{578}{657}MILIONER BEZ GROSZA {1956}{2047}W czasach, gdy Wielka Brytania|była bardzo bogatym krajem... {2047}{2099}głęboko w skarbcu Banku Anglii... {2099}{2199}znajdowało się więcej złota|niż gdziekolwiek indziej. {2199}{2254}Ludzie mawiali "Pewny"... {2254}{2309}"pewny jak w Angielskim Banku". {2309}{2363}Oto i on, panie Montpelier. {2363}{2450}Wierzę, że nie rozczaruje pana|jego prozaiczny wyglšd. {2450}{2484}Wprost przeciwnie... {2484}{2545}dla mnie wyglšda wprost pięknie. {2545}{2646}Pozwól i mnie spojrzeć, Oliverze. {2659}{2749}Wyglšda wspaniale...|w dotyku cudowny... {2749}{2824}- więc musi być dobry.|- Jest taki tylko jeden. {2824}{2886}Wydano go w zwišzku z pożyczkš zagranicznš. {2886}{2922}Tak, czytalimy o tym. {2922}{2965}To włanie nasunęło nam ten pomysł. {2965}{3038}- Pomysł?|- Pewnie jest pan ciekaw... {3038}{3131}po co nam tak dużo pieniędzy|na jednym arkuszu? {3131}{3189}Rzeczywicie, to doć niezwykła proba. {3189}{3242}Pewnie do przeprowadzenia jakiej transakcji. {3242}{3294}Bardzo ważnej transakcji,|prawda Rodericku? {3294}{3364}- Powiemy panu Garrettowi?|- Zostaw to mnie. {3364}{3439}Panie Garrett, brat i ja potrzebujemy... {3439}{3536}tego pięknego, niezwykłego|i unikalnego kawałka papieru... {3536}{3565}do zawarcia zakładu. {3565}{3617}Zakładu? {3617}{3693}- Powiedział pan: zakładu?|- Bardzo ważnego zakładu. {3693}{3747}Panowie, jestem zdumiony! {3747}{3821}Jestem zdumiony perwersyjnš przyczynš|zamówienia tego banknotu! {3821}{3922}I tym, że nazywacie go "kawałkiem papieru"! {3922}{4008}Pozwalam sobie zwrócić panów uwagę|na zamieszczony tekst. {4008}{4117}"Okazicielowi niniejszego listu|bankierskiego gwarantuje się wypłatę... {4117}{4211}sumy jednego miliona funtów". {5014}{5083}KONSULAT AMERYKAŃSKI {5083}{5183}KONSULAT NIE DYSPONUJE FUNDUSZAMI {5221}{5321}DLA UDZIELANIA POMOCY AMERYKANOM|PRZEBYWAJĽCYM W LONDYNIE {5321}{5358}Fatalnie! {5358}{5464}- A mylałem, że po to tu jest.|- Nie znaczy to, że nie chcemy pomóc. {5464}{5554}Jest praca na statku towarowym.|Można zarobić na powrót do domu. {5554}{5612}A jest jaka praca tutaj,|na miejscu? {5612}{5694}Może co się znajdzie|za tydzień lub dwa. {5694}{5746}Tydzień to dużo czasu. {5746}{5850}Majšc pienišdze na kilka dni|sam sobie znajdę pracę. {5850}{5935}Mogę udzielić małej pożyczki,|jeli zagwarantuje pan jej zwrot. {5935}{6015}Może pan zaoferować|jakie zabezpieczenie? {6015}{6097}Mam głowę na karku|i parę ršk do pracy. {6097}{6150}Przy odrobinie zaufania,|to niezłe zabezpieczenie, prawda? {6150}{6194}To żadne zabezpieczenie. {6194}{6268}Przychodzi tu wiele ludzi|z podobnymi probami. {6268}{6337}Jak zaczniemy robić wyjštki,|to nie wiadomo, dokšd zajdziemy. {6337}{6395}Mogę się codziennie meldować. {6395}{6437}Przykro mi, ale to niemożliwe. {6437}{6520}Za jednego szylinga może pan wstšpić|do Towarzystwa Anglo-Amerykańskiego. {6520}{6595}Skontaktujš pana z ludmi,|którzy mogš pomóc. {6595}{6667}Spróbuję jako sobie poradzić. {6667}{6775}Jak pan sobie życzy.|Proszę wrócić, ja się nie uda. {6775}{6842}Tak zrobię. {6865}{6945}- Mogę się poczęstować?|- Oczywicie. {6945}{7039}Przepraszam...|skończyły się. {7098}{7159}Dzięki. {7511}{7611}Goršce bułeczki!|wieże bułeczki! {8539}{8613}Młody człowieku! {8620}{8711}Mógłby pan wejć na chwilę? {8714}{8745}Ja, proszę pana? {8745}{8846}- Tak, pan.|- Przez drzwi z lewej. {8887}{8948}Dzięki. {9125}{9159}Dzień dobry panu. {9159}{9234}Zechce pan wejć? {9339}{9410}Proszę za mnš. {9876}{9967}- To ten młody gentleman.|- Dziękuję, James... to wszystko. {9967}{10078}- Witam, panie...|- Adams... Henry Adams. {10078}{10168}Proszę usišć, panie Adams. {10189}{10223}Dziękuję. {10223}{10317}- Amerykanin?|- Tak... z Nowej Anglii. {10317}{10428}- Zna pan dobrze Londyn?|- Nie... jestem tu pierwszy raz. {10428}{10520}Czy możemy z bratem|zadać panu kilka pytań? {10520}{10542}Bardzo proszę. {10542}{10592}Mogę zapytać, co pan robi w tym kraju? {10592}{10651}- Jakie ma pan plany?|- Po kolei, Oliverze. {10651}{10745}Nie mam żadnych planów.|Szukam jakiej pracy. {10745}{10818}Znalazłem się w tym kraju przypadkowo. {10818}{10850}Jak to możliwe? {10850}{10906}Żeglowałem do domu moim małym kutrem. {10906}{10978}Tylko 14 metrów,|ale dobrze mi się nim płynęło. {10978}{11037}W sobotę, cztery tygodnie temu... {11037}{11132}włanie wypływałem z zatoki... {11167}{11217}Proszę mówić dalej. {11217}{11240}A o czym mówiłem? {11240}{11314}Wypływał pan z zatoki. {11314}{11373}No, tak... {11373}{11464}O zmroku dopadła mnie burza z zachodu. {11464}{11539}Przez całš noc uciekałem przed niš. {11539}{11622}Następnego ranka, gdy już polecałem się Bogu... {11622}{11661}zostałem uratowany przez pewien bryg. {11661}{11726}- I na tym brygu dopłynšł pan do Anglii?|- Włanie. {11726}{11795}Za podróż zapłaciłem pracš. {11795}{11889}Stšd ten mój nienajlepszy wyglšd. {11889}{12020}- Proszę się tym nie przejmować.|- To nawet korzystne. {12020}{12058}Chyba nie rozumiem... {12058}{12148}Proszę nam powiedzieć,|czym się pan zajmuje? {12148}{12222}Pracuję w stoczni. {12222}{12312}Czy panowie chcš|zaoferować mi jakš pracę? {12312}{12351}Cierpliwoci, panie Adams. {12351}{12470}Może to niedelikatne pytanie...|ma pan jakie pienišdze? {12470}{12545}Mówišc prawdę,|stan mojego konta wynosi zero. {12545}{12659}Jakie szczęcie, Roderick.|Jakie szczęcie! {12667}{12781}Może dla panów to szczęcie,|ale nie dla mnie. {12781}{12888}Jeli to miał być żart,|to jest niezbyt mieszny. {12888}{12970}- Proszę mi wybaczyć... pójdę sobie.|- Proszę zostać, panie Adams. {12970}{13064}Nie jestemy niewrażliwi,|choć mój brat był trochę nietaktowny. {13064}{13142}Oliver, daj mu ten list. {13142}{13214}Sam włanie chciałem to powiedzieć. {13214}{13271}List. {13548}{13599}List. {13599}{13680}- Do mnie?|- Do pana. {13704}{13749}Nie wolno go panu jeszcze otworzyć. {13749}{13794}Może go pan otworzyć... {13794}{13864}- o drugiej.|- Ani sekundy wczeniej. {13864}{14001}- To mieszne.|- Wcale nie mieszne, w rodku sš pienišdze. {14001}{14058}Nie, nie... proszę posłuchać...|nie chcę jałmużny. {14058}{14113}Potrzebuję tylko uczciwej pracy... {14113}{14236}Doceniamy pańskš uczciwoć, panie Adams.|Dlatego dajemy panu ten list. {14236}{14289}James, odprowad pana Adamsa. {14289}{14332}Powodzenia, panie Adams. {14332}{14383}Dlaczego nie wyjanicie,|o co tu chodzi? {14383}{14463}Wkrótce się pan dowie.|O drugiej, panie Adams. {14463}{14561}Dokładnie za godzinę i 10 minut. {14563}{14676}- Za godzinę i 10 minut...|- Tędy, proszę. {14714}{14785}Panie Adams... {14786}{14881}Nie przed drugš.|Obiecuje pan? {14930}{14983}Obiecuję. {14983}{15051}Do widzenia. {15201}{15270}Uczciwy, inteligentny, obcy w Londynie... {15270}{15332}I bez grosza przy duszy. {15332}{15397}Doskonały! {16229}{16339}Stolik jest zarezerwowany.|Proszę dalej. {16464}{16556}Horace, przyjmij zamówienie. {17036}{17145}Jajka na szynce i duży, soczysty stek|z wszystkimi dodatkami... {17145}{17195}i żeby był bardzo gruby. {17195}{17241}- To będzie drożej.|- Rozumiem... {17241}{17330}i duży kufel zimnego piwa. {18523}{18583}Kelner! {18589}{18654}- Jeszcze raz to samo.|- Jeszcze raz? {18654}{18701}Włanie... {18701}{18770}a to do pełna. {18770}{18882}- Co nie tak?|- Nie... nie, proszę pana. {18901}{18999}Poprosił o kolejnš porcję.|Piwo i całš resztę. {18999}{19067}Mylicie, że stać go na to? {19067}{19098}Musimy zaryzykować. {19098}{19149}Obsłuż go, Horace... {19149}{19235}ale nie spuszczaj z oka. {19361}{19433}Szynka, jajka, stek, ziemniaki,|fasola, marchewka... dwa razy... {19433}{19535}kawa, dwa kufle piwa.|3 funty i 10 pensów. {19535}{19598}Dziękuję. {19598}{19677}- Może pan chwilę poczekać?|- A na co tu czekać? {19677}{19748}Jaki problem? {19764}{19841}Wspaniały posiłek. {19858}{19964}Zadziwiajšce, ile przyjemnoci|dajš proste rzeczy... {19964}{20048}- jeli jaki czas trzeba się bez nich obejć.|- To bardzo interesujšce... {20048}{20149}jednak proszę zapłacić,|bo muszę się zajšć innymi goćmi. {20149}{20202}Czy ten zegar chodzi dokładnie? {20202}{20251}Może się lekko pieszyć. {20251}{20311}pieszyć... {20311}{20348}Ile się pieszy? {20348}{20423}- Dwie minuty.|- O, dziękuję. {20423}{20517}Nie chcę być niegrzeczny,|ale czy może pan zapłacić? {20517}{20614}- Chciałbym, ale...|- Rachunek. {20636}{20734}- No tak, rachunek...|- Włanie. {20796}{20924}Nie sšdzę, by kilka minut|miało jakie znaczenie... {21620}{21745}Bardzo przepraszam...|nie mam nic drobniejszego... {21938}{21979}Chwileczkę... {21979}{22056}Maggie... popatrz! {22151}{22242}Mylisz, że jest prawdziwy? {22351}{22395}Zapytaj pana Clementa. {22395}{22435}- Panie Clement?|- Tak? {22435}{22521}Może pan na to spojrzeć? {22813}{22907}Myli pan, że jest prawdziwy? {22926}{22986}Wystawiono tylko dwa listy na takš sumę. {22986}{23060}- Nie wyglšda na podrobiony.|- Dlaczego? {23060}{23152}Przycišga za dużo uwagi,|a żaden fałszerz tego nie pragnie. {23152}{23261}Ale jego właciciel wyglšda na żebraka. {23346}{23430}Mogę tylko przypuszczać,|że to jaki ekscentryczny milioner. {23430}{23523}Milioner!|A ty posadziłe go w kšcie! {23523}{23611}Natychmiast id go obsłużyć! {23611}{23691}Przepraszam pana,|ale nie jestem w stanie wydać reszty. {23691}{23767}- Ale mam tylko to.|- Proszę się nie przejmować. {23767}{23821}To nie ma żadnego znaczenia. {23821}{23919}Jestemy zaszczyceni,|że przyszedł pan do naszego lokalu. {23919}{24019}Wierzę, że przyjdzie pan tu znów,|gdy zapragnie pan ciszy i spokoju. {24019}{24089}- Bardzo pan uprzejmy.|- To pan nas zaszczyca. {24089}{24155}Może pan przychodzić kiedykolwiek|i jeć, co tylko pan zapragnie. {24155}{24258}Honor goszczenia pana|jest dla nas wystarczajšcš nagrodš. {24258}{24355}- Nie wiem kiedy znów tu ...
Mimisiak