Lipszyc ''Cesarz, Japonia i my''.pdf

(204 KB) Pobierz
QPrint
Tenn-to Nihon-to ware-ware, czyli...
Cesarz, Japonia i my
Z HENRYKIEM LIPSZYCEM, japonistĢ, byþym ambasadorem RP w Tokio,
rozmawia Mateusz Flak
MATEUSZ FLAK: Î s s
s
s
HENRYK LIPSZYC: Î 9 lipca [2002 r.] rozpoczyna oficjalnĢ wizytħ w Polsce para cesarska Japonii:
cesarz Akihito z maþŇonkĢ Michiko. ĺciĻle mwiĢc tenn-heika, bo tak brzmi oficjalny japoıski tytuþ
Jego Cesarskiej MoĻci, budzi inne skojarzenia niŇ termin ácesarzÑ, ktry wywodzi siħ z tradycji
europejskiej i kojarzy siħ nam z Rzymem i Habsburgami. Tenn to dosþownie ániebiaıski wþadca,
suwerenÑ, zaĻ heika jest grzecznoĻciowym tytuþem odpowiadajĢcym áJegoÑ, áJejÑ lub áIch
MoĻciomÑ. Cesarz Akihito jest zgodnie z legendĢ 125. wþadcĢ nieprzerwanej linii dynastycznej,
ktra panuje w Japonii od czasw mitologicznych aŇ do dziĻ.
Obecny cesarz jest synem Hirohito, a raczej, jak powinniĻmy zwyczajem japoıskim powiedzieę,
cesarza Shwa. Lata panowania kolejnych cesarzy wyznaczajĢ tradycyjny sposb datowania
i periodyzacji historii, tzw. neng, ktry funkcjonuje tam rwnolegle z naszym zachodnim liczeniem
czasu. Zmarþemu cesarzowi nadaje siħ imiħ ery, w ktrej rzĢdziþ, zaĻ intronizacja jego nastħpcy
rozpoczyna kolejnĢ erħ o innej juŇ nazwie, ktrĢ ustalajĢ doradcy. Po Ļmierci cesarza Hirohito
nadano mu zatem imiħ Shwa od nazwy ery jego panowania (1926Î1989), a intronizacja obecnego
cesarza daþa poczĢtek erze Heisei (árzĢdy pokojuÑ), w ktrej 14. roku teraz siħ znajdujemy.
Japoıczycy nie wymieniajĢ nawet imienia Akihito, bo w ich odczuciu brzmiaþoby to trochħ
obrazoburczo. O ŇyjĢcym cesarzu mwi siħ po prostu tenn-heika, lub w skrcie i z odrobinĢ
familiarnoĻci heika.
Rei Î etykieta, ukþon
Boscy przodkowie
Î s s ss
s
Î To raczej mit, ktry nie znajduje potwierdzenia w badaniach historycznych. Ale mit jest
niewyczerpanym Ņrdþem wiedzy o umysþowoĻci, strukturze spoþecznej, Ļwiecie i postrzeganiu
siebie przez tych, ktrzy te mity tworzyli i ktrym byþy one potrzebne. Takim formujĢcym
elementem ĻwiadomoĻci japoıskiej byþ kompleks rodzimych wierzeı i obrzħdw zwany dziĻ shint,
ktrego waŇnym elementem byþ obraz powstania Japonii i zaþoŇenia dynastii.
SkĢd pochodzi wspomniana liczba i komu zawdziħczamy tabele chronologiczne wymieniajĢce 125
wþadcw? PraŅrdþem pisanym sĢ tu dwie najstarsze zachowane kroniki japoıskie. Pierwsza,
94188837.001.png 94188837.002.png
áKojikiÑ, czyli áKsiħga dawnych wydarzeıÑ, jak przetþumaczyþ na jħzyk polski ten tytuþ i caþĢ ksiħgħ
profesor Wiesþaw Kotaıski, pochodzi z 712 r. i zapisana jest chiıskimi ideogramami traktowanymi
fonetycznie lub semantycznie, czytanymi po japoısku. Druga, áNihonshokiÑ (albo áNihongiÑ), czyli
áKronika japoıskaÑ, spisana zostaþa w 720 r. w jħzyku chiıskim. áKojikiÑ dajĢ bardzo wyczerpujĢcy
i na swj mitologiczny sposb logiczny opis wydarzeı od ápoczħciaÑ Japonii przez parħ demiurgw:
áIzanagi i Izanami stali na UnoszĢcym siħ MoĻcie Niebios. Izanagi zanurzyþ wþczniħ w falach
oceanu, a kiedy jĢ unisþ, z wþczni spþynħþa kropla, ktra zakrzepþa na wodzie i staþa siħ wyspĢÑ.
Rozpoznajemy w tym akcie odlegþe podobieıstwo do Genesis: tu teŇ z niczego powstaje coĻ,
z chaosu wyþania siħ ksztaþt, powstajĢ pierwsze byty. PŅniej pojawia siħ bogini sþoıca Amaterasu,
ktrej wnuk Ninigi, obdarzony cesarskimi atrybutami Î mieczem, zwierciadþem i klejnotami Î
schodzi na ĻwiħtĢ ziemiħ i podporzĢdkowuje jĢ sobie. Jego prawnuk Jimmu w marszu z poþudnia
Japonii na pþnocny wschd ujarzmia lokalnych wþadcw, przyrodħ i Î jak podajĢ kroniki Î 11
lutego 660 r. p.n.e. zostaje pierwszym cesarzem. Do dziĻ 11 lutego Ļwiħtuje siħ w Japonii jako
dzieı zaþoŇenia paıstwa.
Î s s s s
s
sss
ss s s s s s
s
Î To temat-morze, ktremu poĻwiħcono tomy rozpraw. Wiedza o poczĢtkach japoıskiej
paıstwowoĻci opiera siħ w duŇym stopniu na dokumentach chiıskich. To wþaĻnie u kronikarzy
z kontynentu znajdujemy Î przy okazji opisw dziejw wþasnego paıstwa, krlestwa, cesarstwa Î
pierwsze wzmianki o ludzie zwanym z japoıska Wa, ktry miaþ zamieszkiwaę kraj za morzem na
wschd od Chin. Te zapiski miaþy dla kronikarzy znaczenie raczej marginalne, ale badaczom
poczĢtkw japoıskiej paıstwowoĻci dajĢ waŇny opis obyczajw i organizacji Ňycia na archipelagu.
Badania historykw, archeologw i filologw pozwalajĢ sĢdzię, Ňe zorganizowana paıstwowoĻę na
wyspach japoıskich powstaþa w III-IV wieku naszej ery Î co pozostaje w ewidentnej sprzecznoĻci
z áKojikiÑ, áNihongiÑ i kronikami przedhistorycznymi. Na czele zbiorowoĻci stajĢ przywdcy
wyþonieni spoĻrd wþadcw plemiennych. W okresie Yamato (VÎVII wiek), za panowania cesarzowej
Suiko (593-628) podporzĢdkowano centralnej wþadzy wciĢŇ jeszcze silne ugrupowania rodowe.
Wtedy teŇ pojawia siħ tytuþ tenn. W kronice z czasw chiıskiej dynastii TÓang (618-905)
odnotowano, Ňe mniej wiħcej w tym samym czasie dwr japoıski zwrciþ siħ z ŇĢdaniem, aby Chiny
przestaþy okreĻlaę ich kraj mianem Wa i zastĢpiþy je nazwĢ Nihon (albo Nippon), co przekþada siħ
jako áKraj WschodzĢcego SþoıcaÑ. MoŇna zatem uznaę, Ňe IV wiek n.e. to okres panowania
pierwszych historycznych cesarzy. CiĢgþoĻę rodu cesarskiego jest udowodniona przynajmniej od
poþowy wieku VI; jeĻli przyjĢę nawet tylko tħ datħ, to japoıska dynastia jest najstarsza na Ļwiecie.
Do dziĻ jednak nie rozstrzygniħto, kogo uznaę za pierwszego historycznego cesarza, jakie byþo
pochodzenie nie tylko dynastii, ale i grupy etnicznej, ktrĢ dziĻ uwaŇamy za nard japoıski. Dwie
gþwne teorie mwiĢ o Ņrdle kontynentalnym lub morskim Î w tej drugiej ludy z mrz
poþudniowych miaþy osiedlię siħ na wyspach japoıskich. ņadna z tych wersji nie zyskaþa
zdecydowanego poparcia ani nie zostaþa caþkowicie odrzucona. W 1948 r. Egami Namio ogþosiþ
teoriħ o ludzie pochodzenia tunguskiego, ktry miaþ najechaę Japoniħ i wpþynĢę na przyspieszony
rozwj kultury i organizacji paıstwowej. Spr o pochodzenie Japoıczykw i ich dynastii na pewno
bħdzie jeszcze trwaę.
Î ssssss
s ss s
s s s s s
Shint Î dosþownie ádroga bogwÑ Î jest zespoþem rodzimych praktyk i wierzeı,
zawierajĢcych pewnĢ wizjħ Ļwiata, kosmosu, stworzenia, ktre skþadajĢ siħ na
podstawħ ĻwiadomoĻci spoþecznej Î tej mitologicznej, sakralnej Î i ktre do dzisiaj,
w formie juŇ mniej zinstytucjonalizowanej, kultywuje siħ jako jednĢ z dwch
gþwnych religii w Japonii obok buddyzmu. Shint ma wiele cech wsplnych
z praktykami innych ludw, np. syberyjskich. Znajdziemy w nim praktyki
szamaıskie, animizm, kult przyrody Î obiektem sakralnym moŇe byę gra, woda,
bstwem Î zmarþy przodek.
WaŇnĢ rolħ w tej religii odgrywa rytuaþ oczyszczenia, czystoĻę jest tu wartoĻciĢ estetycznĢ
i etycznĢ. ĺlady tego rytuaþu odnajdujemy np. w posypywaniu solĢ miejsca, na ktrym walczĢ
zapaĻnicy sumo, czy progu domu, do ktrego wracamy po zetkniħciu siħ z czymĻ nieczystym, np.
z pogrzebem. To dlatego w czasie pogrzebu, zresztĢ odprawianego zazwyczaj wedle obrzĢdku
buddyjskiego, otrzymujemy w prezencie od gospodarzy domu Ňaþobnego torebeczkħ z solĢ. Zapasy
sumo zaĻ traktowane byþy pierwotnie jako ofiara na czeĻę bstw, dlatego miejsce jej skþadania
takŇe musi byę poddane oczyszczeniu.
We wspþczesnej Japonii wiara i obrzħd sĢ stale obecne, i to nie tylko przy chramach czy
ĻwiĢtyniach albo podczas ĻwiĢt. Czasami spotkamy je w miejscach zupeþnie zaskakujĢcych: przy
wysokoĻciowcu, na moĻcie, niedaleko stacji metra, na dachu, w prywatnym mieszkaniu. Czy bħdĢ
to obiekty buddyjskie, chrzeĻcijaıskie czy szintoistyczne, to juŇ inna sprawa.
Wojownicy i esteci
Î sssss
s s s s
ss
s
Î Po epoce Nara cesarstwo, a zwþaszcza kultura dworska, wchodzi w okres rozkwitu, ale towarzyszy
temu wzrost wpþyww rodw dynastycznych. Ich przedstawiciele rzĢdzĢ juŇ to jako regenci
zastħpujĢcy mþodocianego cesarza, juŇ to jako kanclerze, urzħdnicy, ktrzy za przyzwoleniem
wþadcy za niego tħ rolħ wykonujĢ. Zaczyna siħ proces, ktry doprowadzi do swoistego uwiĢdu
wþadzy cesarskiej. Powstaje szczeglny model hierarchii wþadzy, w ktrym osoba najwyŇsza w tej
piramidzie ma minimalny zakres faktycznego dziaþania. Cesarz daje siħ ubezwþasnowolnię, a pŅniej
wszyscy uznajĢ taki stan za wþaĻciwy i nikt nie Ļmie zwracaę siħ do cesarza o coĻ wiħcej niŇ
o ceremonialny gest aprobaty.
Î
ss ss
ss
Î Wszystkim. To fenomen niebywaþej erupcji geniuszu japoıskiego w kulturze materialnej,
architekturze, ceramice, tkactwie artystycznym, poezji; powstajĢ podwaliny japoıskiej literatury.
Kulminacja dworskiej kultury Heian jest zarazem jednym z punktw kulminacyjnych wzlotw ducha
ludzkoĻci! JeĻli Donald Keene, wybitny znawca i badacz japoıskiej kultury, nie zawahaþ siħ
przyrwnaę powstaþej w XI wieku áGenji-monogatariÑ, áOpowieĻci o Ksiħciu PromienistymÑ do
áW poszukiwaniu utraconego czasuÑ Prousta, jeĻli inni uznali damħ dworu Murasaki Shikibu,
autorkħ áOpowieĻci...Ñ, za twrczyniħ pierwszej w dziejach powieĻci psychologicznej, jeŇeli do
dzisiaj w skarbcach kultury i sztuki oglĢdamy z najwyŇszym podziwem pamiĢtki z tej epoki,
zwiedzamy zabytki architektury ĻwiĢtynnej i paþacowej, to o czymĻ to Ļwiadczy. Rħce wprost same
unoszĢ siħ w zachwycie... To jeden z cudw Ļwiata i chwaþa jego twrcom oraz tym, ktrych trosce
zawdziħczamy, Ňe ocalaþ.
94188837.003.png
Î sssss
Î Na czas Heian przypada kulminacja okreĻlonej kultury Î nie jest to kultura wieĻniaka,
rzemieĻlnika czy rybaka, to niewĢtpliwie kultura dworska, arystokratyczna. JednoczeĻnie tworzy
ona podstawy kanonu estetycznego, ktremu duch japoıski hoþdowaę bħdzie przez wiele pokoleı.
Nawet jeŇeli jej, jakby powiedzieli marksiĻci, ápodþoŇe klasoweÑ, juŇ dawno przeszþo do historii.
WartoĻci skþadajĢce siħ na ten kanon to kult piħkna, niedopowiedzenie, aluzyjnoĻę, czuþoĻę,
tħsknota za drugim czþowiekiem, przyrodĢ, caþy niezwykle wyrafinowany i subtelnymi Ļrodkami
wyraŇony rozbudowany system ukþadw miħdzyludzkich Î zalotw, miþoĻci, wzorce zachowaı
erotycznych, przywiĢzanie do rytuaþu. A z drugiej strony otwartoĻę na piħkno tego, co maþe,
nietrwaþe, ulotne, radoĻę pþynĢca z odczuwania piħkna poþĢczona z trudnym do opisania uczuciem
nostalgicznego smutku. To wszystko staþo siħ pŅniej wþasnoĻciĢ juŇ nie tylko arystokratw i dam
dworu, ale takŇe owych rybakw, rzemieĻlnikw, kupcw, wojownikw. A nawet dzisiejszych
urzħdnikw, ktrzy moŇe nawet nie wiedzĢ, do kogo nawiĢzujĢ, posþugujĢc siħ cytatami czy
maksymami z okresu, o ktrym mwimy.
Î
s s ss
s s s s s s
s s s s s
s
Î Nie jest to aŇ tak dziwne. W niespokojnym europejskim Ļredniowieczu teŇ rozwijaþo siħ
malarstwo, rzeŅba, architektura. Japonia miaþa element dodatkowy: buddyzm. WĻrd wielu
zjaponizowanych form buddyzmu pojawia siħ wtedy nowa szkoþa, ktra zjednuje sobie rzesze
zwolennikw, zwþaszcza wĻrd (paradoksalnie, a moŇe nie) wojownikw Î zen. Zen okazuje siħ
niezmiernie ŇyznĢ glebĢ duchowĢ dla artystw: malarzy, tancerzy, poetw, kaligrafw, twrcw
ceremonii herbacianej, ogrodw i przede wszystkim teatru n, ktry jest kolejnĢ kulminacjĢ tej
sztuki (za chwilħ okaŇe siħ, Ňe w historii japoıskiej estetyki mamy wyþĢcznie ákulminacjeÑ). Teatr
n to przykþad teatru totalnego, teatru obrzħdu, rytuaþu, muzyki, poezji i widowiska, ktre moŇe
rwnieŇ staę siħ doĻwiadczeniem metafizycznym.
To jeden z paradoksw japoıskiej kultury: kraj jest rozrywany waĻniami rodowymi, poszarpany na
udzielne ksiħstewka, wyniszczony i gþodny, tymczasem szogunowie stajĢ siħ mecenasami
wyrafinowanej sztuki, jakŇe odlegþej od ponurej rzeczywistoĻci za ogrodzeniami paþacw.
