Droga do doskonałości.pdf

(656 KB) Pobierz
Droga do doskÉ-
Ksià˝ka dla ciebie
w prowadzeniu duchowym
DROGA DO
DOSKONA¸OÂCI
duszy serca i umys∏u
Tajemnica Szcz´Êcia
czyli,
otrzymanie pierwszego stopnia
doskona∏oÊci duchowej.
„ByÊmy umieli odrzucaç z∏o i obieraç dobro”. (Izaj. 7,15.)
Drukiem
Katolickie Publikacje
ul. Pomorska 86/d
80-345 Gdaƒsk - Oliwa
Spis tematów
1
117095912.001.png
Spis tematów
Wprowadzenie – 3
O ˝yciowym wojowaniu – 4
Pycha – 7
O wadach spokrewnionych z pychà – 9
Jak zwalczyç pych´ – 11
O grzechu ∏akomstawa – 14
O zbytecznej chorobliwej ciekawoÊci – 16
ZazdroÊç – 18
Gniew – 21
O zasiewaniu niezgody – 24
O grzechu nieczystoÊci – 26
Grzech ob˝arstwa – 28
Grzech lenistwa – 29
O cnotliwym charakterze – 31
O cnocie roztropnoÊci – 33
O cnocie sprawiedliwoÊci – 35
O cnocie pobo˝noÊci – 36
O cnocie pos∏uszeƒstwa – 38
O cnocie m´stwa – 41
O cnocie gorliwoÊci – 42
O cnocie cierpliwoÊci – 45
O cnocie wspania∏omyÊlnoÊci – 47
O cnocie szczodrobliwoÊci – 47
O cnocie wstrzemi´êliwoÊci – 49
O cnocie pokory – 51
O cnocie ∏agodnoÊci – 53
O cnocie dobrotliwoÊci – 55
O cnocie wiary – 57
O cnocie nadziei – 60
O Mi∏oÊci Boga – 61
O mi∏oÊci bliêniego – 65
O Mi∏oÊci absolutnej – 68
O Mi∏oÊci Chrystusa do nas – 71
Poznaj samego siebie – 73
Modlitwa o doskona∏oÊç – 75
Tajemnica Szcz´Êcia – 76
Modlitwa kontemplacyjna za dusze pokutujàce – 86
Skrócone modlitwy poranne i wieczornr
– 92
“W tym le˝y wielka tajemnica samokszta∏towania (doskonalenia) si´ cz∏owieka:… Wszystko mog
dla cz∏owieka uczyniç, lecz to, nie zmieni go. Ale serce w nim, jest jego w∏asnoÊcià i on go sam ukszta
towaç powinien – jeÊli chce on ˝ycie wieczne pozyskaç. Je˝eli bowiem Ja sam, serce jego odmieniç bym
chcia∏, wtedy by∏by on maszynà i nigdy ju˝ nie móg∏by byç samodzielnym i wolnym; lecz jeÊli cz∏owie
nauk´ ode Mnie otrzyma i zrozumie, co on uczyniç powinien, aby swe serce dla Mnie otwartym uczy
niç, wówczas musi on sam, w pe∏nej wolnoÊci, decyzj´ tà podjàç i serce swe dobrowolnie, wed∏ug tej na
uki, sam w sobie ukszta∏towaç”.
Z nauk Jezusa do J. Lorbera
2
 
WPROWADZENIE
Ten, kto uwa˝nie czyta t´ ksià˝k´ i sam siebie sprawdza, zanurza si´ w nieznane mu dotàd g∏´biny Êwia
ta swoich zmys∏ów, odruchów i sk∏onnoÊci. Dopiero wtedy ziemskie ˝ycie staje si´ naprawd´ ciekawe, bo
wiem ten, kto staje si´ badaczem swego niskiego ja, znajduje dost´p do njskrytszych programów, które stwo
rzy∏ w swoim grzesznym ˝yciu i które na niego obecnie oddzia∏ywujà. Temu, kto obejrzy siebie w Êwietle fak
tów bez szminki, stopniowo uÊwiadomi sobie, ˝e ka˝dy cz∏owiek stwarza sobie swoje w∏asne prawo i ˝e t
osobiste prawid∏owoÊci powstajà z naszych osobistych zakodowaƒ, odczuç, myÊli, s∏ów i czynów, a wi´c z ca
∏ego naszego post´powania.
Nasiona ze Êwiata naszych zmys∏ów, odczuç, myÊli i post´powania, które wk∏adamy w gleb´ naszej duszy
wydajà plony, które sami zbieramy.
Je˝eli siejemy dobre nasiona, to nasze plany b´dà dobre. Je˝eli nasz siew nie by∏ dobry, to i nasze zbior
b´dà z∏e. Niesnanski, niezadowolenie, samolubstwo, nami´tnoÊci, zawiÊç, zazdroÊç, chciwoÊç i inne – to na
sze ego, to sà aspekty, które kierujà naszym losem. To sà zbiory z naszego siewu.
Wielu z nas pyta na nowo: “Jaki los czeka mnie i moich bliskich?” I niejeden myÊli, ˝e jego przeznaczeni
ukryte jest za mg∏à tego, czego nie da si´ pojàç. Ale tak nie jest. Wiele staje si´ dla nas jawne, je˝eli wejrzy
my w Êwiat naszych myÊli, w nasz sposób post´powania. Ten, kto bada tylko powierzchownie, ∏atwo ulegni
z∏udzeniu. Musimy dog∏´bnie analizowaç przejawy swojego ˝ycia, dotrzeç do ich dna. MyÊli i s∏owa sà cz´st
jak ∏upiny, których wyglàd zewn´trzny jest zupe∏nie inny od zawartoÊci. A w∏aÊnie zawartoÊç tych ∏upin
treÊç tego co kryje si´ za myÊlami, s∏owami czy nawet czynami: np. motywacja, uczucia, prawdziwa intencj
– to aspekty, które decydujà o naszym losie, które cz´sto ju˝ zapowiadajà ciosy losu, jaki nas dotknie.
Z zawartoÊci naszych myÊli, s∏ów i czynów mo˝emy odczytaç nasz los, który sami zakodowaliÊmy. To, kie
dy to nas spotka zale˝y te˝ od cia∏ niebieskich, w których nasz los jest zakodowany. O tym czy w ogóle nas t
spotka, decyduje ka˝dy sam. Temu, kto si∏à Chrystusa Bo˝ego ˝a∏uje codziennie za swoje rozpoznane grze
chy, oczyszcza je i wi´cej ich nie pope∏nia, Chrystus wychodzi wiele kroków naprzeciw i rozwiàzuje niejedn
przyczyn´, która mog∏aby spowodowaç cios losu. On przeistacza groêne negatywne aspekty w pozytywnà s
∏´ ˝yciodajnà, w si∏´ mi∏oÊci i mi∏osierdzia.
Z Mi∏oÊci Boga p∏ynie wolnoÊç, radoÊç, szcz´Êcie, harmonia, równoÊç, jednoÊç i sprawiedliwoÊç. Czyste cia
∏o duchowe jest wi´c esencjà wszystkiego co czyste w ca∏ej nieskoƒczonoÊci.
Autor niniejszej ksià˝eczki nie przypisuje sobie ˝adnej zas∏ugi za t´ prac´, gdy˝ prawdy w niej zawart
przedstawiajà z jednej strony nami´tnoÊci naszej ska˝onej ludzkiej naturze wrodzone, z drugiej zaÊ strony
cnoty tym nami´tnoÊciom przeciwne. Prawdy te sà bardzo stare, znaleêç je mo˝na, choç nie w tak zwi´z∏e
formie, w ró˝nych dzie∏ach przez KoÊció∏ Âwi´ty zatwierdzonych; jak np. w PiÊmie Âw. u Ojców KoÊcio∏a
w Ksi´gach Teologicznych, a tak˝e u pisarzy ksià˝ek duchowych.
Autor ma jednak nadziej´, ˝e czytelnik poznajàc krok za krokiem prawdy tu przedstawione, coraz lepi
b´dzie poznawa∏ samego siebie i zrozumie jakie nami´tnoÊci u siebie musi wykorzeniç a jakie cnoty pow
nien nabyç. Nikt bowiem nie nabierze cnót, je˝eli wpierw nie wykorzeni swoich wad. Nie jest rzadkoÊcià spo
tykaç osoby nawet pobo˝ne, które w ciàgu ca∏ego swego ˝ycia, nie majà prawie ˝adnego poj´cia, ile z∏eg
w nich si´ znajduje, a jak ma∏o posiadajà cnót, którymi odznaczaç si´ powinny.
Sà one tak zaj´te sprawami doczesnymi, i˝ bardzo ma∏o, a czasem wcale, nie poÊwi´cajà czasu, aby po
znaç, czy obowiàzki swe wzgl´dem Boga, wzgl´dem bliênich i wzgl´dem samych siebie, nale˝ycie wype∏niajà
Prawdy w tym dzie∏ku zebrane, jak ju˝ wy˝ej wspomniano – stare, mogà si´ niejednemu okazaç wcal
nowymi, gdy im otworzà oczy na rzeczywisty stan ich duszy. Powinno si´ jednak pami´taç, i˝ nie wystarcz
je tylko przeczytaç, ale trzeba si´ nad nimi g∏´biej zastanowiç i analizowaç. Dopiero wówczas przyniosà nam
one korzyÊç prawdziwà, pomagaç nam b´dà w odrzucaniu z∏ego, a nabywaniu cnót potrzebnych. GdybyÊm
w ka˝dym roku wykorzenili jeden z∏y na∏óg – mówi autor „NaÊladowania Chrystusa”, stalibyÊmy si´ ludêm
bardzo doskona∏ymi.
GdybyÊmy w tym czasie nabyli choç tylko jednà cnot´, stalibyÊmy si´ wkrótce Êwi´tymi. Drog´ t´ wyty
3
 
czy∏ sam Jezus Chrystus. Prowadzi ona nie tylko do Êwi´toÊci, lecz tak˝e do doskona∏oÊci samego Boga Ojca
Aby otrzymaç stopieƒ doskona∏oÊci duchowej, jak wspomina Êw. Brygida szwedzka, powinniÊmy tak˝
odmawiaç “Tajemnic´ Szcz´Êcia”. Jest to pi´tnaÊcie modlitw na podstawie podzielenia ran Jezusa Chrystu
sa, których by∏o a˝ 5480. Papie˝ Grzegorz XIII podzieli∏ je na 15 modlitw i obliczy∏, ile powinien trwaç ro
kalendarzowy. 5480:15=365.33 dni, i ten kalendarz zwany “gregoriaƒskim” wprowadzi∏ w ˝ycie. Przez 70
lat nie podwa˝yli tego ˝adni astronomowie.
Otrzymanie pierwszego stopnia doskona∏oÊci duchowej daje podwojenie przez Ducha Âwi´tego pojemno
Êci umys∏u wiedzy duchowej, odczuwanie energetyczne ujemnych energii, lub nawet czytanie myÊli ludz
z którymi si´ spotykamy.
Oby Duch Âw. za przyczynà Matki Bo˝ej raczy∏ oÊwiecaç i wzmacnaç wszystkich, którzy t´ ksi´˝eczk
rozwa˝aç b´dà i udzieli∏ pomocy do prowadzenia ˝ycia swego wed∏ug zasad w niej zawartych.
Rozdzia∏ I
O ˚YCIOWYM WOJOWANIU
1. „˚ycie cz∏owiecze na ziemi jest wojowaniem” mówi Pismo Âwi´te.
2. W wojowaniu tym jakie si´ w nas bezustannie odbywa, dwie si∏y walczà o posiadanie dusz naszych; jed
na dobra, druga z∏a – cnota i grzech.
3. Dla pogan, ta wewn´trzna walka, by∏a niezrozumia∏à tajemnicà – „Widz´ jà i pochwalam rzeczy lepsze
- mówi Owidiusz, poeta rzymski, a jednak obieram rzeczy gorsze”.
4. Dla nas chrzeÊcijan ta walka nie zawiera w sobie ˝adnej tajemnicy. Wiemy, ˝e przyczyna tych walk le
˝y w samej naszej naturze, zepsutej przez grzech pierworodny i ˝e zwyci´stwo odnieÊç mo˝emy jedynie prz
pomocy ∏aski Bo˝ej.
5. „Bo nie czyni´ dobrego, które chc´, ale z∏o, którego nie chc´. Ju˝ nie ja to czyni´ ale grzech, który w
mnie mieszka”. (Rz 7-19-20)
6. „Znajduj´ te˝ takie prawo, ˝e gdy ja chc´ czyniç dobrze, to z∏o si´ mnie trzyma. Albowiem wed∏ug we
wn´trznego cz∏owieka, kocham si´ w zakonie Bo˝ym. Lecz widz´ inny zakon w cz∏onkach moich, sprzeciwia
jàcy si´ zakonowi umys∏u mojego … i bioràcy mnie w niewol´ zakonu grzechu, który jest w cz∏onkach moich
Nieszcz´sny ja cz∏owiek! – ¸aska Bo˝a przez Jezusa Chrystusa, Pana Naszego”. (Rz 7-21, 24)
7. W naturze naszej znajduje si´ siedem z∏ych sk∏onnoÊci, czyli nami´tnoÊci, które jeÊli nie osiàgniem
nad nimi Êcis∏ej kontroli – mogà staç si´ dla nas êród∏em bardzo wielu grzechów. – Sà to: pycha, ∏akomstw
nieczystoÊç, zazdroÊç, gniew, ob˝arstwo i lenistwo. – Nazywane sà one grzechami g∏ównymi.
8. Nami´tnoÊci te same w sobie nie sà jeszcze grzeszne, poniewa˝ znajdujà si´ one w naszej naturze be
naszej woli – jako skutek grzechu pierworodnego – lecz stajà si´ grzechami, gdy im si´ dobrowolnie z rozmy
s∏em poddajemy; a jeÊli czynimy to cz´sto i stale – przechodzà w z∏e na∏ogi.
9. Cz´ste i sta∏e poddawanie si´ dobrowolne, którejkolwiek z tych nami´tnoÊci, nazywa si´ z∏ym na∏ogiem
a przeciwnie – wytrwa∏a walka z nami´tnoÊcià i Êcis∏a nad nià kontrola – nazywa si´ cnotà.
10. èród∏em tych siedmiu nami´tnoÊci jest potrójna po˝àdliwoÊç, o której wspomina Êw. Jan w swym
pierwszym liÊcie, (R.2,w.16) „Wszystko co jest na Êwiecie, jest po˝àdliwoÊcià cia∏a, po˝àdliwoÊcià oczu i py
chà ˝ywota”, czyli, innymi s∏owy: – po˝àdliwe pragnienie rozkoszy cielesnych, po˝àdliwe pragnienie dóbr te
go Êwiata, po˝àdliwe pragnienie wywy˝szania, zaszczytów, czci i w∏adzy, jest êród∏em grzechu.
11.Kto pragnie naprawiç w sobie z∏e skutki grzechu pierworodnego i kroczyç drogà cnoty, musi walczy
4
 
ca∏e ˝ycie przeciw tym nami´tnoÊciom, aby by∏y pos∏uszne woli jego – a jego wola - Bogu Ojcu.
12. A nawet gdy mu si´ uda poskromiç je, trzeba mu b´dzie czuwaç nieustannie, aby nie wybuch∏y p∏o
mieniem na nowo; gdy˝ nie powinniÊmy zapominaç, i˝ natura nasza ludzka nie zmienia si´, choç jà przy po
mocy ∏aski Bo˝ej ujarzmiç jesteÊmy zdolni.
13. Znajdujemy wiele przyk∏adów wÊród osób, które po osiàgni´ciu nawet bardzo wysokiej doskona∏oÊc
upad∏y na nowo dlatego, i˝ zbyt ufne w swe w∏asne si∏y zaniedba∏y modlitwy, umartwiania si´ i ciàg∏e czu
wanie nad sobà.
14. Du˝o pracy poÊwi´ciç musi rolnik nad uprawà swej ziemi, aby móg∏ doczekaç z niej po˝ytecznych wa
rzyw lub zbo˝a; a wie on, i˝ tej pracy zaniechaç mu i zaniedbywaç nie wolno, lecz trzeba koniecznie, rok z
rokiem, przeorywaç ziemi,´ by jà chroniç od szkodliwego zielska, które dobremu nasieniu rosnàç przeszka
dza.
15. Tak samo i chrzeÊcijanin wiele trudów musi ponosiç nad wykorzenieniem z∏ych sk∏onnoÊci i na∏ogów
aby przygotowaç dusz´ do zaszczepienia w niej cnót, które mu koron´ wiecznej chwa∏y uzyskaç pozwolà.
16. Potrzebnà mu przy tym b´dzie wytrwa∏oÊç i wielka moc ducha, aby nie pozwoliç z∏ym na∏ogom, ja
zielsku wyrastaç na nowo i niszczyç owoce cnót, o zdobycie których tak gorliwie si´ stara∏.
17. Walka ta wprawdzie nie b´dzie ∏atwa, lecz nie trzeba si´ l´kaç i traciç ducha; ∏aska Bo˝a bowiem ni
zawiedzie tych, którzy o dobrà spraw´ walczà. JeÊli z tà ∏askà b´dà wspó∏pracowaç, na pewno odniosà zwy
ci´stwo.
18. Lecz, aby nie utraciç tego zwyci´stwa nad z∏em, musimy pilnie strzec zmys∏ów naszych tak zewn´trz
nych jak i wewn´trznych, by nasz nieprzyjaciel- szatan- nie zdo∏a∏ wtargnàç z powrotem do naszej duszy.
19. Chrystus Pan mówi do nas„ JeÊli oko twoje gorszy ci´, wy∏up je i wyrzuç od siebie. Lepiej tobie z jed
nym okiem wejÊç do ˝ywota wiecznego, niêli dwoje oczu majàc, byç wrzuconym do piek∏a ognistego”. (Mt.18
9)
20. „A jeÊli r´ka twoja albo noga gorszy ci´, odetnij je i odrzuç od siebie. Lepiej tobie u∏omnym albo chro
mym wejÊç do ˝ywota wiecznego, niêli majàc dwie r´ce, albo dwie nogi, byç wrzuconym w ogieƒ wieczny
(Mt.18-8)
21. Rozumiemy dobrze, ˝e Chrystus Pan nie mia∏ tu na myÊli rzeczywistego wy∏upienia oczu, ale domag
si´ od nas, abyÊmy odwracali je od wszelkiego przedmiotu, który by móg∏ byç dla nas okazjà do grzech
i przez to naraziç nas na wieczne pot´pienie.
22. Nie mia∏ On tak˝e na myÊli rzeczywistego ucinania ràk; wskazywa∏, i˝ mamy trzymaç dozór nad nim
aby przez grzeszne dotykanie, nie zas∏u˝yç na pot´pienie.
23. Nie mia∏ On wreszcie na myÊli rzeczywistego odcinania nóg, lecz prawd´, ˝e nie wolno nam pozwala
by nas prowadzi∏y do miejsc, w których moglibyÊmy grzech pope∏niç i przez to dusz´ swojà zgubiç na wiek
24. S∏owa Chrystusa Pana, wskazujà nam przy tym jasno, ˝e mamy staczaç nieustannà walk´ ze z∏ym
nami´tnoÊciami i chroniç si´ przed ka˝dà okazjà do grzechu, czyli unikaç rzeczy, osób i miejsc, o których wie
my z doÊwiadczenia, i˝ sà dla nas wielkim niebezpieczeƒstwem prowadzàcym do upadku w grzechu.
25. S∏owa te w koƒcu uczà nas, i˝ musimy si´ wyrzec wielu przyjemnoÊci, do których zepsuta natura na
sza nas pociàga, wzgardziç wielu rzeczami, w jakich ona si´ lubuje, a staraç si´ umi∏owaç takie, do któryc
ona wstr´t odczuwa.
26. Dobrà i zbawiennà rzeczà jest odmawiaç sobie przyjemnoÊci dozwolonych, aby w ten sposób wzmac
niaç wol´ naszà do skutecznego opierania si´ pokusom, pociàgajàcym nas do grzesznych przyjemnoÊci.
27. Od poczàtku ˝ycia swego ziemskiego a˝ do Êmierci na krzy˝u, Chrystus Pan daje nam przyk∏ad dosko
nalenia siebie samego i On te˝ nakazuje nam naÊladowaç Go: „JeÊli kto chce za mnà iÊç, niech zaprze si´ sa
mego siebie a weêmie krzy˝ swój na ka˝dy dzieƒ i niech idzie za mnà”. (¸k.9-23)
27. Nie mo˝emy zwaç si´ prawdziwymi naÊladowcami Chrystusa Pana, jeÊli za Jego przyk∏adem nie b´
dziemy gardziç tym wszystkim, co pustota Êwiata mi∏uje, a mi∏owaç to, czego Êwiat lekkomyÊlny nienawidz
28. Wielu z radoÊcià sz∏o za Chrystusem, gdy tryumfalnie wje˝d˝a∏ do Jerozolimy, ale ma∏o by∏o prz
Nim, gdy niós∏ Swój krzy˝ na Kalwari´.
5
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin