RÓŻAŃCOWY MIESIĄC.doc

(63 KB) Pobierz
Katechezy dla 5 latków – czas trwania: 30 min

Dorota Żywica

 

Katechezy dla 5 latków – czas trwania: 30 min.

 

 

„RÓŻAŃCOWY MIESIĄC PAŹDZIERNIK”

(lepienie z plasteliny)

 

Cel jednostki:

Dziecko pamięta, że w październiku modlimy się na różańcu i rozumie, że w tej modlitwie możemy o wszystkim mówić Maryi.

 

Cele operacyjne:

Dziecko:

-          powie, w jakim miesiącu modlimy się na różańcu;

-          poda liczbę paciorków jednej cząstce różańca;

-          wyjaśni swoimi słowami, dlaczego modlitwa różańcowa jest jak róże wysyłane do nieba.

 

Pomoce:

-          duży różaniec;

-          jedna dziesiątka różańca;

-          świeża róża;

-          plastelina;

-          tekturki dla każdego dziecka z narysowaną pętęlką i krzyżykiem;

-          świeca.

 

 

 

Modlitwa na rozpoczęcie.

Przypomnienie treści ostatniej katechezy i piosenka.

 

Wprowadzenie.

Zaczął się nowy miesiąc – październik. To miesiąc poświęcony komuś bardzo kochanemu. Posłuchajcie. Katecheta czyta dzieciom fragment wiersza pt. „Różaniec” autorstwa Ewy Stadtmüller:

 

Grobu Matki Bożej

nie szukaj, nie trzeba.

Z duszą swą i ciałem

Wzięta jest do nieba.

Stamtąd patrzy na nas,

- na mnie i na ciebie –

czuwa, strzeże, ochrania,

ratuje w potrzebie.

 

Oczywiście, ten wierszyk mówi o Matce Bożej. To Jej poświęcony jest październik. Przez wszystkie dni października ludzie modlą się na różańcu.

Katecheta pokazuje dzieciom różaniec, aby przypomniały sobie jak on wygląda.

Wyklaszczmy słowo „różaniec”; teraz paluszkami o podłogę, podskoczmy na każdą sylabę. Wspaniale! Usiądźcie teraz na dywanie i wsłuchajcie się w słowo „różaniec”. Czy słyszycie w nim nazwę jakiegoś kwiatka? Oczywiście –słychać wyraz „róża”. Prowadzący pokazuje prawdziwą różę i mówi, że róża jest najbardziej eleganckim, bardzo delikatnym, najpiękniejszym kwiatem.

Kiedy modlimy się na różańcu to nasza modlitwa wędruje do nieba, do Matki Bożej.
A Ona z tych naszych modlitw układa piękny bukiet i przekazuje Panu Bogu. Możemy więc
o wszystkim mówić Matce Bożej, bo Ona wie, co z tą naszą modlitwą zrobić i jak nam pomóc.

 

Aktywizacja (1)

Metoda: modlitwa

Katecheta zapala świecę i zaprasza dzieci do modlitwy. Przez chwilę mają pomyśleć za kogo się pomodlą. Dzieci stają wokół świecy i z pomocą katechety odmawiają „Zdrowaś Maryjo”.

 

Aktywizacja (2).

Metoda: lepienie z plasteliny

Czy wiecie, ile razy w jednej części różańca odmawia się tą modlitwę, którą przed chwilą mówiliśmy?  Mam przy sobie taką jedną cząstkę różańca. Katecheta prosi, aby wskazane dziecko policzyło z nim, ile jest na niej paciorków.

Dobrze – 10 razy mówimy „Zdrowaś Maryjo”. Żebyście nie zapomnieli o tym przygotowałam wam tekturki. Są na nich narysowane pętelki – sznurek od różańca
i oczywiście na końcu – krzyż. Czegoś tu brakuje. Oczywiście – paciorków! Ile ma ich być
w takiej jednej cząstce? – 10.

Prowadzący wyjaśnia dzieciom ich zadanie . Dzieci siadają do stolików, otrzymują po jednej tekturce oraz plastelinę. Mają ulepić 10  małych kuleczek i przykleić je na pętelce. Dzieci zabierają się do pracy, katecheta koordynuje działania, w między czasie  podpisuje prace. Po zakończeniu dzieci zanoszą swoje prace na wystawkę i wracają na dywan.

 

Puenta.

              Wasze ulepione różańce będą przypominać waszym rodzicom, że w październiku modlimy się na ............................... .

              Wam – przypomną, że możecie Matce Bożej mówić w tej modlitwie o wszystkim: np.
z czego się cieszycie, co was martwi, na co bardzo czekacie ... .

Zapraszam was do kościoła na modlitwę różańcową o godzinie .... .

(można wspomnieć np. o trwającym w kościele konkursie na najciekawszy, najpiękniejszy różaniec itp.)

 

 

 

„CUDA PANA JEZUSA – JEZUS CHODZI PO WODZIE”

(zabawa: wytęż wzrok)

 

 

Cel ogólny:

Dziecko zapamięta, że dobrze widzi się i słyszy Jezusa wtedy, gdy jest się blisko Niego.

 

Cele operacyjne:

Dziecko:

-          opowie cud Jezusa kroczącego po wodzie;

-          wypowie słowa, jakie Jezus powiedział wchodząc do łodzi;

-          wyjaśni swoimi słowami, co daje nam bycie blisko Jezusa;

 

 

Pomoce:

-          ilustracje do Mk 6, 46 – 51

-          drobne przedmioty: spinacz, „dziurka od klucza” – (metalowa część, do której wsuwa się klucz), napis „JEZUS”, mały obrazek twarzy Jezusa z Całunu Turyńskiego;

-          karteczki dla każdego dziecka z napisem: „Odwagi, nie bójcie się

 

 

 

Modlitwa:

„Panie Boże, dziękujemy Ci za to, że z nami jesteś i że nas bardzo kochasz! Amen.”

 

Piosenka:

Na jeziorze wielka burza, Jezus ze mną w łodzi jest /2x

On za rękę trzyma mnie,

Łódka nie kołysze się.

Na jeziorze wielka burza, Jezus ze mną w łodzi jest.                           

 

Wprowadzenie.

              Pan Jezus wiele razy ukazywał swą Boską moc. Często związane to było z przebywaniem ludzi blisko wody – jeziora. Pewnie dlatego, ze uczniowie Pana Jezusa byli rybakami i dobrze wiedzieli czym jest woda, znali ją dobrze; wiedzieli, że daje im pożywienie (ryby) ale też, że może być niebezpieczna.

              Ostatnio mówiliśmy o tym ,ze Jezus swą Boską mocą uciszył burzę. Dzisiaj o tym, jak Jezus chodził po jeziorze. Posłuchajcie.

              Katecheta opowiada fragment z Ewangelii św. Marka (Mk 6, 46 – 51), może wykorzystać dobrej jakości ilustracje. Następnie rozmawia z dziećmi na temat usłyszanego wydarzenia.

-          Kto szedł po jeziorze?

-          Dlaczego na początku uczniowie się przestraszyli? (czy człowiek może chodzić po wodzie?),

-          Co powiedział Jezus, kiedy zbliżył się do nich?

-          Co poczuli uczniowie, gdy Jezus wszedł do ich łodzi?

 

Aktywizacja.

Metoda: zabawa „Wytęż wzrok!”

Katecheta zaprasza dzieci do zabawy. Prosi, aby dzieci ustawiły się w jednym końcu sali, sam staje naprzeciw nich w drugim końcu. Zadaniem dzieci jest odgadnięcie, co trzyma w ręku. Oczywiście maleńkie przedmioty z daleka są niewidoczne, więc dzieci będą miały kłopot z rozpoznaniem danych przedmiotów. Prowadzący zbliża się więc kilka kroków do dzieci i znów pokazuje daną rzecz. Zbliża się coraz bardziej, aż dzieci bez trudu odgadną co to jest. Ostatnią rzeczą, którą dzieci mają rozpoznać jest obrazek z twarzą Jezusa z Całunu.

 

Puenta.

              Czego uczy nas ta zabawa?

Katecheta pozwala dzieciom wypowiedzieć się, a następnie sam puentuje:

Im byłam bliżej, tym więcej dzieci rozpoznawało, co trzymam w ręku.

Tak samo jest z rozpoznawaniem Jezusa w naszym życiu. Im bardziej się modlisz, jesteś dobry dla innych, tym jesteś bliżej Jezusa. Im bliżej jesteś Jezusa, tym bardziej Go kochasz i słuchasz. Rozpoznasz wtedy, co masz robić, jak się zachować, będziesz miał ochotę do spełniania dobrych uczynków. Za każdym razem jeśli będziemy wypatrywać Jezusa, usłyszymy, że On nam, mówi: „Odwagi, Ja jestem, nie bójcie się!”. Z taką obietnicą od Jezusa możemy być wspaniałymi Bożymi dziećmi i niczego nie musimy się bać!

 

              Warto więc żyć blisko Jezusa. Dlatego zaśpiewajmy piosenkę:

 

Szedłem raz ścieżyną przez las                                           - kroki w miejscu

Obok mnie szedł Jezus                                                        - dwa palce prawej ręki w górę

W czasie tej wędrówki On powiedział mi, że

Że co?                                                                                                  - ręka do ucha (nadsłuchiwanie)

Bardzo, bardzo, bardzo                                                         - gest siłacza

kocha mnie                                                                                    - ręce skrzyżowane na piersiach

o! o!                                                                                                  - dłoń przy ustach (jak echo)

 

 

Praca dziecka.

Dzieci rysują Jezusa kroczącego po wodzie.

Pod rysunkiem wklejają karteczkę z napisem „ODWAGI, JA JESTEM”.

 

 

 

 

„JESUS PRZYWRACA WZROK NIEWIDOMEMU – UZDROWIENIE BARTYMEUSZA”

(tor przeszkód z zawiązanymi oczami)

 

Cel jednostki:

Dziecko rozumie, że wzrok jest wielkim darem i że trzeba go umieć dobrze wykorzystywać.

 

Cele operacyjne:

Dziecko:

-          zna cud uzdrowienia Bartymeusza;

-          wypowie słowa, jakimi Bartymeusz wołał Jezusa;

-          wytłumaczy, dlaczego zdrowe oczy są wielkim darem;

-          wyjaśni, w jaki sposób należy dbać o „czyste” oczy.

 

Pomoce:

-          dwa szaliki/chusty do zasłonięcia oczu dzieciom,

-          klocki do zbudowania wieży;

-          różne przedmioty do ułożenia na torze przeszkód;

-          piłeczka, samochodzik, kredka itp. do rozpoznania przez dotyk.

 

Modlitwa: Śpiew piosenki z gestami:

 

„Choć jestem mały jak palec,

Choć jestem mały jak mrówka,

Ale proszę Cię Panie,

wejdź do mego serduszka. /2x”

 

Przypomnienie treści ostatniej katechezy:

-          O czym marzyła pochylona kobieta?

-          Kto jej pomógł?

-          Jezus dał nam przykład, byśmy też pomagali ludziom starszym - w jaki sposób?

 

 

Wprowadzenie (1)

Jezus pragnie też, byśmy się modlili za chorych i cierpiących.

Dzisiaj poznacie jeszcze jeden cud Jezusa, dzięki któremu ktoś uwierzył w Jego Boską moc.

Ale najpierw, byście zrozumieli jak  bardzo ten człowiek potrzebował pomocy Jezusa, zapraszam was do zabawy.

 

1.      ZDROWE OCZY TO WIELKI DAR.

 

Aktywizacja (1)

Metoda: tor przeszkód.

Dzieci siadają w dwóch rzędach. Wykonują następujące zadania – wszystkie z zawiązanymi oczami!:

a)      przejście przez przeszkody tak, aby ich nie dotknąć – inne dzieci naprowadzają słownie;

b)     dwoje dzieci po ich okręceniu przez katechetę ma się spotkać i chwycić za rękę;

c)      „zgadnij, co trzymasz?” – katecheta podaje do ręki różne przedmioty, poprzez dotyk dzieci zgadują co mają w rękach;

d)     budowanie wieży z klocków.

 

Puenta (1)

              Gdy człowiek widzi, to szybko wszystko wykona, rozpozna, przejdzie bez potknięcia. Ale gdy się ma zawiązane oczy, to te same czynności wychodzą trochę gorzej, zajmuje nam to więcej czasu. Z zawiązanymi oczami nie czujemy się bezpiecznie.

 

Wprowadzenie (2)

              Są ludzie, którzy choć mają szeroko otwarte oczy, to nic nie widzą, bo ich oczy są chore. To są ludzie niewidomi. Bartymeusz, o którym zaraz usłyszycie, też był człowiekiem niewidomym. Nie znał twarzy swoich rodziców, nie mógł podziwiać pięknych kwiatów, stawiał niepewne kroki, aby się nie przewracać. Jedyne co mu zostało, to błagać Jezusa o pomoc, o uzdrowienie. Bartymeusz miał ogromna wiarę; więc gdy usłyszał, że do jego miasta przyszedł Jezus, zrobił wszystko, aby się do Niego dostać. Katecheta opowiada perykopę: Mk 10, 46 – 52.

 

2.      MOJE OCZY MAJĄ BYĆ „CZYSTE”.

 

Aktywizacja (2)

Metoda: modlitwa spontaniczna

Batrymeusz został uzdrowiony, bo mocno wierzył, ze Jezus mu może pomóc. Wołał długo i głośno: „Jezusie, ulituj się nade mną!”. Taka modlitwa została wysłuchana. Zapraszam was, abyśmy też z taką wiarą pomodlili się do Boga. My mamy zdrowe oczy, zatem możemy w naszej modlitwie podziękować za nie i za to, co dzięki oczom widzimy.

Dzieci , stojąc w kole przy zapalonej świecy dziękują za swój wzrok. Np. „Dziękuję Ci Boże za moje oczy, za to że mogę nimi zobaczyć ...”.

 

Puenta (2)

Pamiętajcie, trzeba dbać o swoje oczy; nie tylko by były czyste, ale żeby umiały patrzeć na dobre rzeczy, odwracać się od zła, od filmów dla dorosłych. Gdy nam to nie wychodzi nasze oczy „chorują na zło” wołajmy tak jak Bartymeusz: „ Jezusie, ulituj się nade mną!”, ulecz moje oczy!

 

Praca dziecka.

Dorysowuje na twarzy Barytmeusza szeroko otwarte oczy i uśmiechnięte usta.

 

 

 

 

„WSKRZESZENIE CÓRKI JAIRA”

(zabawa w „głuchy telefon” i zabawa w słowa)

 

Cel jednostki:

Dziecko pamięta, że Bóg w swoim miłosierdziu przychodzi z pomocą każdemu człowiekowi.

 

Cele operacyjne:

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin