00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:01:Czy zdajesz sobie spraw� z tego, �e to ju� prawie 2 tygodnie od zerwania, 00:00:04:a ona ani razu nie chcia�a si� spotka�, 00:00:06:sp�dzi� troch� czasu razem, i�� do kina. 00:00:09:Czy to dla Ciebie nie dziwne? Bo dla mnie troszk� jest. 00:00:12:Dawson, jeste� �wiadomy tego, �e ona z Tob� zerwa�a, prawda? 00:00:15:Pewnie, �e tak. Tylko... 00:00:18:Istnieje spos�b na to, by sobie z tym poradzi� 00:00:20:i my�la�em, �e Jen b�dzie si� tego trzyma�. 00:00:22:Dawson, nie gadasz jak facet rozczarowany sposobem, w jaki z tob� zerwa�a, 00:00:26:gadasz jak facet, kt�ry nie mo�e uwierzy�, �e to ju� koniec. 00:00:33:Wiesz, nie chc� by� brutalna, ale nie mo�esz �y� przesz�o�ci�... 00:00:38:musisz zacz�� si� przygotowywa� do �ycia bez Jen. 00:00:40:Co� mi m�wi, �e Joey ma teori�. 00:00:43:Ok. Trzy g��wne obszary, na kt�rych si� skupimy... 00:00:48:Pierwszy: postrzeganie publiczne. 00:00:50:Czyli? 00:00:51:Wi�c, od dzi� do ko�ca semestru b�dziesz znany jako ten, kt�rego rzucono. 00:00:55:Wi�kszo�� dziewczyn b�dzie Ci� mia�a za zakazany owoc, ale oczywi�cie kilka z nich 00:00:59:b�dzie Ci� niewyobra�alnie �a�owa� i okazywa� Ci pewien rodzaj wsp�czucia. 00:01:02:Moja rada: unikaj ich. 00:01:05:To raczej proste... Co dalej? 00:01:07:Inni faceci. 00:01:09:Inni faceci? 00:01:10:S�uchaj, Dawson, musisz by� przygotowany na to, �e Jen zacznie si� znowu z kim� spotyka�. 00:01:14:Widz�c j� z jej nowym ch�opakiem... 00:01:17:patrz�c z tego okna jak zatrzymuje si� przy jej furtce 00:01:21:a ona przyjmuje poca�unek na dobranoc od tego ch�opaka 00:01:24:od kt�rego czujesz si� fizycznie i mentalnie lepszy w ka�dy spos�b, nie b�dziesz m�g�... 00:01:28:Ok, Jo! Zrozumia�em. Jaki jest trzeci punkt? 00:01:33:Ty i Jen. 00:01:35:Ja i Jen? 00:01:36:Ta. Nieunikniona rozmowa, kt�rej o dziwo jeszcze nie przeprowadzili�cie. 00:01:40:Wiesz, ona Ci� zapyta, czy mo�ecie zosta� przyjaci�mi, 00:01:45:bo bardzo tego pragnie, a Ty powiesz... 00:01:50:No Dawson, musisz mie� odpowied�. Wi�c m�wisz... 00:01:58:Nie wiem... Ja... 00:02:00:Chc� by� jej przyjacielem... 00:02:02:ale nie jestem. To znaczy jak... 00:02:04:jak mo�esz si� przyja�ni� z kim�, 00:02:06:na widok kogo my�lisz o tym, jak bardzo go pragniesz? 00:02:13:C�, nie jestem w tym ekspertem Dawson, ale... 00:02:18:my�l�, �e to da si� zrobi�. 00:02:26:110 - Podw�jna randka. 00:03:17:Halo? Tak, momencik, ju� j� daj�. 00:03:25:Halo, tu Gail. 00:03:27:Tak. Mo�e porozmawiamy o tym w biurze. Tak. Ok. Pa. 00:03:37:Czy to by� Calvin? �a�uj�, �e nie wiedzia�em - nie rozmawiali�my od d�u�szego czasu. 00:03:42:To nie by� Calvin. 00:03:43:Nie? Ten g�os brzmia� znajomo. Kto to by�? 00:03:55:Kolega z pracy. Nie ten, o kt�rym my�lisz. 00:03:59:Mia� czelno�� tu dzwoni�? 00:04:00:Tak. Mia� proste pytanie. 00:04:02:O, dobrze. 00:04:04:Powiedz Bobowi, �e je�li nast�pnym razem tu zadzwoni 00:04:07:i przerwie mi �niadanie po to, by porozmawia� z moj� �on�, 00:04:10:jedynym prostym pytaniem jakie zadam b�dzie "czy masz ubezpieczenie zdrowotne?" 00:04:14:To nie ma znaczenia. Nie musisz by� na niego z�y. 00:04:18:Tak, cudownie. Nie ma lepszego sposobu na rozpocz�cie dnia 00:04:21:jak s�uchanie �ony usprawiedliwiaj�cej by�ego kochanka. 00:04:24:Jestem w�ciek�y, to nie jest prawdziwy zwi�zek. 00:04:27:Kochanie... Mitch... Mitchell! 00:04:43:Dawson! 00:04:44:Cze�� Jen. 00:04:45:Cze��. Jak si� masz? 00:04:46:�wietnie... �wietnie, a Ty? 00:04:47:�wietnie. 00:04:48:W porz�dku. 00:04:49:Dawson, 00:04:51:uh, s�uchaj, wiem �e czasami po zerwaniu jest taki dziwny okres, kiedy... 00:04:56:no wiesz, gdy 2 ludzi, kt�rzy mieli kiedy� sobie tak wiele do powiedzenia, nagle 00:05:00:redukuje rozmowy do lustrzanych p�s��wek. 00:05:05:Co chcesz zatem powiedzie�? 00:05:06:M�wi� to, co ka�dy zawsze m�wi, 00:05:09:a czego nikt nie chce us�ysze�. 00:05:11:Czy my�lisz, �e mo�liwe jest by�my nadal mogli by� przyjaci�mi? Dawson? 00:05:20:Wi�c zapyta�a Ci�, czy nadal mo�ecie by� przyjaci�mi... Co powiedzia�e�? 00:05:23:Tak naprawd� nie powiedzia�em niczego. Zdaje si� gapi�em si� na ni�. 00:05:27:Potem jej powiedzia�em, �e pomy�l� o tym. 00:05:30:To dobrze, Dawson. Mamy jeszcze par� rzeczy do zrobienia ale my�l�, �e mo�emy to uratowa�. 00:05:34:O czym m�wisz? 00:05:37:Tak mi�dzy nami... Nie masz �adnego interesu w byciu przyjacielem Jen. 00:05:41:�ywisz dla niej ci�gle to wielkie uczucie, kt�re tak pr�dko nie wyga�nie, prawda? 00:05:46:Taa. 00:05:47:Ostatni� osob�, kt�ra musi o tym wiedzie�, jest Jen. 00:05:50:Najlepiej b�dzie, je�li ona uzna, �e ju� si� ni� nie interesujesz. Ok? 00:05:53:To najszybszy spos�b by odzyska� Jen z powrotem. 00:05:57:Jak to zrobi�? 00:05:58:Hej Dawson! 00:05:59:Hej Mary Beth. 00:06:00:S�ysza�am, �e mamy dzi� dosta� nasze prace semestralne. 00:06:02:Tak? Nie mog� si� doczeka�. 00:06:08:Ok. Podniesienie Jen do rangi Twojej dziewczyny to dwucz�ciowa taktyka. 00:06:11:Po pierwsze, musisz da� jej do zrozumienia, �e czujesz si� ok jako jej przyjaciel. Ok? 00:06:17:Im szybciej przestaniesz j� wyr�nia�, tym mniej wyj�tkowo b�dzie si� czu�. 00:06:20:A im mniej wyj�tkowo si� poczuje, tym bardziej b�dzie chcia�a odczu� to, 00:06:24:co czuje dziewczyna Dawsona Leery. Ok? 00:06:26:A to jest uczucie nie wliczone w pakiet przyjacielski. 00:06:30:Wiedzia�em o tym... 00:06:31:A jaka jest druga rzecz? 00:06:32:Spokojnie, przyjacielu. Nie przeskakujmy si� nawzajem. 00:06:35:Ok, plotka jest prawdziwa; dzi� dostaniecie swoje prace semestralne z powrotem. 00:06:41:Wi�kszo�ci z was posz�o bardzo dobrze. 00:06:44:C�, zanim zaczn� oddawa� prace, chcia�bym zobaczy� si� po zaj�ciach z nast�puj�cymi osobami. 00:06:48:Te osoby to: Pacey Witter... 00:06:50:Och... C�, my�l�, �e to ju� koniec. 00:07:04:S�uchaj Pacey, wiem, �e m�dry z ciebie dzieciak. 00:07:09:Wiesz co zrobi�em, jak tylko sko�czy�em to sprawdza�? 00:07:11:Sko�czy� si� pan �mia�? 00:07:12:Poszed�em do wychowawcy. I popatrzy�em na wyniki Twoich test�w. 00:07:16:Masz do tego smyka�k�, Pacey. 00:07:19:Wi�c kiedy ucze�, kt�ry jest rzeczywi�cie m�dry, dostaje tylko 32 punkty... 00:07:22:-Wiesz, czyja to wina?|-Pana? 00:07:24:Nie. Ca�kowicie twoja. 00:07:28:S�uchaj, mo�e biologia morska nie jest twoj� specjalno�ci�, w porz�dku, wcale si� nie obra�am. 00:07:32:Ale zamierzam ci z�o�y� propozycj�, kt�r� wola�bym, �eby� zaakceptowa�. 00:07:36:Chcia�bym, �eby� wykona� dla mnie dodatkowe zadanie. 00:07:39:Udowodnij mi, �e rozumiesz wszystko, czego si� uczymy a przepuszcz� ci� dalej. 00:07:43:Czy to do ciebie dociera? 00:07:44:Jasne. Pewnie, co musz� zrobi�? 00:07:46:Po pierwsze, musimy poczeka� na przybycie ucznia z 6-stego semestru. 00:07:50:�wietnie. Kolejny jajog�owy, jak s�dz�. 00:07:52:A wtedy wyznacz� zadanie, nad kt�rym b�dziecie pracowali we dw�jk� po szkole i w wolnym czasie. 00:07:58:Mog� wej��? 00:08:00:Och, um, mog� przyj�� p�niej, je�li... 00:08:03:Nie nie nie, przysz�a� w sam� por�. Joey, poznaj swojego nowego partnera. 00:08:08:Jego?! 00:08:10:J�?! 00:08:12:Panie Rand, chcia�bym z�o�y� oficjalny protest. 00:08:14:Nic pan nie m�wi�, �e mam pracowa� z nie potrafi�c� kontrolowa� siebie wariatk�. 00:08:17:I nigdy pan nie powiedzia�, �e moja ocena b�dzie zale�e� od jakiego� uwstecznionego nieudacznika. 00:08:21:Cudownie. Jak widz�, ju� si� znacie. 00:08:24:Nie. 00:08:28:Jen! Cze��. 00:08:30:Hej... 00:08:31:S�uchaj, troszk� si� kr�puj�. Zada�a� mi wcze�niej proste pytanie a ja powiedzia�em, 00:08:35:�e o tym pomy�l�, no i mam bardzo prost� odpowied�. 00:08:37:Jen, chcia�bym by� twoim przyjacielem. 00:08:40:Serio? 00:08:41:Jasne. I aby rozwia� twe w�tpliwo�ci, pozw�l mi to udowodni�. 00:08:47:Ok... 00:08:49:Ok. Wi�c... Porozmawiajmy jak przyjaciele. Jak ci mija dzie�? 00:08:54:Nie�le, a tobie? 00:08:55:Wspaniale, dzi�kuj�. Masz jakie� ekscytuj�ce plany na nadchodz�cy weekend? 00:09:01:S�uchaj Dawson... 00:09:03:Twoja... Twoja przyja�� wiele dla mnie znaczy, 00:09:05:ale my�l�, �e to nie jest dobry pomys�. 00:09:08:Daj spok�j. Jeste�my terasz kumplami, ok? Cokolwiek masz na my�li, znios� to. 00:09:12:Ok, w imi� przyja�ni, jakkolwiek nie zakr�conej, mam randk�... 00:09:20:z Cliffem... 00:09:21:W ten weekend. Idziemy na festyn w sobot�. 00:09:27:Czy tego w�a�nie nie chcia�a� mi powiedzie�? Bo prawd� m�wi�c ul�y�o mi. 00:09:32:Ul�y�o? 00:09:33:Tak, prawd� jest, �e te� mam randk� w ten weekend. I idziemy na festyn. 00:09:37:-Czy to nie zbieg okoliczno�ci?|-Tak, jest... Uh... 00:09:42:Je�li chcesz, �eby�my poszli gdzie� indziej, mo�emy �atwo zmieni� swoje plany. 00:09:45:Zmieni� plany? Jen, wiesz, nie powinni�my od tego ucieka�. 00:09:48:Powinni�my na to patrze� jak na okazj�. 00:09:50:Okazj� na co? 00:09:53:Na podw�jn� randk�. 00:09:56:M�wisz powa�nie? 00:09:58:Pewnie, �e tak. No co na to powiesz? We czw�rk�? 00:10:01:C�, powiedzia�abym, �e to do�� nieoczekiwane 00:10:05:ale, je�li si� na to zgadzasz... 00:10:07:Zupe�nie. 00:10:09:Ok. �wietnie... �wietnie. 00:10:12:Ok. Do zobaczenia w sobot�... 00:10:15:Ta. 00:10:39:Pami�tasz, jak powiedzia�em Ci, �e odzyskanie Jen to proces dwucz�ciowy? 00:10:42:Tak. 00:10:43:C�, to jest druga cz��. 00:10:45:Co? Poni�enie si� w parku rozrywki? 00:10:47:Nie cz�owieku, umawianie si� z innymi. 00:10:50:To twoja szansa by Jen zobaczy�a ci� z innymi dziewczynami. 00:10:53:Musz� przyzna�, �e p�j�cie na podw�jn� randk� to bardziej skomplikowany manewr 00:10:58:ale wysokie ryzyko i wysoka nagroda s� tym, czego w�a�nie szukasz. 00:11:01:Poza jedn� rzecz�. 00:11:02:Jak�? 00:11:03:W tym momencie moja towarzyszka na sobot� to fikcja. 00:11:06:To nie problem. Przyznam, �e to troch� zbyt p�no, ale jest wiele dziewcz�t 00:11:10:kt�re rzuci�yby swe marne plany dla randki z Dawsonem Leery. Tak? 00:11:14:Tak. 00:11:16:W rzeczywisto�ci my�l�, �e mam odpowiedni� kandydat...
Mimisiak