Î s
s s s s
s s s
ss
ss
AI Î miþoĻę
Î Nie mam na to jasnej odpowiedzi. Co zaĻ siħ tyczy tej pozornej sprzecznoĻci... Ruth Benedict
byþa wybitnym antropologiem kultury, wykonaþa ogromnĢ, do dziĻ cenionĢ pracħ badawczĢ, ktrĢ
94188837.004.png
oparþa na wywiadach z jeıcami japoıskimi, na ich dziennikach, oraz propagandowych filmach
japoıskich z czasw wojny na Pacyfiku. Na tej podstawie sformuþowaþa tezy o wstydzie, winie itd.,
ale... o ile wiem, w Japonii nigdy nie byþa, japoıskiego nie znaþa, a przez to jej obraz Japoıczyka
byþ pozbawiony kontekstu. Z caþym szacunkiem dla tego prekursora badaı antropologicznych nad
japoıskim spoþeczeıstwem, Ňaþujħ, Ňe Ruth Benedict nie konfrontowaþa swoich badaı z obserwacjĢ
Japoıczykw poddanych presji w rŇnych momentach historycznych. Byę moŇe jej wnioski nie
byþyby tak bardzo radykalne, czarno-biaþe. Bo tak wszystko wydaje siħ nazbyt proste: mamy
ikebanħ, ceremoniħ herbaty, subtelne malarstwo tuszowe, a z drugiej strony Japoıczyka, ktry
Ļcina mieczem przeciwnika razem z koniem. I dziwimy siħ, jak to moŇliwe, Ňe ten sam czþowiek,
ktry zachwyca siħ ulotnoĻciĢ piħkna kwitnĢcej wiĻni, robi pŅniej rŇne brzydkie rzeczy?
Rozmawiamy o kulturze wyrosþej z tradycji, w ktrej byþo miejsce i na bu (sztuka wojenna,
walecznoĻę), i na bun (sztuka literacka, erudycja); na najbardziej wyrafinowanĢ poezjħ czy
kaligrafiħ i na wojownika, ktry wþadaþ mieczem jak nikt inny. To byþ ideaþ: dopiero ten, kto posiadþ
obie sztuki w najwyŇszym stopniu, zasþugiwaþ na miano prawdziwego literata i prawdziwego
wojownika.
Î sssss
s
s
Î To kolejny japoıski fenomen: dwu-, a nawet trjtorowoĻę kultury, w ktrej wyrafinowane dzieþa
koegzystujĢ z rubasznoĻciĢ, przyziemnoĻciĢ. Te dwa strumienie pþynĢ rwnolegle i przyjmujĢ rŇne
formy w zaleŇnoĻci od epoki Î czy to jest Heian, czy poczĢtek XXI wieku z wszystkimi gadŇetami
kultury masowej.
Z jednej strony wysmakowana estetyka, w ktrej dama piszĢc list do kochanka zrasza papier
delikatnymi perfumami, ktrych odcieı powinien przypomnieę mu zdarzenie sprzed... siedemnastu
lat. Ten, co oczywiste, rozpoznaje zapach, a jeĻli nie, to znak, Ňe jest gburem i nie zasþuguje na to,
by po raz drugi do niego pisaę.
Z drugiej zaĻ strony jest nurt, ktrego poczĢtki moŇna znaleŅę juŇ... w áKojikiÑ. No bo jakie byþy
poczĢtki teatru? KaŇdy podrħcznik historii teatru japoıskiego zaczyna siħ od opisu wystħpu wesoþej
bogini Amenouzume, ktra na odwrconej do gry dnem beczce podryguje obnaŇona do pasa,
stwarzajĢc w ten sposb pretekst do wywabienia bogini sþoıca Amaterasu, ktra schowaþa siħ
w pieczarze. Tħ boginkħ do dzisiaj uwaŇa siħ za protoplastkħ japoıskiego teatru, a zrobiþa coĻ,
co moŇna by nazwaę maþym porno-show... Tak jak rechotali oglĢdajĢcy jĢ bogowie, tak samo
rechoczĢ dziĻ robotnicy portowi czy urzħdnicy, ktrzy idĢ po pracy do jednego z tysiħcy klubw czy
nocnych lokali i oglĢdajĢ erotyczne wystħpy albo opowiadajĢ sobie po dwch piwach dosadne
dowcipy.
Cudzoziemcw przekonanych, Ňe w Japonii na kaŇdym kroku spotkajĢ piħkno i wyrafinowanie,
zdumiewajĢ przykþady kiczu i taniochy w najgorszym wydaniu. Moi wychowankowie, ktrzy
wyjeŇdŇajĢ na stypendium, majĢ pŅniej pretensje, Ňe opowiadaþem im bajki o cudownej
wraŇliwoĻci estetycznej Japoıczykw, a tymczasem proszħ: potworne melodie w kawiarniach,
kiczowaty wystrj wnħtrz, co to ma w ogle byę i gdzie jest wþaĻciwie ta prawdziwa Japonia?
A moŇe jej juŇ nie ma? OtŇ jest! Trzeba tylko umieę jej szukaę.
Zamkniħcie... (áfeudaþowieÑ)
Î s s
sssssss
sss
Zgłoś jeśli naruszono regulamin