{1}{100}www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. {1}{40}infofilm: XviD MPEG-4V 720x576 25.0 621 MB {50}{250}LENFILM {325}{400}ZAM�WIENIE|PA�STWOWEGO KOMITETU RADIA I TELEWIZJI|ZSRR {450}{525}TW�RCZE STOWARZYSZENIE|FILM�W TELEWIZYJNYCH {600}{675}PSIE SERCE {700}{790}Wed�ug powie�ci:|Michai�a Afanasjewicza Bu�hakowa {825}{875}CZʌ� PIERWSZA {910}{975}Napisy: FigoFago2004PL {3251}{3364}Sp�jrzcie na mnie, umieram. {3480}{3630}�ajdak w brudnej bia�ej czapie, kucharz|ze sto��wki racjonalnego �ywienia {3655}{3779}pracownik�w Centralnej Rady Gospodarki|Narodowej oparzy� mi bok. {3846}{3909}Co za kanalia. {3909}{4020}A podobno proletariusz. {4020}{4133}O Bo�e, jak boli! {4140}{4239}Czym mu zawini�em? {4239}{4373}Czy Rada Gospodarki Narodowej zbiednieje,|je�eli pogrzebi� w jej �mietniku? {4435}{4518}Zach�anne bydl�! {4518}{4631}Z�odziej z mord� jak patelnia. {4671}{4784}Bo�e, jaki jestem g�odny. {5085}{5191}/Taki los nasz, wr�cili�my z pola,/ {5191}{5304}/Dooko�a hula niedobita klasa./ {5304}{5416}/Ech, powiedz wujku, w stron� ludu/ {5416}{5513}/�adna kontra nie wyjdzie od nas./ {5513}{5618}/Czu-czu-czu, stukaj�, stukaj� kopyta/ {5618}{5720}/Czu-czu-czu, karabin maszynowy gra./ {5720}{5832}/Bia�a gwardia w py� rozbita,/ {5832}{5944}/A Czerwonej armii nie rozbije nikt!/ {5944}{6034}/Bia�a gwardia w py� rozbita,/ {6034}{6109}/A Czerwonej armii nie rozbije nikt!/ {6140}{6200}/G�AWRYBA/ {6719}{6770}Dozorcy... {6770}{6883}Ze wszystkich proletariuszy dozorcy s�|najpaskudniejsi. {6933}{7048}Wyrzutki spo�ecze�stwa, najni�sza|kategoria ludzko�ci. {7146}{7226}Jeszcze kucharze zdarzaj� si� rozmaici. {7226}{7373}Na przyk�ad taki nieboszczyk W�as z|Preczystienki. Ilu on �ycie uratowa�. {7413}{7539}Bywa�o, rzuci W�as ko��, a na ko�ci|jeszcze i p� �wiartki mi�sa. {7549}{7630}/STO��WKA NR6/ {8113}{8226}Szarik, zmarz�e�, biedaczku? {8395}{8474}Maszynistka. {8474}{8587}Otrzymuje wg 9-tej grupy cztery i p�|czerwo�ca. {8625}{8743}W pracy z pensji potr�c�, w sto��wce byle|czym nakarmi�. {8789}{8884}Jej nawet na kinematograf nie wystarcza {8884}{9003}a kinematograf to dla kobiety jedyna|pociecha w �yciu. {10418}{10501}Kopali ci� piesku butami? {10501}{10610}Ceg�� po �ebrach oberwa�e� nie raz? {10610}{10723}Ca�e cia�o mam obite, pot�uczone. {10735}{10848}Zwymy�lali go ludzie wystarczaj�co. {10871}{10956}"Szarik", tak mnie nazwa�a. {10956}{11018}Jaki ja tam, u diab�a, Szarik. {11018}{11107}Szarik to znaczy okr�g�y, dobrze|od�ywiony, {11107}{11232}g�upi, �re owsiank�, syn wybitnych|rodzic�w. A ja? {11261}{11374}Wida� taki m�j los zreszt� dzi�ki|i za dobre s�owo. {11377}{11467}Z �atwo�ci� mog� si� nabawi�, powiedzmy|zapalenia p�uc {11467}{11580}a z zapaleniem p�uc, to prosz� obywateli,|po prostu zdechn� z g�odu. {11582}{11695}Zaczn� pe�za� na brzuchu, os�abn� {11704}{11817}a wtedy byle hycel zat�ucze mnie kijem|na �mier�. {11958}{12100}Ten nie jada cuchn�cego mi�sa. {12149}{12262}Co te� m�g� kupi� w takim n�dznym|sklepiku? {12310}{12423}Co to jest? Kie�basa! {12423}{12536}Lepiej niech mi pan j� odda. {12662}{12747}W�a�ciwie do czego ona panu potrzebna?|"Specjalna krakowska"? {12747}{12825}Na co panu cuchn�ca konina? {12825}{12946}Nigdzie, poza Mosselpromem czego� takiego|nie sprzedaj�. {12957}{13070}Nie pozostaje nic innego, jak tylko|poliza� mu r�ce. {13121}{13181}Aha, nie masz obro�y. {13181}{13294}No i bardzo dobrze, w�a�nie takiego|potrzebuj�. {13319}{13432}Chod� ze mn�. {13451}{13526}Na ulic� Obuchowa? Jak pan sobie �yczy. {13526}{13601}Bardzo dobrze znam ten zau�ek. {13925}{13977}K�aniam si� nisko, Filipie Filipowiczu. {13977}{14090}- Dzie� dobry, Fiodorze.|- Nie by�o do mnie list�w, Fiodorze?|- Nie. {14098}{14184}Co tak siedzisz, nie b�j si�, chod�. {14184}{14297}E, nie, to jest od�wierny. Jeszcze|bardziej gro�ny jak dozorca. {14309}{14364}Paskudniejszy od kot�w. {14364}{14472}No chod�, chod�. {14472}{14585}Zapraszam. {14715}{14847}Filipie Filipowiczu, a do mieszkania pod|trzecim towarzyszy dokwaterowali. {14854}{14967}- No i co?|- Tak jest, w sumie cztery osoby. {14985}{15098}O m�j Bo�e! Wyobra�am sobie, co si� dzieje|w tym mieszkaniu. A co na to lokatorzy? {15126}{15202}No co, nic. {15202}{15247}A Fiodor Paw�owicz? {15247}{15288}Pojecha� po ceg�y i parawan. {15288}{15370}B�d� stawia� �cianki dzia�owe,|Filipie Filipowiczu. {15404}{15498}Co to si� wyrabia. A, je je jej. {15498}{15611}No, chod� ze mn�. {15895}{15990}Gdzie pan go znalaz�, Filipie Filipowiczu?|O Bo�e! Ale parchaty! {15990}{16103}G�upstwa gadasz. Gdzie parchaty? {16104}{16217}Hm. To nie parchy. {16278}{16356}To oparzenie. Co za dra� ci� tak urz�dzi�? {16356}{16445}Zina, zaprowad� go do laboratorium,|a dla mnie kitel. {16445}{16558}Idziemy. Idziemy. Tutaj, tutaj, idziemy. {16871}{16984}- Ja nie potrafi�, Filipie Filipowiczu!|- Doktorze Bormental, eter! {17059}{17134}- Doktorze Bormental!|- Gdzie on jest? {17134}{17205}Zina, �ap go za ko�nierz, �obuza! {17205}{17318}Znowu pr�d wy��czyli. {17547}{17655}Zaraz. {17655}{17768}Ostro�nie, doktorze. {18515}{18651}/Od Sewilli do Grenady.../|/w ciep�ym zmroku cichych nocy.../ {18686}{18825}Dlaczego ugryz�e� doktora �obuzie,|szk�o rozbi�e�. {18840}{18935}Ju� dobrze, obudzi�e� si�, to teraz le�,|ba�wanie. {18935}{19050}A wi�c, to jego ugryz�em. Moja robota. {19080}{19142}No, dostan� lanie! {19142}{19255}Jak si� panu uda�o, Filipie Filipowiczu,|zwabi� takiego nerwowego psa? {19267}{19341}Serdeczno�ci�, serdeczno�ci�. {19341}{19454}Jedynym sposobem mo�liwym w obcowaniu|z �yw� istot�. {19456}{19587}Terrorem niczego si� nie osi�gnie. Zawsze|tak twierdzi�em, twierdz� i b�d� twierdzi�. {19597}{19742}Oni b��dnie rozumuj�, my�l�c �e terror|im pomo�e. {19756}{19860}Nie, nie pomo�e, jaki by nie by�, bia�y,|czerwony czy nawet brunatny! {19860}{19976}Zina! Kupi�em temu �ajdakowi kie�bas�|krakowsk�. {19985}{20083}B�d� tak dobra i nakarm go,|kiedy mu przejd� md�o�ci. {20083}{20168}Krakowsk�! Lepiej sama zjem t� krakowsk�. {20168}{20285}Tylko spr�buj! Ja ci zjem!|To trucizna dla ludzkiego �o��dka. {20296}{20421}Doros�a dziewczyna, a jak dziecko pakuje|do ust ka�de �wi�stwo. {20439}{20520}Uprzedzam: nie licz na mnie,|ani na doktora Bormentala {20520}{20561}nie b�dziemy nad tob� skaka� {20571}{20649}kiedy rozboli ci� brzuch. {20649}{20762}No, doszed�e� do siebie?|Idziemy przyjmowa� pacjent�w. {20982}{21095}Cicho b�d�! {21102}{21215}Ten ju� tu by�... {21234}{21290}Dzie� dobry, profesorze. {21319}{21375}Nie pozna�em pana, m�j drogi. {21380}{21430}Jest pan magiem i czarodziejem, profesorze. {21440}{21519}- Jak tam sny?|- Czy jeste�my sami, profesorze? {21519}{21669}To co� nieopisanego. "parole d'honneur" od|25 lat nie pami�tam czego� podobnego. {21682}{21756}Czy pan uwierzy, profesorze, {21756}{21869}co noc �ni� mi si� nagie dziewcz�ta|i to ca�ymi stadami. {21874}{21920}Niech pan zdejmie spodnie, kochaneczku. {21920}{22034}Ech, profesorze, gdyby pan odkry� spos�b|na odm�adzanie w�os�w. {22045}{22158}Nie od razu, drogi m�j, nie od razu. {22319}{22389}Pomimo wszystko niech pan uwa�a i nie|nadu�ywa! {22389}{22525}Nie nadu�ywam. Ja tylko, drogi profesorze,|pr�buj�... {22533}{22600}No i co? Jakie wyniki? {22600}{22713}Od 25 lat, jak Boga kocham, nie zdarzy�o|mi si� nic podobnego. {22728}{22878}Ostatni raz w 1899 roku w Pary�u na|Rue de La Paix. {22928}{23009}No c�, wy�mienicie. wszystko w zupe�nym|porz�dku. {23009}{23086}Prawd� m�wi�c, nawet nie oczekiwa�em|takiego rezultatu. {23086}{23236}/Wiele krwi i wiele pie�ni/|/Mam dla tej.../ {23262}{23375}/Mam dla tej, co najpi�kniejsza!.../ {23409}{23522}Raz, dwa, trzy. {23661}{23774}- Dwa tygodnie mo�e si� pan nie pokazywa�.|- Dzi�kuj�. {23994}{24093}Wiek poda�a nieprawdziwy.|Ma jakie� 54 - 55 lat. {24093}{24206}Tony serca przyt�umione. {24317}{24430}- Prosz�.|- Dzie� dobry, profesorze. {24430}{24538}- Szanowna pani! Ile ma pani lat?|- O, profesorze... {24538}{24636}Przysi�gam, profesorze, gdyby pan|wiedzia�, jaki dramat prze�ywam! {24636}{24739}- Ile ma pani lat, szanowna pani?|- S�owo honoru... {24739}{24808}No, 45. {24808}{24907}Szanowna pani, pacjenci czekaj�. Prosz�|oszcz�dza� m�j czas. Nie jest pani jedyna! {24907}{25001}M�wi� to panu, jako luminarzowi nauki. {25001}{25097}- Ile ma pani lat?|- Ale przysi�gam, to co� okropnego. 51. {25097}{25165}Prosz� zdj�� majtki, �askawa pani. {25165}{25272}To taki dramat, profesorze.|To niesamowite. {25272}{25385}Po prostu nie wiem, co mam robi�. Niech|mi pan pomo�e. {25396}{25478}Oble�ne mieszkanie. {25478}{25562}ale jak mi tu dobrze! {25562}{25655}Po kiego diab�a jestem mu potrzebny? {25655}{25756}A mo�e chce mnie zatrzyma�? Dziwak! {25756}{25872}Przecie� wystarczy mu okiem mrugn��,|a mia�by takiego psa, �e tylko zwariowa�! {25890}{26017}A mo�e jestem �adny? Wida� mam szcz�cie! {26076}{26160}A ta sowa, paskudztwo. {26160}{26273}Prosz� si� ubra�. {26283}{26420}Przysi�gam na Boga!, ten Moric... Ja wiem,|to moja ostatnia nami�tno��. {26476}{26559}To karciany szuler, o tym wie ca�a Moskwa. {26559}{26644}Nie potrafi przepu�ci� �adnej nikczemnej|modystce! {26644}{26744}Jest tak diabelsko m�ody! {26744}{26857}Ja pani przeszczepi� jajniki ma�py. {26874}{26988}Jak to, profesorze, naprawd� ma�py? {26999}{27051}Tak. {27051}{27128}A kiedy odb�dzie si� operacja? {27128}{27243}/Od Sewilli do Grenady/|/W cichym p�mroku nocy.../ {27250}{27367}W poniedzia�ek. Rano po�o�y si� pani na|klinice. M�j asystent przygotuje pani�. {27373}{27486}Kiedy ja nie chc� do kliniki. Czy nie|mo�na tu, u pana, profesorze? {27488}{27601}Widzi pani, operuj� u siebie tylko|w wyj�tkowych wypadkach. {27602}{27698}To b�dzie kosztowa�o bardzo drogo,|pi��dziesi�t czerwo�c�w. {27698}{27763}- Zgadzam si�, profesorze!|- Jeste�my um�wieni. {27763}{27876}Do widzenia, profesorze. {28015}{28109}Czy s� jacy� pacjenci? {28109}{28199}- Nie.|- A gdzie jest profesor? {28199}{2831...
krupniok78