Jasełka.doc

(38 KB) Pobierz
Jasełka

 

Jasełka

Osoby występujące:
Maryja z Dzieciątkiem
Józef
Archanioł
Anioły - 3 osoby
Pasterze - 3osoby
Trzej Królowie
Dzieci

Wchodzi anioł 1

Anioł 1
Dlaczego dzisiaj wśród nocy dnieje
i jako słońce niebo jaśnieje?
Chrystus, Chrystus nam się narodził,
aby nas od piekła oswobodził.

Wchodzi Maryja z Dzieciątkiem, Józef i anioł

Maryja:
Każda odmówiła nam gospoda
i nikt nie udzielił pomocy.
I nikt nam ręki nie podał.
Bezdomni jesteśmy wśród nocy.

Józef:
Pewno Ci zimno, drżysz cała.
Muszę coś znaleźć dla Ciebie,
abyś choć trochę się przespała,
nim gwiazdy zbledną na niebie.

Po chwili:

Co widzę: obok jest szopa dla owiec
I żłobek słomą wysłany.
Będzie cieplej Dzieciątku w tym żłobie.
Tu zostaniemy do rana.

Maryja:
Już się, Józefie, nie smucę
I nawet nie jestem zmęczona,
Czyż mogą troski powrócić,
Gdy Jezus w moich ramionach

Maryja i Józef idą do szopki

Odsłona 2

Pasterze przy ognisku

Anioł II:
Anioł w nocy pasterzom, którzy trzody strzegli,
o tym Królu powiada, by do stajni biegli:
"W stajni leży to Dziecię,
tam Je w żłobie znajdziecie,
spowite w pieluszki.
Ten Aniołom panuje, wszystkim ludziom króluje,
śliczny, choć malutki."

Pasterz I:
Śpijcie spokojnie. Ja czuwam nad trzodami.
Będę śpiewał, będę nucił
i czas do poranka piosenkami krócił.

Dołożę drewna trochę do ogniska,
by braciom pastuchom nie zmarzły nożyska.

Zauważa jasność - Gwiazdę Betlejemską (gwiazda się świeci)

Co to? Czy oczy moje śpiące?
Oto widzę: wielka gwiazda płonie
i świeci jasno niby słońce.
Czyżby już nastał świata koniec?

Archanioł:
Nie lękaj się! Jestem posłem z nieba
i przynoszę niesłychaną nowinę,
w którą mimo wszystko wierzyć trzeba:
W Betlejem Panna zrodziła Syna!
Jest to Syn Boży i Odkupiciel
oczekiwany od lat tysiąca.
Choć w nędznym żłobie, lecz to Zbawiciel
początku nie mający i końca.
Pobiegnij prędko i obudź pasterzy,
By pokłon Dzieciątku oddali.
Niechaj pospieszą wszyscy, którzy wierzą:
Bogaci i biedni, wielcy i mali.

Na scenę wchodzą Anioły

Pasterz I (budzi swoich kolegów):
La Boga! Niebo się pali!
Z nieba zstępują Anieli biali!
Antek! Bartek! Wstawajcie!

Archanioł:
Chwała na wysokości Bogu,
a na ziemi pokój ludziom dobrej woli.
Nie bójcie się, pasterze.
Oto zwiastuję wam radość wielką:
Dzisiaj w Betlejem, w mieście Dawidowym
narodził się wam Mesjasz, Zbawiciel świata.
Idźcie Go powitać.
A to jest znak, po którym go poznacie:
Znajdziecie Niemowlę nowo narodzone,
w pieluszki spowite, w żłobie położone.

Aniołowie wychodzą.

Pasterz II:
Miły nasz Bartosie, co na to mówicie?
Cóż to mamy robić?
Jakże nam radzicie?

Bartosz - pasterz I
Dyć, to mili bracia, samiście słyszeli,
Co święci Anieli do nas powiedzieli.
Ino nie wiem, czyście zrozumieli wszyscy,
że nam iść kazali, gdzie się światło błyszczy.

Pasterz III:
Już ja wcale nie pojmuję tego:
Mam iść do Betlejem, a nie wiem dlaczego.

Pasterz II:
Jak się rzecz ta miała,
historyja cała
została spisana,
którą sobie czasem
nucę pod szałasem.

Ach, ta Ewa nagrzeszyła, kłopotu nas nabawiła,
z wężem w raju rozmawiała,
jabłko z drzewa skosztowała i zgrzeszyła.
Adam z raju wypędzony, ród ludzki grzechem skażony,
ale go z kłopotu tego
Matka Syna Przedwiecznego wybawiła.
Dziś we żłobie odpoczywa,
z nieba zszedłszy, Prawda Żywa,
od aniołów ogłoszony,
z Panny w stajni urodzony, Odkupiciel.

Pasterz III:
Więc Jemu dziś od nas ma być cześć oddana.
Pójdźmy do Betlejem witać tego Pana.

Pasterze razem:
Pójdźmy! Pójdźmy!

Pasterz I:
Jakże? Podarunków żadnych nie weźmiemy?
Z pustymi rękami przed Panem staniemy?
 


Pasterz II:
Tak wielkiemu Panu cóż my biedni damy,
Skoro nic godnego dla niego nie mamy?

Pasterz III:
Każdy da, co ma. Czy mało, czy wiele,
Zabrawszy w kobiele, zaniesiemy Panu.

Pasterz I:
Ja dam Dzieciątku kilka pieluszek.

Pasterz II:
A ja trochę mąki i masła garnuszek.

Pasterz III:
Ja dam Mu własny barani kożuszek.

Pasterz I:
A ja serek i jajka w kobiałce.

Pasterz II:
Wziąłem też z domu bochenek chleba.

Pasterz III:
A ja garniec świeżej śmietany.

Pasterz I:
Przynieśliśmy wszystko, co potrzeba.

Wszyscy pasterze:
Chociaż ubożuchne te ofiary,
Bóg patrzy na serca - nie na dary.

A teraz ruszajmy witać Boga,
Bo jeszcze przed nami długa droga.

Pasterz I:
Gwiazda nam drogę do Pana wskaże.
Biegnijmy prędko, upaść na twarze.

Pasterz II:
Zanieśmy dary Dziecinie z nieba.

Pasterz III:
Prości pasterze, więc proste dary,
miłość zaś wielka i nie ma miary.

Pasterze śpiewają (idąc do stajenki):

Pójdźmy wszyscy do stajenki
do Jezusa i Panienki.
Powitajmy Maleńkiego
i Maryję Matkę Jego.
Witaj Jezu ukochany,
od Patryjarchów czekany,
od Proroków ogłoszony,
od narodów upragniony.

Odsłona III - stajenka

Pasterz II:
Witaj Mario, witaj Boże Dziecię!
Czy w domu Boga pasterzy przyjmiecie?

Pasterz III:
Chcemy się skłonić Panu naszemu
Synowi Boga tu zrodzonemu.

Maria:
Dzięki składamy wam za odwiedziny.

Józef:
I za dary wasze dla Bożej Dzieciny.

Maria:
Rad jest Bóg Ojciec, patrząc na to z nieba.
Lecz siądźcie w ciszy, bo spać chce Maluszek,
Ja kołysankę zaśpiewać Mu muszę.

Śpiewają wszyscy:

Lulajże, Jezuniu, moja perełko.
Lulaj, ulubione me pieścidełko.
Lulajże, Jezuniu, lulajże lulaj!
A Ty Go Matulu, w płaczu utulaj.

Pasterz I:
O, patrzcie, do stajenki idą Trzej Królowie,
Idą w pięknych, drogich szatach,
w koronach na głowie.

Śpiewają wszyscy: (królowie powoli idą w kierunku stajenki)
Mędrcy świata, monarchowie,
Gdzie spiesznie dążycie?
Powiedzcież nam, Trzej Królowie:
Chcecie widzieć dziecię?
Ono w żłobie, nie ma tronu,
ni berła nie dzierży,
a proroctwo Jego zgonu
już się w świecie szerzy.

Kacper:
W moim kraju, hen daleko, słyszałem o Tobie.
Witam Ciebie, Królu- Dziecię położone w żłobie.
Gwiazda Twoja mnie do Ciebie prosto prowadziła.
Złoto w darze Ci przyniosłem, Dziecineczko miła.

Melchior:
Ja przyniosłem Ci kadzidło wonne i pachnące,
By Cię uczcić Boże Dziecię, na sianku leżące.

Baltazar:
A ode mnie wonna mirra dla Ciebie zebrana,
Boś z wielkiego nieba zstąpił, aby cierpieć za nas.

Anioł II:
Trzej Królowie od Wschodu przybyli
I dary Panu kosztowne złożyli.

Do żłobka idą małe dzieci

Nad stajenką gwiazda świeci,
Do stajenki idą dzieci.
Idą dzieci w równych rządkach,
Niosą dary dla Dzieciątka

Dziewczynka:
Do żłóbeczka Twego Jezu, dzisiaj bieży społem
wierna Tobie polska dziatwa, bijąc kornie czołem.
Lecz szczęśliwi pastuszkowie, o, świat im zazdrości,
Cóż my damy, któż wypowie, w dowód tej miłości?

Chłopiec:
Wiesz Ty, Boża Dziecineczko, jak my Cię kochamy,
Więc u Twoich nóżek świętych serca swe składamy.
Pragniem Tobie służyć szczerze i Matuchnie drogiej,
więc w prastarej ojców wierze spieszmy pod Twe nogi.

Dzieci kolejno po wypowiedzeniu swojej kwestii podchodzą do żłóbka i składają wykonane przez siebie czerwone serduszka

Dziecko I:
Witaj, Jezu malusieńki,
Zbawicielu nasz.
Przyszły dzieci do stajenki,
Ty nas dobrze znasz.

Dziecko II:
Przynosimy serca małe,
Weź je w rączki Swe.
Daj nam rosnąć
na Twą chwałę,
naucz kochać Cię.

Dziecko III:
Pokłoniliśmy się Panu,
zaśpiewali skocznie,
teraz cicho odejdziemy,
niech Dziecię odpocznie.

Dziecko IV:
Lecz nie smućmy się, że trzeba
odejść od żłóbeczka,
zabierzemy z sobą z nieba
uśmiech Dzieciąteczka.

Wszystkie dzieci razem:
Panie Jezu, zabierzemy Cię do domu.
Panie Jezu, nie oddamy Cię nikomu.

Maryja:
Przy Bożym żłóbku się zebrali
pasterze, którzy cud uznali,
prości ludzie i dzieci o silnej wierze,
przynieśli czyste dusze w ofierze,
oraz królowie, świata mocarze,
którzy swą mądrość przynieśli w darze.
Łaska mądrości była im dana
Po to, ażeby poznali Pana.

Epilog

Wszyscy na scenie

Anioł I: (trzymając w ręce zapaloną świecę Caritas)
Dziś gwiazdy blask, świąteczny czas,
więc odrzućmy w dal, smutki i żal
i strach, co nas krępuje.
Pozwólmy światłu działać w nas,
Niech piękno w nas buduje.

Nie bójmy się! Radujmy się!
To światło jest miłością.
W świąteczny czas, ten gwiazdy blask
darzy nas Bożą mądrością.

Dziecko:
Czegóż w ten miły wieczór pragnąć nam dla siebie?

Aby spokój i pokój ogarnął serca nasze
i nastrój świąteczny zagościł w nim także,
byśmy mogli w ten cichy wieczór wziąć opłatek biały,
serdecznie go przełamać z kimś bliskim, kochanym.
I daru miłości też życzmy sobie wzajem,
Bo ci są tylko szczęśliwi, którzy dar ten znają.

Niech przy żywicznym zapachu strojnej choinki
upłyną piękne chwile polskiej Wigilii
ze wspólnie śpiewaną kolędą, upragnionym gościem przy stole,
w kochającym rodzinnym kole.

Na zakończenie wszyscy śpiewają po jednej zwrotce w 3 językach: "Cicha noc"

Cicha noc, święta noc
Pokój niesie ludziom wszem
A u żłóbka Matka święta
Czuwa sama uśmiechnięta
Nad Dzieciątka snem,
Nad Dzieciątka snem.

Stille Nacht, heilige Nacht!
Alles schlaft einsam wacht,
Nur das traute hochheilige Paar
Schlaft in himmlischer Ruh,
Schlaft in himmlischer Ruh.

Silent night, holy night!
All is calm, all is bright,
Round jon Virgin mother and child.
Holy Infant so tender and mild,
Sleep in heavenly peace,
Sleep in heavenly peace.

 

1

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin