Jabberwocky.txt

(51 KB) Pobierz
{155}{229}/"By�o smaszno, a jaszmije smukwijne
{234}{329}/�widrokr�tnie na zegwniku w�a�y,
{330}{404}/Peliczaple sta�y smutcholijne
{405}{496}/I zb��kinie ryko�wist�ka�y."
{4029}{4129}/Nasta� g��boki mrok �redniowiecza.
{4130}{4228}/Wieki to by�y mroczniejsze,|ni� ktokolwiek przypuszcza� m�g�by./
{4229}{4374}/Na kraj ten niegdy� szcz�liwy,|pad� cie� trwogi i przera�enia/
{4375}{4447}/przed besti� straszliw�.
{4448}{4524}/Kiedy wsie i miasteczka|w ruinie si� pogr��aj�,/
{4525}{4702}/bezradni mieszka�cy szukaj� schronienia|po�r�d mur�w wielkiego miasta./
{4703}{4823}/Jednak tu w lesie,|w ost�pach dzikich/
{4828}{4952}/terrorem potwora okrutnego|jeszcze nieskalanych/
{4953}{5052}/�ycie i interesy nadal si� tocz�,
{5054}{5093}/jak gdyby nigdy nic.
{5154}{5247}/Trzyna�cie, czterna�cie...|Jeszcze jeden malutki./
{5248}{5318}/- Pi�tna�cie.|- Co tam robisz, Dennis?
{5319}{5353}Spisuj� inwentarz, tato.
{5354}{5438}/- Zdawa�o mi si�, �e zrobi�e� to rano.|- Owszem,
{5439}{5503}ale lepiej co chwila|uaktualnia� dane.
{5504}{5546}Dzi� w interesach...
{5547}{5649}Nie gadaj bzdur,|tylko mi pom�.
{5650}{5764}Dobrze, ojcze.|Liczenie sko�cz� p�niej.
{5803}{5867}Widzisz,|tajemnica tego rzemios�a
{5868}{5952}polega na tym,|aby klepki trzyma�y si� obr�czy.
{5953}{6011}Przytrzymaj kab��k.
{6043}{6134}Witaj Dennis, Ralph.
{6173}{6269}Dzie� dobry, panie Fishfinger.|Czym mog� s�u�y�?
{6270}{6370}/Dennis, co ty...?
{6379}{6525}C�, potrzeba mi kilku beczek,|�eby przewie�� suszone ryby do miasta.
{6529}{6603}Wzr�s� na nie popyt,|odk�d pojawi� si� potw�r.
{6604}{6669}Ceny wci�� rosn�.
{6670}{6708}To wspaniale, wspaniale.
{6709}{6837}Ale niech mi pan powie, wierzy pan,|�e ten smok spustoszy� kilka wsi?
{6838}{6967}Sam go nie widzia�em,|ale kiedy by�em raz w Muckley...
{6968}{7077}- Muckley? To kawa�ek drogi st�d.|- Ponad dwie mile.
{7078}{7169}Kurcze,|marz� mi si� podr�e.
{7170}{7227}- Ale co z tym potworem?|- A tak.
{7228}{7347}Taki jeden handlarz zbo�em|z Muckley twierdzi,
{7348}{7421}�e widzia� go|na w�asne oczy.
{7434}{7601}Podobno tak si� wystraszy�, �e z�by zbiela�y|mu jak �nieg w ci�gu jednej nocy.
{7632}{7687}A wracaj�c do beczek.
{7688}{7783}C�, musz� by� tanie.|Dobre, ale tanie.
{7796}{7853}Chyba b�dziemy|w stanie pana zadowoli�.
{7854}{7939}Jak nisk� cen�|ma pan na my�li?
{7968}{8020}G�ra 2 pensy za sztuk�.
{8021}{8049}/2 pensy?
{8050}{8084}Zwariowa�e�, Fishfinger?
{8085}{8180}Za tak� cen� nie zrobi� przyzwoitej beczki.|Dobrze o tym wiesz.
{8181}{8216}Ale tato, mo�e by...?
{8217}{8322}Chodzi o to, �eby si� nie rozlecia�y|w drodze do miasta.
{8323}{8387}- To �atwy zarobek.|- Nie!
{8388}{8489}Nie robi� beczek,|kt�re wytrzymuj� kilka dni, Fishfinger.
{8490}{8566}Moje nie rozlec� si� nigdy.|Jestem fachowcem.
{8567}{8597}Wszyscy to wiemy.
{8598}{8692}Ale tego nie rozumiesz.|Ani ty Dennis.
{8722}{8803}Potrzebne ci torby,|a nie beczki.
{8804}{8829}Wyno� si�!
{8830}{8853}Ale ojcze...
{8854}{8942}Wynocha! I nie wracaj|z zam�wieniami na tandet�!
{8943}{9017}Tak.|No to do widzenia.
{9018}{9099}- Przepraszam pana...|- Nie ma sprawy, Dennis.
{9100}{9207}Tw�j ojciec podsun�� mi|�wietny pomys�.
{9208}{9272}Niech pan zaczeka!|Chyba mog�...
{9273}{9332}/Na razie, Dennis.
{9333}{9395}2 pensy!
{9654}{9755}Gryzeldo!
{9758}{9832}- Tak.|- To ja, Dennis.
{9833}{9906}- Przyp�yn��em w odwiedziny.|- Widz�.
{9907}{9979}Jak si� czujesz, najdro�sza?
{10008}{10072}T�skni�a� za mn�?
{10098}{10207}Gryzeldo, jak mi�o znowu ci� widzie�.|Zawsze my�l� o tobie, kiedy licz� inwentarz.
{10208}{10269}Marz� o chwili,|gdy poprosz� o twoj� r�k�
{10270}{10334}i zbudujemy sobie chatk�|na skraju zielonej wioski.
{10335}{10399}Wieczorami b�d� wraca�|z warsztatu na kolacj�...
{10400}{10486}Hej, Roger! Co ty wyprawiasz?|Przesta�.
{10487}{10539}Co?
{10616}{10699}Och, Gryzeldo.|Przepraszam.
{10700}{10762}Gryzeldo.
{10763}{10853}Na razie nie jestem godzien|twojej mi�o�ci,
{10854}{10938}ale powiedz, �e na mnie zaczekasz,|�e dasz mi szans�...
{10939}{10976}Puszczaj!
{10977}{11061}- Czemu, Gryzeldo, czemu?|- Musz� si� podrapa�.
{11062}{11135}Gryzeldo, ja...
{11153}{11193}Wybacz, Dennis.
{11194}{11230}Jak tam zdrowie ojca?
{11231}{11271}Doskonale,|pani Fishfinger.
{11366}{11430}- Czy to Dennis Bednarz?|/- Tak.
{11456}{11544}Cze��, Dennis.|Masz brudny kubrak.
{11598}{11682}Dbaj o sw�j wygl�d.|To bardzo wa�ne w interesach.
{11683}{11747}A przy okazji,|chc� ci powiedzie�,
{11748}{11859}�e Matt B�awatnik uszyje mi kilka|work�w za p� pensa od sztuki.
{11860}{11932}Chcia�bym m�c przekona�|ojca do pa�skich metod.
{11933}{12017}Cz�owiek musi i��|z duchem czasu.
{12018}{12116}Kiedy ty przejmiesz warsztat,|na pewno zrobimy razem wiele interes�w.
{12117}{12207}- Nie pr�dko, panie Fishfinger.|/- Kto wie?
{12244}{12299}Robi si� p�no.|Musz� wraca�.
{12300}{12357}Jak tam chcesz.
{12358}{12417}Odwied� nas jeszcze,|Dennis.
{12419}{12492}Do widzenia, Gryzeldo.
{13083}{13143}Ojcze!
{13308}{13400}- Czy to ty, Dennis?|- Tak, ojcze.
{13414}{13515}- Zbli� si�, Dennis.|- Tak, ojcze.
{13634}{13678}Co ci jest?
{13679}{13743}Moje serce...
{13745}{13833}D�ugo ju� nie poci�gn�.
{13834}{13908}Za chwil�...|Za chwil�...
{13919}{13962}B�dziesz rzyga�?
{13963}{14016}Nie.
{14073}{14089}Ojcze.
{14095}{14112}Synu.
{14113}{14233}Co ja zrobi� bez twoich|wskaz�wek i do�wiadczenia?
{14244}{14306}- Synu.|- Tak, ojcze?
{14324}{14376}Powiem ci.
{14383}{14463}Sko�czysz jak ten...
{14558}{14607}Fishfinger.
{14608}{14653}Kto, ja?
{14654}{14785}Ojcze, pan Fishfinger|ma g�ow� do interes�w, ale...
{14803}{14950}Ty nie rozumiesz,|na czym polega prawdziwe rzemios�o.
{14959}{15080}Nie umiesz doceni�|pi�kna drzewa.
{15081}{15107}Ale...
{15108}{15197}Jeste� tylko prostym,
{15198}{15297}-...t�pym, nad�tym, drobnym...|- Ojcze!
{15328}{15372}...liczykrup�!
{15373}{15472}Ojcze, bredzisz w gor�czce.|Nie wiesz, co m�wisz.
{15473}{15511}Wiem dobrze.
{15512}{15693}Jeste� skoml�cym,|zasmarkanym, g�upim b�cwa�em!
{15695}{15794}- Od lat chcia�em ci to powiedzie�.|- Ojcze, nie jeste�my tu sami.
{15795}{15871}Jeste� wszystkim,|czym gardz�!
{15883}{15958}- Ojciec majaczy.|/- Wcale nie.
{15989}{16149}Tacy jak ty puszcz� dobrych|rzemie�lnik�w z torbami.
{16150}{16184}Zrozumia�e�?
{16185}{16272}Ale� tato, ja tylko chcia�em|ulepszy� to i owo.
{16283}{16425}Nie b�dziesz niczego|ulepsza� w moim rzemio�le.
{16433}{16571}Nie zajmiesz si� bednarstwem,|bo m�j sekret zabior� z sob�!
{16577}{16657}- Nie rozumiem.|- Nie rozumiesz, fujaro?
{16658}{16722}Wyrzekam si� ciebie.
{16723}{16779}Nie jeste� synem rzemie�lnika.
{16780}{16862}Wyno� si�!|Precz mi z oczu!
{16883}{16950}Liczykrupo!
{17558}{17632}Gryzeldo!|Gryzeldo, anio�eczku!
{17643}{17707}/- Sp�ywaj! Jemy kolacj�.|- Jest Gryzelda?
{17708}{17764}/- To ty, Dennis?|- Tak.
{17765}{17807}Czy mog� porozmawia�|z Gryzeld�?
{17808}{17907}/- W�a�nie je. Czego chcesz?|- Wyje�d�am, panie Fishfinger.
{17908}{17941}Udaj� si� do miasta,
{17942}{18021}�eby si� dorobi�, a potem wr�c�|i poprosz� o r�k� Gryzeldy.
{18022}{18096}/No to powodzenia.|�egnaj./
{18108}{18224}Gryzeldo, wyje�d�am.|Powiedz co�, cokolwiek.
{18232}{18356}/- Zalecaj si� do kartofli.|- S�ysza�em! A wiec tam jeste�.
{18357}{18456}Najdro�sza, wyje�d�am.|Mog� ci� ju� nigdy nie zobaczy�...
{18457}{18500}/Ten jest zgni�y!
{18576}{18619}Dla mnie?
{18620}{18673}Gryzeldo,|a wi�c zale�y ci na mnie.
{18674}{18800}Da�a� mi go na pami�tk�.|Zawsze b�dzie mi o tobie przypomina�.
{18801}{18876}B�d� go nosi� przy sercu|a� do dnia, kiedy zn�w si�...
{18877}{18941}/Po�egnaj si� z ch�opakiem,|Kluseczko./
{18983}{19031}...spotkamy.
{19224}{19279}�egnaj, Gryzeldo.
{20258}{20331}/Nie!|Odejd�, odejd�!/
{20332}{20395}/Odejd� st�d!
{21482}{21536}Dzie� dobry,|Wasza Kr�lewska Mo��.
{21582}{21631}Dzie� dobry,|Passelewe.
{21643}{21724}- Dzie� dobry panu.|- Dzie� dobry. Co za pi�kny dzie�.
{21725}{21791}To prawda.|A jak tam interesy?
{21792}{21856}Nie narzekam.|A u pana?
{21857}{21916}Te� nie�le.
{21917}{21969}Podobno otworzy� pan|nowy kram.
{21970}{22043}Tak, tu� przy bramie miejskiej.|Ten rejon ma przysz�o��.
{22044}{22129}W pe�ni si� zgadzam.|Czyli mo�emy liczy� na zam�wienia?
{22130}{22150}Oczywi�cie.
{22151}{22210}/Je�li ceny|wci�� b�d� konkurencyjne./
{22216}{22233}Na pewno.
{22234}{22317}Tak przy okazji, jaki jest dzi�|stosunek wina do wody?
{22318}{22393}Wychodz�c dowiedzia�em si�,|�e dwa do jednego,
{22394}{22436}ale w�tpi�,|�e si� utrzyma.
{22437}{22502}- O wino coraz trudniej.|- Naprawd�?
{22503}{22606}Mam wra�enie, �e wino z ostatniej|dostawy by�o jakby troszk� rozwodnione.
{22607}{22639}Dziwne.
{22640}{22689}Jak je wysy�a�em,|by�o mocne.
{22690}{22727}Rusza� si�!
{22728}{22853}Przy�l� panu do degustacji|pr�bk� porta z najnowszej dostawy.
{22854}{22894}Bardzo pan uprzejmy.
{22895}{22959}Po co w�a�ciwie|kr�l zwo�a� dzisiejsz� narad�?
{22960}{23017}B�g jeden raczy wiedzie�.|Szybciej!
{23018}{23112}Podobno szambelan naciska go,|�eby zrobi� co� z tym potworem.
{23113}{23189}Co? Ale wtedy wie�niacy|opuszcz� gr�d?
{23190}{23259}W�a�nie, a to zaszkodzi|naszym interesom.
{23260}{23327}Rusza� si�, �az�gi!
{24053}{24110}- Pan pierwszy.|- Nie, pan pierwszy.
{24111}{24151}Bardzo pan uprzejmy.
{25356}{25409}/Uwaga!
{25410}{25456}/Nasz najznakomitszy|w�adca,/
{25457}{25525}kr�l Bruno W�tpliwy.
{25661}{25766}/Syn Olafa Krzykliwego...
{25767}{25827}Ju� idzie! Nadchodzi!
{25828}{25952}- Jeszcze nie sko�czy�am...|- Odsu� si�! To on!
{26080}{26239}Wasza Kr�lewska Mo��,|to sprawa wagi pa�stwowej.
{26240}{26289}Tak, tak.|Oczywi�cie, Passelewe.
{26290}{26313}/Jezu Chryste!
{26378}{26432}Szybko, Panie.
{26532}{26563}Przesta�cie!
{26606}{26664}Prosz�.
{26699}{26742}Na Boga!
{26756}{26859}/Wielki prapotomek
{26860}{26951}bratanka cesarza|Ottona Pokr�conego,
{27006}{27073}zdobywcy...
{27107}{27156}Frydonii.
{27157}{27231}Pu��cie go!|Wstawaj, g�upcze.
{27232}{27320}Pobrudzisz sobie �a...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin