ZAGŁADA GATUNKÓW.doc

(24 KB) Pobierz
S

S. Balbus: Zagłada gatunków

 

-          od romantyzmu trwa zagłada tradycyjnych gatunków, które się nie mieszczą w kręgu aktualnych światopoglądów;

-          w świecie naturalnym im mniej gatunków, tym mniejsza różnorodność zjawisk. W świecie literatury – odwrotnie – im mniej gatunków, tym więcej indywidualnych form życia;

-          teraz – mieszanie się gatunków, sylwy;

-          gatunki ciągle trwają, są problemem dla badaczy literatury;

-          według F. Schlegela każdy utwór poetycki to gatunek sam dla siebie (ale Schlegel był zdania, że byty jednostkowe są nieporównywalne między sobą);

-          nie ma zaniku gatunków, a kryzys teorii;

-          od romantyzmu – zasada taksonomii form literackich przenosi się poza literaturę – formy związane z epiką nie są dziś epickie, poetyckość to cecha nie tylko poezji itp.;

-          2 tezy:

o       nie ma gatunków, są teksty – ale ta teza by wykluczała poetykę, zostawiłaby interpretację. Genologia byłaby tylko zabytkiem;

o       typologie gatunkowe są powierzchowne, podstaw ich trzeba szukać u samych podstaw kontaktu językowego. Skoro literatura jest formą językowego kontaktu, to sprowadza się do form aktów mowy. Pisanie traktowane jako narośl na akcie mowy. Wtedy – istota gatunkowa sprowadza się do form illokucyjnych prototypów (np. nowela wywodzi się z opowiadania anegdot);

-          literatura polega na umiejętności posługiwania się mową;

-          nowe próby ocalania gatunków od zagłady prowadzą do przeciwnego efektu  - konkretnym tekstom narzuca się taksonomię pozaliteracką;

-          w obrębie literatury zacierają się granice między formami literackimi i nieliterackimi,

-          im bardziej gatunki literackie się rozpadają, tym częściej w tekstach pojawiają się sygnały przynależności gatunkowej;

-          taksonomia gatunkowa przeniosła się w inne rejony – z paradygmatyki form literackich do hermeneutyki;

-          konkretne formy literackie nie realizują określonych paradygmatów gatunkowych;

-          gatunek nie musi realizować paradygmatu, za to musi wskazywać na rozmaite punkty genologicznych odniesień;

-          według Bachtina – nurt genologiczny – centralny – to genologia hermeneutyczna. Różen gatunki w obrębie jednego;

-          s. 31. kwalifikacje gatunkowe tekstów literackich nie muszą zawierać się w ich konstrukcyjnych paradygmatach, lecz opierają się na różnego rodzaju i różną metodą przeprowadzonych referencjach do odpowiednich obszarów przestrzeni hermeneutycznej, pola tradycji literackiej, w obrębie której gatunki bytują;

-          zanik gatunków – można o nim powiedzieć, gdy 1) aktualność literacka to „aktualna produkcja literacka”, 2) aktualność literacka = zbiór wzajemnie wyizolowanych „faktów konstrukcyjnych”;

-          zagłada gatunków jest niemożliwa.

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin