The Legend of 1900 - Człowiek legenda - CD2.txt

(9 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:02:Zagraj tarantell�!
00:00:05:A jak to si� gra?
00:01:40:Czemu cho� raz|nie zejdziesz na l�d?
00:01:46:Nie zobaczysz �wiata|w�asnymi oczyma?
00:01:53:My�la�e� o tym?
00:01:54:Zrobi�by� karier�.
00:01:56:Ludzie by oszaleli.
00:02:00:Zarobi�by� kup� forsy.
00:02:03:M�g�by� kupi� dom,|o�eni� si�.
00:02:09:Czemu nie?
00:02:15:Chcesz ca�e �ycie sp�dzi�,|p�ywaj�c po oceanach?
00:02:21:�wiat mo�e by� tw�j.
00:02:23:Musisz tylko przej�� przez trap.
00:02:26:To nic trudnego.
00:02:27:Tylko par� kroczk�w.
00:02:29:Tam s� nieograniczone mo�liwo�ci.
00:02:34:Zr�b to.
00:02:36:Cho� raz.
00:02:39:Czemu nie zejdziesz ze statku?
00:02:46:Czemu, czemu, czemu...
00:02:54:Wy, szczury l�dowe...
00:02:57:zbyt cz�sto si� zastanawiacie.
00:03:02:Zim� �nicie o lecie,|a latem dr�ycie przed zim�.
00:03:08:Dlatego wci�� gonicie|za jakim� odleg�ym,
00:03:14:ciep�ym miejscem.
00:03:20:To nie dla mnie.
00:03:35:Przerwijcie!|Wstrzyma� prace.
00:04:51:Przepraszam, �e przerywam.
00:04:55:Jestem pod wra�eniem.
00:05:17:Nie cieszysz si�,|�e jedziesz do Ameryki?
00:05:20:Nie w tym rzecz.
00:05:28:�al by�o wyje�d�a�.
00:05:31:Jeszcze rok temu|zna�em tylko swoje pole.
00:05:35:Ten skrawek ziemi,|by� ca�ym moim �wiatem.
00:05:40:Nigdy nawet|nie by�em w mie�cie.
00:05:44:Pewnie tego nie rozumiesz...
00:05:48:Doskonale rozumiem.
00:05:53:M�j kolega mia� tak samo.
00:05:56:Czy jemu te� wysch�y pola
00:06:00:i �ona uciek�a z ksi�dzem?
00:06:05:Czy zaraza zabra�a mu|pi�cioro jego dzieci?
00:06:11:Nie, ale te� zosta� sam.
00:06:16:Mia� wi�cej szcz�cia ode mnie.
00:06:19:Moja najm�odsza c�rka|nadal �yje.
00:06:24:To w�a�nie dla niej
00:06:28:postanowi�em walczy� z pechem
00:06:30:i ruszy� w �wiat.
00:06:35:A� pewnego dnia,
00:06:38:w jednym z nieznanych|mi dot�d miast,
00:06:43:dotar�em na wzg�rze
00:06:46:i stamt�d zobaczy�em|co� pi�knego.
00:06:52:Morze.
00:06:53:Morze?
00:06:56:Pierwszy raz je widzia�em.
00:06:58:To by�o jak ol�nienie.
00:07:03:Us�ysza�em g�os.
00:07:06:- G�os morza?|- Tak.
00:07:08:G�os morza.
00:07:12:Nigdy go nie s�ysza�em.
00:07:15:Jest jak krzyk.
00:07:18:G�o�ny, dono�ny|i przera�liwie wrzaskliwy.
00:07:23:Powiedzia� tak:|"Ty...
00:07:30:wielki g�upcze.
00:07:33:�ycie jest wielkie.|Nie widzisz tego?"
00:07:42:Nie dostrzega�em tego.|Mia�em zam�t w g�owie.
00:07:47:Wtedy postanowi�em|zmieni� swoje �ycie.
00:07:53:Zacz�� od nowa.
00:07:56:Zmieni� �ycie.|Zacz�� od nowa.
00:08:00:Powiedz to koledze.
00:08:01:1900!
00:08:10:To ja, Max Tooney,|Tw�j przyjaciel!
00:08:13:Wyjd�. Ja te� jestem|twoim przyjacielem.
00:08:18:Cho� si� nie znamy.
00:08:20:Nie b�j si�,|glin nie ma.
00:08:34:- Gdzie sta� fortepian?|- Tam.
00:08:44:1900!
00:08:48:Na skrzypcach, Bill Douglas.
00:08:53:Tuba i kontrabas,|Freddie Loycano.
00:08:58:Max Tooney, na tr�bce.
00:09:02:I w ko�cu na fortepianie
00:09:06:wspania�y Danny Boodman|T.D. Lemon 1900!
00:09:18:- M�wi� ostatni raz. Nie...|- Nie improwizowa�.
00:10:00:Koniec gry.
00:10:08:- Sk�d j� bierzesz?|- Co?
00:10:12:- Muzyk�.|- Nie wiem.
00:10:14:We�my t� kobiet�.
00:10:21:Wygl�da jakby zabi�a m�a|z pomoc� kochanka.
00:10:26:A teraz ucieka z maj�tkiem.
00:10:29:- To jej muzyka.|- Faktycznie.
00:10:36:Albo ten facet.
00:10:40:Dr�czy go przesz�o��.
00:10:43:To jego muzyka.
00:10:47:Ma g�ow� pe�n�|niechcianych wspomnie�.
00:10:56:A ta kobieta.
00:10:58:Wygl�da jak dziwka,|co chce by� zakonnic�.
00:11:06:Niesamowite.
00:11:16:Albo ten.
00:11:18:Widzisz jak chodzi?
00:11:30:Ma na sobie|nie swoje ubranie.
00:11:34:Co wida� po tym jak je nosi.
00:11:42:Pewnie w�lizgn�� si�|na gap� do pierwszej klasy
00:11:47:poszukuj�c romansu.
00:11:49:W jego oczach wida� Ameryk�.
00:11:52:To on j� pierwszy dostrze�e.
00:11:54:Ju� s�ysz� jak krzyczy.
00:13:05:Lee Claire Singleton.
00:13:27:Nie znamy si�, ale mo�e|chcia�aby� ze mn� pogada�?
00:13:32:Pogada�?
00:13:33:O czym?
00:13:36:Cho�by o pogodzie.
00:13:38:- Sama wybierz temat.|- Zboczeniec.
00:13:52:Ty masz to dziwne nazwisko?
00:13:54:St�j. Pogadajmy!
00:14:06:T�dy!
00:14:08:Chcemy tylko pogada�.
00:14:11:Co to za miejsce?
00:14:13:Zatrzymaj si�, popapra�cu!
00:14:18:- Wy�a�!|- Nic ci nie zrobimy.
00:14:20:Jeste�my muzykami.
00:14:36:- Smacznego.|- �eby� wiedzia�.
00:14:48:Podobno ��czysz ze sob�|wiele styl�w jazzowych?
00:14:52:Nie wiem.|Po prostu gram.
00:14:55:Przys�a� nas tu|tw�rca jazzu.
00:15:00:Powa�nie?
00:15:02:Czego chce ode mnie?
00:15:03:Wyzywa ci�|na pojedynek fortepianowy.
00:15:15:Czemu p�ynie pan do Europy?
00:15:18:Przecie� nie lubi pan statk�w.
00:15:21:Nie obchodzi mnie Europa.
00:15:24:P�yn� tym statkiem|bo chc� kogo� pozna�.
00:15:29:Podobno rozgrzewa|fortepian do czerwono�ci.
00:15:35:I nigdy nie zszed� na l�d.
00:15:39:- On m�wi o mnie?|- No jasne.
00:15:43:M�wili mi: "Ten facet|gra od ciebie lepiej".
00:15:51:"Jak to mo�liwe" - pytam si�,
00:15:55:"skoro boi si� nawet|zej�� na l�d?"
00:15:59:Niech mnie szlag!
00:16:02:W ko�cu to ja wymy�li�em jazz.
00:16:07:Mog� pop�yn�� do Europy,|albo nawet kupi� t� �ajb�.
00:16:13:Sta� mnie.
00:16:15:Zr�bcie zdj�cie.
00:16:18:Powiedz szczerze.|Boisz si�?
00:16:21:Nie wiem.
00:16:24:Co si� robi|podczas pojedynku?
00:18:28:Chyba siedzisz|na moim miejscu.
00:18:42:To ty wymy�li�e� jazz?
00:18:45:Tak m�wi�.
00:18:48:A ty podobno umiesz gra�|tylko na statku?
00:18:55:Tak m�wi�.
00:19:50:On nie gra�,|lecz pie�ci� klawisze,
00:19:54:tak jakby jedwab|przesuwa� po ciele.
00:19:58:Jego r�ce by�y lekkie|jak motyle.
00:20:02:Zaczyna� gra�|w domach publicznych.
00:20:06:Tam nauczy� si�|tej lekko�ci,
00:20:10:bo w burdelu nie lubi�|jak si� im przeszkadza.
00:20:15:Trzeba gra� �agodnie,
00:20:17:nie przeszkadza�|i nie psu� nastroju.
00:20:21:Tak w�a�nie gra�.
00:20:23:I by� w tym|naprawd� najlepszy.
00:21:18:Twoja kolej, marynarzu.
00:21:35:�mia�o.
00:22:02:Co on gra?
00:22:09:- "Cicha Noc".|- Przecie� to kol�da.
00:22:13:- Mia�y by� zawody.|- To te� jazz?
00:22:18:Czy ju� s� �wi�ta?
00:23:41:Co z tob�?
00:23:45:On tak rzewnie gra.
00:23:49:Postawi�em na ciebie|roczn� pensj�.
00:23:54:Sko�cz si� mazgai�|i zacznij gra�.
00:23:57:- Mog� te� postawi�?|- Nie.
00:24:00:Stawianie na siebie|przynosi pecha.
00:24:02:Postawi� na niego.|Jest �wietny.
00:24:07:Szaleniec.
00:24:09:Ale przynajmniej|odzyskasz pieni�dze.
00:25:08:Gra dok�adnie to samo.
00:25:23:Forsa przepad�a.
00:25:50:- Lepiej nie umiesz?!|- Poka� mu klas�!
00:26:06:Teraz ci� pogr���.
00:27:08:- Daj papierosa.|- Nie wygrasz z nim.
00:27:12:- Daj.|- Nie palisz.
00:27:16:Co z tob�?
00:27:17:Mo�esz go rozgromi�.
00:27:39:Dasz papierosa?
00:27:40:Chcesz ca�e �ycie|przerzuca� w�giel?
00:27:44:Dajesz, czy nie?
00:28:08:Sam tego chcia�e�, dupku.
00:31:02:Sam go wypal.
00:31:04:Ja nie umiem.
00:31:57:Jelly Roll Morton|nie pokaza� si� do ko�ca rejsu.
00:32:01:Wysiad� w Southampton|i wr�ci� do Stan�w.
00:32:07:1900 patrzy� za nim,|jak schodzi� ze statku
00:32:11:i powiedzia�:
00:32:14:Pieprzy� jazz!
00:32:18:Tak w�a�nie powiedzia�.
00:32:21:- Wspania�a historia.|- Przegapi�em co�?
00:32:26:- Owszem.|- Kurcz�.
00:32:28:Opowie pan mu jeszcze raz?
00:32:31:- Oczywi�cie.|- Dzi�ki.
00:32:33:�wietnie wciska kit.
00:32:36:- To nie kit!|- Tu nikogo nie ma.
00:32:39:Bo pewnie si� nas boi.
00:32:41:Prosz� opu�ci� statek,|albo pana aresztuj�.
00:32:46:Wracajcie do pracy.
00:32:49:- Prosz� spr�bowa�.|- Jazda st�d.
00:32:52:Jutro go wysadzamy.
00:33:04:St�j, bo strzelam.
00:33:05:- Mam ci�.|- Spokojnie.
00:33:08:To ja.
00:33:13:- Znowu ty?|- Opu�� bro�.
00:33:16:Sprzeda�e� tr�bk�,|a teraz j� kradniesz?
00:33:19:Przeczuwa�em,|�e jeste� z�odziejem.
00:33:23:- Szuka�em matrycy.|- Po co ci ona?
00:33:26:Tu chodzi o �ycie.
00:33:28:- Bior� te� gramofon.|- Z�odziej i k�amca!
00:33:31:- Nie mam czasu!|- Ja mam, bo mam bro�!
00:33:36:Od kiedy to p�yty|by�y t�oczone na statkach?
00:33:40:Je�li to tw�j przyjaciel,|to musia� z niego zej��!
00:33:47:Nigdy!
00:33:49:To wspania�e nagranie|powsta�o na statku!
00:33:54:A on nawet na chwil�|z niego nie zchodzi�.
00:33:58:�wiat na pana czeka.
00:34:01:Zrobi pan karier�,
00:34:03:je�li ta p�yta dobrze|si� sprzeda, panie 19.
00:34:08:- Mog� tak do pana m�wi�?|- Trudne zadanie.
00:34:12:Uwaga.|Na trzy.
00:37:15:19! To by� wspania�y utw�r.
00:37:20:Jak si� nazywa?
00:37:23:Ju� widz� jak ludzie|przy nim p�acz�.
00:37:27:Co� chwytliwego.
00:37:30:We�my: "Uko�ysany wiatrem".
00:37:33:Jak zawsze wspaniale.
00:37:37:Zrobisz karier�.|Wykorzystaj t� szans�.
00:37:46:Jak� szans�?
00:37:48:Zsi�d� z tej|przekl�tej �ajby
00:37:51:i zacznij cieszy� si�|przyjemno�ciami �ycia.
00:37:58:Nie chc� si� wtr�ca�,
00:38:02:ale z takim talentem|mo�e mie� pan
00:38:06:wszystko co chce,|bez schodzenia ze statku.
00:38:24:Wyt�oczymy miliony kopii,
00:38:28:�eby na ca�ym �wiecie|mo�na by�o s�ucha� tej muzyki.
00:38:37:Moja muzyka nie pojedzie|beze mnie.
00:38:43:Tak nie mo�na.|Mamy kontrakt.
00:38:46:Nie mo�e si� pan wycofa�.
00:38:49:Mog�.
00:39:53:B�d� zaszczycony, je�li...
00:40:16:Sprawisz mi rado��...
00:40:21:je�li przyjmiesz ten...
00:40:25:drobny dow�d...
00:41:40:Co pani tu robi?|Liczy fale?
00:41:43:Zaraz b�dzie Zwrotnik Raka.
00:41:47:B�dzie na co popatrze�.
00:41:49:Morze zmienia si�|10 razy dziennie.
00:41:52:Nawet wi�cej.
00:41:54:Uwielbiam na nie patrze�.
00:41:57:- Rolnicy podobno boj� si� morza.|- Nieprawda.
00:42:03:M�j ojciec raz|s�ysza� g�os morza.
00:42:08:- I co ten g�os powiedzia�.|- Da�am s�owo, �e nie powiem.
00:42:14:Dotrzymam go.
00:42:16:Strasznie leje.|Chod�my do �rodka.
00:43:21:SYPIALNIA �E�SKA|Ill KLASA
Zgłoś jeśli naruszono regulamin