta, ten uszczypnąwszy go w policzek rzekł po grecku: „I ty, dziecię,  zakosztujesz  naszej  władzy" 12.   Tyberiusz,  gdy  się  dowiedział, że Galbie wróżą tron, lecz na starość rzekł: „Niech sobie żyje zdrów, skoro mnie to w żadnym razie nie dotyczy". Gdy pewnego razu jego dziadek skła­dał ofiarę zabezpieczającą przed piorunem, orzeł porwał mu z rąk wnętrz­ności ofiary i zaniósł na dąb obsypany żołędziami. Wywróżono stąd dla rodziny władzę cesarską, lecz w dalekiej przyszłości. On wówczas rzekł szyderczo:  „Tak, gdy mulica będzie rodzić". Gdy Galba rozpoczął roz­ruchy, nic bardziej nie utwierdziło go w nadziejach, jak właśnie ta oko­liczność, że mulica urodziła. Choć inni wzdrygali się na znak wróżebny jakoby złowieszczy,  on jeden przyjął go  z najwyższym zadowoleniem, pamiętając o ofierze i słowach swego dziadka. Po włożeniu togi męskiej 13 śnił: oto bogini Fortuna mówi do niego, że „stoi zmęczona u jego wrót i jeśli jej co rychlej nie przyjmie, stanie się łupem pierwszego lepszego przechodnia".  Gdy się obudził, otworzywszy atrium znalazł przy progu spiżowy posąg tej bogini, trochę wyższy nad łokieć. Ten posąg we własnych ramionach zawiózł do Tuskulum 14, gdzie zwykle spędzał lato. Poświęcił mu część swego domu, czcił modłami co miesiąc i jedną bezsenną nocą co rok.   Chociaż   był jeszcze   młodym   człowiekiem,   najściślej   przestrzegał dawnego i wygasłego już obyczaju, tylko jeszcze w jego domu się utrzy­mującego, żeby wyzwoleńcy i niewolnicy dwa razy co dnia wszyscy się zbierali i aby każdy z nich pozdrawiał go rankiem, a żegnał wieczorem.

5. Wśród sztuk wyzwolonych niemało uwagi poświęcił prawu. Ożenił się. Straciwszy żonę Lepidę 15 i dwu synów, których mu urodziła, po­został wdowcem i nie dał się już więcej uwieść żadnej partii, nawet względom Agryppiny 16, która owdowiawszy po śmierci Domicjusza wszelkimi sposobami wabiła Galbę za życia jego żony, więc jeszcze nie wolnego. Aż na pewnym zebraniu kobiecym została ostro zelżona słow­nie, a nawet czynnie przez matkę Lepidy. Galba szczególną czcią otaczał Liwie Augustę, której względy zapewniły mu wysokie poważanie, dopóki żyła. Po śmierci testament jej mógł go uczynić bogaczem. Mianowicie otrzymał największy zapis spośród legatariuszy: pięćdziesiąt milionów sestercjów. Lecz ponieważ ta suma została podana w cyfrach, a nie napi-

12 Te słowa cytuje Tacyt jako wypowiedź Tyberiusza, znawcy sztuki chaldejskiej (Ann. VI 20).

13 l stycznia 14 r. n.e.

14 Tusculum. miejscowość przy drodze Latyńskiej, na południowy wschód od Rzymu, w odległości 24 km. Tu znajdowała się willa Marka Tuliusza Cycerona.

15 A c m i l i a L e p i d a. córka Maniusza Emiliusza Lepidusa. konsula (ord.) z r. 11 n.e., prokonsula Azji w latach 26-27 n.e., zm. w r. 33 n.e., znakomitego mówcy i zacnego człowieka. W r. 21 n.e. Lepida, zdaniem swego ojca (Tac. Ann. III 35). była już nubilis, tzn. dojrzała do zamążpójścia.

16 Matki Nerona.

 

 

 

 

 

272 GALBA

sana słownie, spadkobierca Tyberiusz zapis zmniejszył do pięciuset tysięcy sestercjów. Ale i tej sumy Galba nie otrzymał.

6. Karierę urzędniczą rozpoczął przed czasem prawnie wyznaczonym. Z kolei urządzając jako pretor uroczystości Floraliów 17, dał nowy rodzaj widowiska: słonie tańczące na linie. Następnie prawic przez rok zarządzał prowincją Akwitanią. Zaraz potem przez sześć miesięcy sprawował kon­sulat 18 zwykły 19 i, rzecz dziwna, wówczas objął władzę po ojcu Nerona, L. Domicjuszu, a po nim samym sprawował konsulat Salwiusz Oton 20, ojciec Otona, jak gdyby była to zapowiedź następnych wypadków. Miano­wicie okres jego panowania przypadł na czas między rządami synów ich obydwu. Przez Gajusa Cezara* wyznaczony na miejsce Getulika21, w dzień po przybyciu do legionów był przypadkiem obecny na uroczystym widowisku. Gdy żołnierze klaskali, poskromił ich pisemnym rozkazem, aby trzymali ręce pod płaszczami. Natychmiast obiegły obóz te słowa:

Ucz się, wojaku, wojować: Galba to, nie zaś Getulik.

(Bachrens, Fragm. poet. Rom.. s. 369)

Z równą surowością zabronił zgłaszać się o urlopy. Weterana i nowo zaciężnego żołnierza hartował bezustanną pracą. Szybko pokonawszy barbarzyńców, którzy aż do Galii wtargnęli22, tak się korzystnie przed­stawił wobec Gajusa 23, zarówno swoją osobą, jak swą armią, że wśród niezliczonych wojsk, ściągniętych ze wszystkich prowincyj, żadne nie otrzymało równie pochlebnej oceny ani równie znacznych nagród. Sam najbardziej odznaczył się tym. że sprawował nadzór nad ćwiczeniami polo­wymi z tarczą w ręku i potrafił biec przy powozie cesarza przez dwadzieścia tysięcy 24 kroków.

7. Na wieść o morderstwie Gajusa, choć wielu zachęcało go do wy­korzystania sposobności, wybrał spokój. Dzięki temu zyskał wielkie łaski u Klaudiusza i został przyjęty do grona przyjaciół cesarza oraz cieszył się tak wielkim poważaniem, że gdy nagle zapadł na zdrowiu, choć niezbyt ciężko, odłożono termin wyprawy do Brytanii25. Jako prokonsul otrzy-

17 Uroczystości Floraliów (ludi Florales} albo Floralia były to święta ku czci Flory, bogini wiosny, ustanowione jeszcze w okresie republikańskim. Obchodzono je od III w. przed n.e. każdego roku od 28 kwietnia do 3 maja.

18 W r. 33 n.e.

19 Konsulami zwyczajnymi (consules ordinarii) nazywali się ci konsulowie. wedle których nazwisk liczono rok i którzy obejmowali swe funkcje na początku roku. Inni konsulowie. obejmujący funkcje konsularne w ciągu roku. zwali się suffecłi.

20 L u c i u s S a l v i u s O t h o. przyjaciel Tyberiusza. konsul (suff.) z 33 r. n.e.. prokonsul Afryki, przyjęty w poczet patrycjuszy w r. 48 n.e.

21 W jesieni 39 r. n.e. został legatem Górnej Germanii jako następca Getulika (C n. C o r n e l i u s L c n t u l u s G a e t u l i c u s. konsul z r. 26 n.e.).

22 W zimie r. 39/40 n.e.

23 Wyprawę Kaliguli opisał już Swetoniusz (Kai 44).

24 30 km.

25 \V r. 43 n.e. Galba towarzyszył Klaudiuszowi do Brytanii.

 

 

 

 

 

 

ROZDZIAŁ 6-9 273

mał prowincję Afrykę na dwa lata poza losowaniem 26. Został wybra­ny dla uporządkowania prowincji niepokojonej wewnętrznymi waśniami i rozruchami barbarzyńców. Zaprowadził ład, przestrzegając jak naj­staranniej surowości i sprawiedliwości nawet w najdrobniejszych szczegółach. Podczas wyprawy, na której o żywność było szczególnie trudno, zarzucono pewnemu żołnierzowi, że sprzedał pozostały mu korzec pszenicy za sto denarów. Gdy zaczęło brakować pożywienia, Galba zabronił komukolwiek przyjść mu z pomocą i żołnierz zginął z głodu. Przy wymiarze sprawiedliwości, gdy pewnego razu chodziło o stwierdze­nie, do kogo należało jakieś juczne zwierzę, a dowody i świadectwa z oby­dwu stron były dość błahe, skutkiem tego trudno było dociec prawdy, tak postanowił: zwierzę z głową zasłoniętą ma być zaprowadzone do swego zwykłego wodopoju i tam należy mu głowę odsłonić; wówczas, do kogo po napiciu się samo wróci, do tego będzie należeć.

8. Za swoją ówczesną działalność w Afryce i poprzednią w Germanii otrzymał   odznaki   triumfalne   i   urząd   kapłański   trojakiego   rodzaju: przyjęto  go   do   kolegium   piętnastu   mężów27,   do   bractwa   Tycjów28, a również do kapłanów Augusta 29. Lecz od owego czasu prawie aż do połowy rządów Nerona żył przeważnie na uboczu. Nie wybierał się nigdy w drogę, nawet na przechadzkę inaczej, jak mając tuż za sobą wóz z milio­nem sestercjów w złocie. Aż pewnego razu, gdy bawił w Fundach, nagle zaproponowano  mu   Hiszpanię Tarrakońską.  Oto gdy objął prowincję, zdarzyło się podczas ofiary, jaką składał wewnątrz budynku państwo­wego, że jeden ze służebnych, młody niewolnik trzymający kadzielnicę, nagle osiwiał całkowicie.  Nie brakło  takich, którzy to wyjaśniali jako zapowiedź zmiany władzy oraz że starzec zastąpi młodzieńca, tj. on sam Nerona. Niedługo potem padł piorun w jezioro w kraju Kantabrów i zna­leziono dwanaście siekier, niewątpliwą oznakę najwyższej władzy.

9. Przez lat osiem 30 sprawował rządy prowincji w sposób zmienny i kapryśny. Najpierw był ostry i gwałtowny, wręcz nieumiarkowanie surowy w karaniu występków. Na przykład gdy pewien bankier nieuczci­wie zmieniał pieniądze, obciął mu Galba ręce i kazał je przybić do stołu owego bankiera. Ukrzyżować kazał pewnego opiekuna za to. że otruł swego pupila, po którym spadek z kolei jemu przypadał w udziale. Gdy patron upraszał o pewne względy w wymiarze kary, powołując się na to, że jest obywatelem rzymskim, Galba, aby złagodzić mu karę. niby po­cieszając okazaniem pewnej czci, kazał zmienić i wystawić inny krzyż,

26 Bezpośrednio po triumfie Klaudiusza nad Brytanią.

1 Kolegium piętnastu mężów (quindecemviri sacris faciundis) do zasięgania rady ksiąg sybillińskich (zob. Aug. 31).

8 Bractwo Tycjów (Titii sodales), kolegium kapłańskie w rodzaju Saliów. Luperków. Braci Arwalskich. założone ponoć przez króla Tytusa Tacjusza. Kolegium ustanowione po śmierci Augusta ku jego czci.

30 Od r. 60 n.e. do 68 n.e.

 

 

 

 

 

274 GALBA

o wiele wyższy od innych i pomalowany na biało. Z wolna popadał w bez­czynność i ociężałość, aby nie dać Neronowi choćby pozoru do zaczepki i, jak zwykł mawiać, „ponieważ nikt nie jest zmuszony do składania rachunku ze swej bezczynności". Właśnie w Nowej Kartaginie 31 sprawo­wał sądy, gdy od legata Akwitanii, błagającego o pomoc, dowiedział się, że Galie podniosły bunt. Nadszedł jeszcze list od Windeksa z zachętą, „aby Galba stał się oswobodzicielem rodu ludzkiego i wodzem". Nie­długo zwlekał32 z postanowieniem. Tę sposobność wykorzystał powo­dowany częściowo strachem, częściowo nadzieją. Oto przejął pisma Nerona, wysłane tajnie do prokuratorów z poleceniem zamordowania go. Jednocześnie utwierdzały go w nadziejach najbardziej pomyślne znaki wieszcze i przepowiednie głoszone przez proroctwo pewnej zacnie urodzo­nej dziewczyny. Tym bardziej że pewien kapłan Jowisza w Klunia 33 na podstawie wskazówki danej mu przez boga we śnie wydobył ze świętego przybytku te same wyroczne wiersze, przed dwustu laty wypowiedziane w podobny sposób przez pewną dziewczynę, obdarzoną siłą proroczą. Te wyroczne wiersze głosiły, że „wyjdzie kiedyś z Hiszpanii władca i pan świata".

10. Więc gdy wszedł na wzniesienie, jakoby pragnąc oswobodzić się ze skóry niewolnika - tam uprzednio ustawiono przed nim naj­większą, jaką można było zgromadzić, liczbę wizerunków obywateli przez Nerona skazanych na śmierć i wymordowanych, u jego boku stanął chłopiec znakomitego rodu, wygnaniec, którego w tym właśnie celu wezwał z sąsiedniej Wyspy Balearskiej - wówczas opisał z żalem opłakany stan państwa i powitany jako cesarz ogłosił się legatem senatu i narodu rzym­skiego. Następnie zawiesiwszy wymiar sprawiedliwości zarządził werbu­...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin