Uważaj! Te programy mogą poważnie zepsuć twój komputer
http://technowinki.onet.pl/multimedia/tak-dziala-scareware-poznaj-swojego-wroga,4247452,0,foto-male.html
Cyberprzestępcy mogą żerować choćby na ekologii - oto warty 175 złotych program, który zmienia plany zarządzania energią Windows. To samo można zrobić w Panelu sterowania bez żadnych dodatkowych aplikacji.
Ochrona antywirusowa, programy do optymalizacji Windows, aplikacje do porządkowania rejestru: takie narzędzia na swoim komputerze ma każdy. Ale nie wszystkie robią to, co obiecują ich autorzy. Za eleganckimi fasadami programy typu scareware (oprogramowanie, które zastrasza. Określane czasem także jako rogueware, czyli fałszywe oprogramowanie) wykonują tylko jedno zadanie: mają przynieść autorom jak najwięcej pieniędzy. W tym celu zastraszają użytkownika i biorą jego komputer jako zakładnika, zatruwają życie i straszą, aż w końcu zapłaci.
Naciągane zagrożenie. O co chodzi w scareware?
Codziennie tysiące niczego niepodejrzewających użytkowników wpadają w pułapkę nawet nie zauważając, że właśnie stali się ofiarami. Zamiast tego wierzą na przykład, że rzekomy program antywirusowy optymalnie dba o bezpieczeństwo ich komputera. Jednak zamiast chronić komputer program szeroko otwiera drzwi przed wszelkiej maści szkodnikami. Nawet użytkownicy ufający tylko oprogramowaniu antywirusowemu pochodzącemu od renomowanych dużych firm nie są całkowicie bezpieczni, bo scareware występuje w wielu wariantach.
Firmy, które produkują aplikacje typu scareware, zatrudniają niesamowicie przebiegłych manipulatorów, którzy często mają wieloletnie doświadczenie w działaniu w zorganizowanych szajkach przestępczości internetowej. Dzięki swojej strategii trzech dróg wciąż udaje im się znaleźć nowe ofiary:
· Tworzą strony internetowe ze sfałszowanymi logo zwycięzców testów i zmyślonymi referencjami klientów. Kto chce się przekonać, ściąga scareware dobrowolnie.
· Wykupują banery reklamowe, obiecujące bezpłatne rozwiązania problemów z komputerem. Użytkownik dopiero długo po nierozważnym kliknięciu dowiaduje się, że program nie świadczy żadnych usług.
· Infekują strony internetowe szkodnikami, które potajemnie instalują scareware na komputerze.
Poznaj programy scareware, które lepiej omijać z daleka
· HDDoctor (Defragmentator dysków)
Zgłasza rzekome problemy z twardym dyskiem, wszystkie są jednak zmyślone. Do chwili zakupu pełnej wersji blokuje inne programy do sprawdzania kondycji dysku.
· PC Fix 2011 (Program do optymalizacji)
Rozdmuchuje nieszkodliwe drobiazgi do rozmiarów wielkich zagrożeń i wywiera presję na użytkownika. Program imituje bezpłatny CCleaner.
· Personal Internet security 2011 (Antywirus)
Zgłasza szkodniki, które w ogóle nie istnieją. Nie można go odinstalować i wyłącza inne oprogramowanie antywirusowe.
· Error Sweeper (Optymalizator rejestru Windows)
Zgłasza nieszkodliwe wpisy w rejestrze jako skrajnie niebezpieczne i znajduje błędy nawet w świeżo zainstalowanym Windows.
· Security shield 2011 (Program antyszpiegowski antyspyware)
Zmyśla programy szpiegowskie i fałszuje komunikaty systemowe. Uniemożliwia uruchamianie innych programów i nie można go odinstalować.
Scareware atakuje - tak to działa
· Fałszywe obietnice
Programy do oczyszczania rejestru lub pakiety do tuningu systemu kuszą użytkowników rzekomym wzrostem wydajności. Po dobrowolnym pobraniu okazuje się jednak, że program jest tylko wersją próbną.
· Infekcje szkodnikami
Scareware jest podrzucany użytkownikom na spreparowanych stronach internetowych. Luki w zabezpieczeniach Windows, przestarzałe oprogramowanie antywirusowe i ochronne oraz ignorowane przez nas ostrzeżenia pozwalają na samoczynną instalację w trybie drive-by-download.
· Maskowanie i reklama
Oszuści sprytnie umieszczają scareware na stronach z oprogramowaniem do pobrania. Wśród wielu poważnych programów czarne owce prawie się nie wyróżniają. Równocześnie producenci scareware'u stawiają na zmasowaną reklamę.
Zastraszanie użytkownikówPo zainstalowaniu scareware, użytkownik peceta jest bombardowany całymi seriami sfałszowanych ostrzeżeń symulujących błędy w komputerze i ataki szkodliwego oprogramowania.
Szczególna perfidia polega na tym, że są one łudząco podobne do wskazówek wyświetlanych przez Windows lub inne znane programy. Jeśli użytkownik peceta nie skopiował jeszcze scareware'u, to przygotowane zdjęcia i animacje trafiają do komputera wprost z internetu.
Jeśli scareware jest już zainstalowany, to również co chwila wyskakują na ekranie irytujące komunikaty, które niegroźne nieprawidłowości w ustawieniach komputera rozdmuchują do rangi olbrzymich problemów, aby wymusić na ofierze zakup pełnej wersji programu.
Wyłudzenie pieniędzy - tak jesteśmy naciąganiKiedy użytkownik kliknie na przycisk zakupu programu, ląduje na stronie internetowej oferującej wiele wersji. W zależności od okresu ważności licencji programy kosztują od 90 do 300 złotych, płaci się kartą kredytową.
Razem z pieniędzmi znikają ostrzeżenia i irytujące komunikaty. Tymczasem wiele darmowych programów robi tyle samo lub więcej niż kupione lipne oprogramowanie. Pełne wersje programów straszących są często wręcz kompletnie bezużyteczne, na przykład w kwestii ochrony antywirusowej. Niektóre z nich mogą także dodatkowo pobierać z internetu nowe szkodliwe programy i tym samym stać się prawdziwym zagrożeniem dla naszych danych!
Nikolas53