Pastores dabo vobis.pdf

(588 KB) Pobierz
20086043 UNPDF
Jan Paweł II
POSYNODALNA ADHORTACJA APOSTOLSKA
PASTORES DABO VOBIS
DO BISKUPÓW, DO DUCHOWIEŃSTWA I WIERNYCH O FORMACJI KAPŁANÓW WE
WSPÓŁCZESNYM ŚWIECIE
Spis treści
WPROWADZENIE
ROZDZIAŁ I. Z LUDZI WZIĘTY. FORMACJA KAPŁAŃSKA WOBEC WYZWAŃ
SCHYŁKU DRUGIEGO TYSIĄCLECIA
ROZDZIAŁ II. NAMAŚCIŁ MNIE I POSŁAŁ. NATURA I MISJA KAPŁAŃSTWA
SŁUŻEBNEGO
ROZDZIAŁ III. DUCH PAŃSKI SPOCZYWA NA MNIE. ŻYCIE DUCHOWE KAPŁANA
ROZDZIAŁ IV. CHODŹCIE, A ZOBACZYCIE. POWOŁANIE KAPŁAŃSKIE W
DUSZPASTERSTWIE KOŚCIOŁA
ROZDZIAŁ V. USTANOWIŁ DWUNASTU, ABY MU TOWARZYSZYLI. FORMACJA
KANDYDATÓW DO KAPŁAŃSTWA
ROZDZIAŁ VI. PRZYPOMINAM CI, ABYŚ ROZPALIŁ NA NOWO CHARYZMAT
BOŻY, KTÓRY JEST W TOBIE. STAŁA FORMACJA KAPŁANÓW
ZAKOŃCZENIE
WPROWADZENIE
1. „Dam wam pasterzy według mego serca” ( Jr 3, 15).
Tymi słowami proroka Jeremiasza Bóg obiecuje swemu ludowi, że nie pozostawi go nigdy bez
pasterzy, którzy zawsze będą go gromadzili i prowadzili: „Ustanowię zaś nad nimi (czyli nad moimi
owcami) pasterzy, by je paśli; i nie będą się już więcej lękać ani trwożyć” ( Jr 23, 4).
Kościół jako Lud Boży nieustannie doświadcza spełniania się tej prorockiej zapowiedzi i z radością
za to dziękuje Bogu. Wie, że to Jezus Chrystus jest żywym, najwyższym i ostatecznym
wypełnieniem Bożej obietnicy: „Ja jestem dobrym pasterzem” ( J 10, 11). On, „Wielki Pasterz
owiec” (por. Hbr 13, 20), powierzył Apostołom i ich następcom posługę pasterzy owczarni Bożej
(por. J 21, 15 nn.; 1 P 5, 2).
Bez kapłanów Kościół nie mógłby przeżywać przede wszystkim tego podstawowego
posłuszeństwa, które zakorzenione jest w samym sercu egzystencji Kościoła oraz jego misji w
dziejach: posłuszeństwa wobec polecenia Jezusa „idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody” ( Mt
28, 19), a także „to czyńcie na moją pamiątkę” ( Łk 22, 19; por. 1 Kor 11, 24), czyli nie mógłby
wypełniać nakazu głoszenia Ewangelii i ponawiania każdego dnia ofiary Jego Ciała, które wydał,
oraz Jego Krwi, którą przelał za życie świata.
Wiara daje nam pewność, że obietnica Pana nie może pozostać nie spełniona. Właśnie ta obietnica
jest przyczyną i źródłem mocy, która pozwala Kościołowi cieszyć się z rozkwitu powołań
kapłańskich i wzrostu ich liczby w niektórych częściach świata. Ona też stanowi fundament
mocniejszej wiary i zachętę do żywszej nadziei w obliczu poważnego braku kapłanów w innych
częściach świata.
Wszyscy jesteśmy wezwani do pełnej ufności w nieustanne spełnianie się Bożej obietnicy. Ojcowie
Synodalni pragnęli dać temu świadectwo w sposób jasny i stanowczy: „Synod, z pełną ufnością w
obietnicę Chrystusa, który powiedział: ”A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do
skończenia świata„ ( Mt 28, 20), oraz świadom nieustannego działania Ducha Świętego w Kościele,
głęboko wierzy, że nigdy całkiem nie zabraknie świętych sług w Kościele (...). Jeżeli nawet w wielu
regionach świata odczuwa się brak duchowieństwa, to jednak działanie Boga Ojca budzącego
powołania nigdy w Kościele nie ustanie” 1 .
Wobec kryzysu powołań kapłańskich — jak powiedziałem na zakończenie Synodu — „pierwszą
odpowiedzią Kościoła jest akt całkowitego zawierzenia Duchowi Świętemu. Jesteśmy głęboko
przekonani, że nasze zaufanie nie zostanie zawiedzione, zwłaszcza jeżeli pozostaniemy wiemi
otrzymanej łasce” 2 .
2. Dochować wierności otrzymanej łasce! W istocie, Boży dar nie unicestwia wolności człowieka,
lecz ją pobudza, rozwija i jej się domaga.
Stąd pełnemu zaufaniu, że Bóg jest absolutnie wierny swojej obietnicy, towarzyszy w Kościele
poważny obowiązek współpracy z Bogiem powołującym, oraz stwarzania i podtrzymywania
warunków, w których dobre ziarno, posiane przez Boga, może się zakorzenić i przynieść obfite
owoce. Kościół musi nieustannie prosić Pana żniwa, by posyłał robotników na swoje żniwo (por.
Mt 9, 38). Musi też proponować nowym pokoleniom jasną i odważną wizję powołania, pomagać im
w rozeznaniu prawdy Bożego wezwania i udzieleniu na nie wielkodusznej odpowiedzi. Musi
wreszcie poświęcać szczególną troskę formacji kandydatów do kapłaństwa.
W rzeczywistości bowiem Kościół uważa formację przyszłych kapłanów — zarówno diecezjalnych
jak i zakonnych — i ich ustawiczną troskę, przez całe życie, o osobiste uświęcenie w posłudze, a
także troskę o ciągłą odnowę duszpasterskiego zaangażowania za jedno z najdelikatniejszych i
najważniejszych zadań, od których zależy przyszłość ewangelizacji ludzkości.
To formacyjne dzieło Kościoła jest przedłużeniem w czasie dzieła Chrystusa, o którym ewangelista
Marek pisze: „(Jezus) wyszedł na górę i przywołał do siebie tych, których sam chciał, a oni przyszli
do Niego. I ustanowił Dwunastu, aby Mu towarzyszyli, by mógł wysyłać ich na głoszenie nauki, i
by mieli władzę wypędzać złe duchy” ( Mk 3, 13-15 ).
Można powiedzieć, że przez całe swoje dzieje Kościół realizował zawsze — chociaż z różną
intensywnością i na różny sposób — ten ideał ewangeliczny poprzez dzieło formacji kandydatów
do kapłaństwa, a także samych kapłanów. Dziś jednak Kościół czuje, że powinien z nowym
zaangażowaniem przeżyć doświadczenie Mistrza i Jego Apostołów. Wzywają go do tego głębokie i
szybkie przemiany dokonujące się w społeczeństwach i kulturze naszych czasów, wielość i
różnorodność sytuacji, w których głosi Ewangelię i daje jej świadectwo, wzrastająca liczba powołań
kapłańskich, zauważalna w różnych diecezjach świata, pilna potrzeba weryfikacji treści i metod
formacji kapłańskiej, a także niepokój biskupów i ich wspólnot, wywołany utrzymującym się
niedoborem duchowieństwa, wreszcie absolutna konieczność, by „nowa ewangelizacja” znalazła w
kapłanach „nowych zwiastunów Dobrej Nowiny”.
Właśnie w tym kontekście historycznym i kulturowym trzeba rozpatrywać ostatnie Zwyczajne
Zgromadzenie Generalne Synodu Biskupów, poświęcone „Formacji kapłanów we współczesnym
świecie”, którego celem było — po upływie dwudziestu pięciu lat od zakończenia Soboru —
zrealizowanie nauki soborowej na ten temat oraz uczynienie jej bardziej aktualną i skuteczną w
dzisiejszych warunkac h 3 .
3. W duchu dokumentów Soboru Watykańskiego II odnoszących się do urzędu kapłanów oraz ich
formacji 4 i z zamiarem konkretnego zastosowania tej bogatej i autorytatywnej nauki do
przeróżnych sytuacji, Kościół wielokrotnie podejmował problematykę życia, posługi i formacji
kapłanów.
Szczególnie uroczyste okazje do tego stanowiły Synody Biskupów. Już podczas obrad I
20086043.004.png 20086043.005.png 20086043.006.png
Zgromadzenia Generalnego Synodu, które odbyło się w październiku 1967 r., pięć posiedzeń
poświęcono problemowi odnowy seminariów. Prace te przyczyniły się w sposób decydujący do
opracowania dokumentu Kongregacji ds. Wychowania Katolickiego: „Podstawowe normy formacji
kapłańskiej” 5 .
Połowę swych obrad poświęciło kapłaństwu służebnemu II Zwyczajne Zgromadzenie Generalne w
1971 r. Wyniki długiej dyskusji synodalnej, zebrane syntetycznie w formie „zaleceń” przekazanych
mojemu Poprzednikowi Papieżowi Pawłowi VI i odczytane na początku Synodu w 1974 r.,
dotyczyły głównie nauki na temat kapłaństwa służebnego, a także niektórych aspektów duchowości
i posługi kapłańskiej.
Również przy wielu innych okazjach Urząd Nauczycielski Kościoła wyrażał swą troskę o życie i
posługę kapłanów. Można stwierdzić, że po Soborze nie było wystąpienia Magisterium, które by w
jakiejś mierze nie uwzględniało, wprost lub pośrednio, sensu obecności kapłanów we wspólnocie,
ich roli oraz nieodzowności w Kościele i w świecie.
W ostatnich latach i w różnych środowiskach dostrzeżono potrzebę powrócenia do tematu
kapłaństwa oraz rozważenia go ze względnie nowego punktu widzenia i bardziej przystosowanego
do współczesnej sytuacji Kościoła i kultury. Centrum uwagi przesunęło się z problemu tożsamości
kapłana na sprawy związane z procesem formacji do kapłaństwa i samym życiem kapłanów. Nowe
pokolenia powołanych do kapłaństwa służebnego różnią się bowiem znacznie od swych
bezpośrednich poprzedników i żyją w świecie pod tyloma względami nowym, ulegającym stałej i
szybkiej ewolucji. Wszystko to należy brać pod uwagę w programowaniu i realizacji dzieła
wychowania do kapłaństwa służebnego.
Wydaje się też, że kapłani, którzy od krótszego lub dłuższego czasu pełnią swą posługę, cierpią dziś
z powodu nadmiernego rozproszenia pośród stale rosnącej liczby obowiązków duszpasterskich; w
obliczu trudnych problemów społecznych i kulturowych współczesności widzą konieczność
powtórnego przemyślenia swego stylu życia i priorytetów pracy duszpasterskiej oraz uświadamiają
sobie coraz bardziej potrzebę nieustannej formacji.
Synod Biskupów w 1990 r. poświęcił swą troskę i refleksje takim sprawom, jak wzrost powołań
kapłańskich, ich formacja, która winna zmierzać do tego, aby kandydaci poznali Jezusa i poszli za
Nim, przygotowując się do przyjęcia i przeżywania sakramentu kapłaństwa upodabniającego ich do
Chrystusa Głowy i Pasterza, Sługi i Oblubieńca Kościoła. Synod rozważał też kierunki i metody
stałej formacji, które realnie i skutecznie pomagałyby umacniać posługę oraz życie duchowe
kapłanów.
Tenże Synod pragnął również odpowiedzieć na postulat poprzedniego Synodu, który poświęcony
był powołaniu oraz misji świeckich w Kościele i w świecie. Wierni świeccy usilnie prosili, by
kapłani gorliwie pogłębiali swoją formację i dzięki temu odpowiednio im pomagali w wypełnieniu
wspólnej misji Kościoła, bowiem „im bardziej rozwija się apostolat świecki, tym silniej odczuwa
się potrzebę dobrze przygotowanych, świętych kapłanów. W ten sposób samo życie Ludu Bożego
urzeczywistnia naukę Soboru Watykańskiego II o związku pomiędzy kapłaństwem powszechnym a
kapłaństwem służebnym, czyli hierarchicznym. W tajemnicy Kościoła hierarchia ma bowiem
charakter służebny (por. Lumen gentium , 10). Im bardziej zgłębiamy sens powołania właściwego
osobom świeckim, tym silniej uwydatnia się to, czym w istocie jest kapłaństwo” 6 .
4. W kontekście synodalnego doświadczenia Kościoła, to znaczy „szczególnego doświadczenia
powszechnej komunii biskupów, które umacnia poczucie powszechności Kościoła oraz
odpowiedzialności biskupów za Kościół powszechny i jego posłannictwo, w «afektywnej i
efektywnej komunii» biskupów zgromadzonych wokół Piotra” 7 , rozbrzmiewał czysty i pełen troski
głos różnych Kościołów lokalnych , a podczas tego Synodu po raz pierwszy głos niektórych
Kościołów Europy Wschodniej. Kościoły wyznały swą wiarę w wypełnienie się Bożej obietnicy:
„dam wam pasterzy według mego serca” ( Jr 3, 15). Potwierdziły również swą duszpasterską troskę
o powołania oraz formację kapłanów ze świadomością, że od tego zależy przyszłość Kościoła, jego
20086043.007.png 20086043.001.png
 
rozwój oraz powszechne posłannictwo zbawienia.
Podejmując obecnie bogatą spuściznę refleksji, wskazań i zaleceń, które stanowiły przygotowanie
do pracy Ojców Synodalnych i które im towarzyszyły, poprzez tę posynodalną Adhortację
Apostolską dołączam do niej mój głos Biskupa Rzymu i Następcy Piotra. Kieruję go do serc
wszystkich wiernych i do każdego z osobna, szczególnie zaś do serc kapłanów i tych, którzy
spełniają delikatną posługę formacyjną. Tak, poprzez tę Adhortację pragnę się spotkać ze
wszystkimi kapłanami, zarówno diecezjalnymi jak i zakonnymi, i z każdym z nich z osobna.
Dzielę uczucia i uznaję za swoje słowa wyrażone ustami i sercem Ojców Synodalnych w ich
„Orędziu do Ludu Bożego”: „Z wielkim uznaniem i podziwem zwracamy się do was, naszych
najbliższych współpracowników w posłudze apostolskiej. Wasza rola w Kościele jest naprawdę
konieczna i niezastąpiona. Dźwigacie ciężar posługi kapłańskiej i na co dzień spotykacie się z
wiernymi. Jesteście sługami Eucharystii, szafarzami Bożego miłosierdzia w sakramencie pokuty,
pocieszycielami dusz, przewodnikami wszystkich wiernych wśród zamętu i trudności dzisiejszego
życia.
Pozdrawiamy was z całego serca, wyrażamy wam naszą wdzięczność i zachęcamy do wytrwania na
tej drodze z radością i entuzjazmem. Nie traćcie odwagi. Nasze dzieło nie jest nasze, lecz Boga.
Ten, który nas wezwał i posłał, jest z nami przez wszystkie dni naszego życia. Jesteśmy bowiem
ambasadorami Chrystusa” 8 .
ROZDZIAŁ I
Z LUDZI WZIĘTY
FORMACJA KAPŁAŃSKA WOBEC WYZWAŃ SCHYŁKU DRUGIEGO TYSIĄCLECIA
KAPŁAN W SWOICH CZASACH
5. „Każdy bowiem arcykapłan z ludzi brany, dla ludzi bywa ustanawiany w sprawach odnoszących
się do Boga” ( Hbr 5, 1).
List do Hebrajczyków podkreśla jasno, że sługa Boży jest człowiekiem. Wywodzi się on z ludzi i
służy ludziom naśladując Jezusa Chrystusa, „doświadczonego we wszystkim na nasze
podobieństwo, z wyjątkiem grzechu” ( Hbr 4, 15).
Bóg powołuje zawsze swoich kapłanów z określonych środowisk życia ludzkiego i kościelnego,
które w sposób nieuchronny ich kształtują i do których zostają potem posłani z posługą Ewangelii
Chrystusa.
Dlatego Synod rozważał zagadnienie kapłanów na tle obecnej sytuacji — „w kontekście”
społeczeństwa i Kościoła oraz w perspektywie trzeciego tysiąclecia, co wynika zresztą z samego
sformułowania tematu: „Formacja kapłanów we współczesnym świecie”.
Z pewnością „to, co w fizjonomii kapłana jest istotne, pozostaje niezmienne, bowiem w przyszłości
tak samo jak dziś musi być on podobny do Chrystusa. Jezus, żyjąc na ziemi, sam stał się
doskonałym modelem kapłana i realizował kapłaństwo służebne, które jako pierwsi otrzymali
Apostołowie. Ma ono trwać i odtwarzać się nieprzerwanie we wszystkich epokach historii. W tym
sensie kapłan trzeciego tysiąclecia będzie kontynuatorem kapłanów, którzy w minionych wiekach
kierowali życiem Kościoła. Także w roku dwutysięcznym powołanie kapłańskie nadal będzie
wezwaniem do przeżywania jedynego i niezmiennego kapłaństwa Chrystusa” 9 .
A równocześnie życie i posługa kapłana musi się „dostosować do każdej epoki i każdego
środowiska (...). Dlatego musimy jak najbardziej otwierać się na światło Ducha Świętego, by
rozpoznawać, dokąd zmierza dzisiejsze społeczeństwo, odkrywać jego głębokie potrzeby duchowe,
określać konkretne i główne zadania oraz odpowiadające im metody duszpasterskie, by stosownie
20086043.002.png
 
odpowiedzieć ludzkim oczekiwaniom” 10 .
Wobec konieczności pogodzenia niezmiennej prawdy o posłudze kapłańskiej z potrzebami i
zjawiskami charakteryzującymi obecną epokę, Ojcowie Synodu starali się odpowiedzieć na
niektóre nieodzowne pytania: jakie problemy stwarza, a jednocześnie jakich pozytywnych bodźców
dostarcza obecna sytuacja społeczno-kulturowa oraz kościelna chłopcom i młodym ludziom, w
których dojrzewa zamiar poświęcenia całego życia kapłaństwu? Jakie trudności i jakie nowe
możliwości przynoszą nasze czasy w pełnieniu posługi kapłańskiej, zgodnej z darem otrzymanego
sakramentu oraz z wymogiem odpowiedniego życia duchowego?
Pragnę obecnie przedstawić niektóre elementy analizy sytuacji, którą przeprowadzili Ojcowie
Synodu. Jestem świadomy, że wielka różnorodność uwarunkowań społeczno-kulturowych i
kościelnych, charakteryzująca różne kraje, pozwala na wskazanie tylko zjawisk głębszych i bardziej
rozpowszechnionych, zwłaszcza tych, które wiążą się z problemami wychowawczymi oraz z
formacją kapłańską.
EWANGELIA W DZISIEJSZYCH CZASACH: NADZIEJE I PRZESZKODY
6. Wielorakie czynniki — jak się wydaje — pozwalają dziś ludziom osiągać coraz dojrzalszą
świadomość godności osoby oraz umożliwiają im nowe otwarcie się na wartości religijne, na
Ewangelię i na posługę kapłańską.
Dostrzegamy w społeczeństwie — pomimo tylu sprzeczności — bardziej rozpowszechnione i
silniejsze pragnienie sprawiedliwości i pokoju, coraz żywszą troskę człowieka o dzieło stworzenia i
o poszanowanie przyrody, usilne poszukiwanie prawdy i dążenie do ochrony godności ludzkiej,
wzrastające zaangażowanie w wielu częściach świata na rzecz konkretnej, międzynarodowej
solidarności i nowego porządku na ziemi — w wolności i sprawiedliwości. Podczas gdy ciągle
wzrasta potencjał nauki i techniki i coraz bardziej rozprzestrzenia się informacja i kultura, rodzą się
również nowe pytania z dziedziny etyki — pytania o sens, czyli o obiektywną skalę wartości, która
pozwoliłaby określić możliwości i granice postępu.
Zanikają uprzedzenia ideologiczne i gwałtowne sprzeciwy wobec głoszenia wartości duchowych i
religijnych, a pojawiają się nowe i nieoczekiwane możliwości ewangelizacji i rozwoju życia
kościelnego w wielu częściach świata. Coraz bardziej rozpowszechnia się znajomość Pisma
Świętego. Młode Kościoły wykazują żywotność i siłę, odgrywając coraz znaczniejszą rolę w
obronie i krzewieniu wartości osoby oraz życia ludzkiego. Kościoły środkowowschodniej Europy
złożyły wspaniałe świadectwo męczeństwa, inne zaś Kościoły, które są nadal prześladowane i
uciskane z powodu wiary, wciąż dają dowody swej wierności i odwagi 11 .
Pragnienie Absolutu oraz żywego i głębokiego z Nim kontaktu jest dziś tak silne, że sprzyja
szerzeniu się pewnych form religijności bez Boga oraz sekt wszędzie tam, gdzie brak autentycznego
przepowiadania całej Ewangelii. Rozprzestrzenianie się sekt, również w niektórych środowiskach
tradycyjnie chrześcijańskich, niech będzie dla wszystkich synów Kościoła, a zwłaszcza dla
kapłanów, stałym nakazem przeprowadzania rachunku sumienia odnośnie do wiarygodności ich
świadczenia o Ewangelii i równocześnie znakiem, jak głębokie i powszechne jest poszukiwanie
Boga.
7. Obok wymienionych, jak i innych pozytywnych zjawisk, występuje jednak wiele elementów
wątpliwych lub negatywnych.
W szerokim zakresie rozprzestrzenia się jeszcze racjonalizm , który w imię zawężonej koncepcji
„nauki” odbiera umysłowi ludzkiemu wrażliwość na spotkanie z Objawieniem oraz z Boską
transcendencją.
Trzeba również wspomnieć o przesadnym podkreślaniu podmiotowości osoby, co prowadzi do
zamknięcia człowieka w indywidualizmie i czyni osobę niezdolną do nawiązania prawdziwie
ludzkich relacji. Tak więc zwłaszcza dorastająca i dojrzała młodzież bardzo często stara się
20086043.003.png
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin