"[...] kubańskie stacje radarowe zameldowały o nieznanym obiekcie latającym, który zbliżał się z północnego wschodu. Kiedy obiekt, będąc na wysokości 10 km, wleciał w kubańską przestrzeń powietrzną, poderwano dwa myśliwce przechwytujące Mig-21. Samoloty zbliżyły się do obiektu na odległość 5 km. Jeden z pilotów (dowódca pary) zameldował, że latający obiekt wygląda jak jasna, metaliczna kula i nie ma żadnych widocznych oznaczeń.
Kwatera główna lotnictwa kubańskiego rozkazała dowódcy zestrzelić obiekt. Dowódca zameldował stacji naziemnej, że ma obiekt na ekranie radaru i przygotował rakiety do odpalenia. Chwilę potem drugi pilot poinformował stację naziemną, że samolot dowódcy eksplodował..."Fragment dokumentu jednostki specjalnej amerykańskich Sit Powietrznych, stacjonującej w Key West, która w 1967 roku podsłuchała komunikaty radiowe dwóch kubańskich pilotów migów 21 i była w ten sposób świadkiem zniszczenia jednej z maszyn najwyraźniej przez UFO, które mimo zostać ostrzelane
misdociekliwy