Niesamowite historie - Amazing Stories 1x12 - Vanessa in the Garden.txt

(7 KB) Pobierz
00:00:56:Niesamowite Historie
00:01:06:- Skończyłeś?
00:01:08:Vanessa w Ogrodzie
00:01:09:- Jeszcze parę minut.
00:01:12:- Swędzi mnie.
00:01:15:- Węc sugeruję się podrapać.
00:01:18:- Nie mogę.
00:01:21:- Nie dostanę.| - Swędzi mnie na plecach.
00:01:24:- Staraj sie o tym nie myśleć.
00:01:26:- Nie mogę o tym nie myśleć.|- Swędzi.
00:01:29:- Pomyśl o czymś innym.
00:01:33:- O czym w atakim razie powinnam myśleć?|- Powiedz mi.
00:01:36:- Gdzie dokładnie byłaś rok temu| o tej porze?
00:01:39:- Dobrze wiesz.|- Byłam z Tobą w Paryżu...
00:01:43:w naszej podróży poślubnej.
00:01:45:- Widzę każdy cudowny moment.
00:01:47:- Powiedz mi co widzisz.
00:01:50:- Widzę cię wcześnie rano|z rybakiem nad brzegiem Seine.
00:01:53:- Widzę cię stojącą|pod Łukiem Triumfalnym
00:01:56:w blasku słońca.
00:01:59:- I widzę cię czytającą Tuileries|i bawiące się dookoła dzieci.
00:02:05:- Teraz możesz się podrapać.|- Gotowe?
00:02:08:- Chodź zobacz.
00:02:22:- Nie podoba Ci się?
00:02:25:- Jest zbyt uroczy..
00:02:37:- Świetnie, Eve.
00:02:42:- Nieźle jak na starą zrzędliwą żonę
00:02:46:- Doktorze jest pański zastępca.|- Czarujący jak zawsze.
00:02:50:- Doktorze i pani Edward Northrup,|chciałbym przedstawić naszego drogiego przyjaciela, Byrona Sullivan'a.
00:02:55:- Wspaniały artysta|- Teddy nam o tym opowiadał.
00:02:58:- Kiedy będzie możliwość zobaczenia pańskich nowych prac?|- Były bardzo ekscytujące.
00:03:01:- Najlepiej jeśli pozwolę mojemy agentowi i przyjacielowi|odpowiedzieć na to pytanie.
00:03:04:- Wszystko w swoim czasie.
00:03:06:- Jestem bardzo głodny.|- Czy ktoś ma ochotę na lunch?
00:03:10:- Umieram z głodu.|- Wiec powinniśmy udać sie do jadalni
00:03:13:- Byron, przyłączysz się?|- Z przyjemnością.
00:03:15:- Za chwilkę dołączymy,|moja droga.
00:03:17:- Chciałbym zamienić słowo z Byronem,|jeśli pozwolisz.
00:03:20:- Tylko nie za długo.
00:03:23:- A jak twoja..
00:03:26:urocza Vanessa?
00:03:29:- Była dla mnie|darem niebios, Teddy.
00:03:31:- Nigdy nie widziałem cię|w lepszym nastroju,
00:03:33:i bardziej twórczego|w pracy.
00:03:36:- Powiedziałeś, że musisz się ze mną widzieć.
00:03:39:- Tak, mam cos dla ciebie.
00:03:44:- Mam nadzieję, że nie rachunek.
00:03:52:- Co to?
00:03:55:- Myślałem, że to raczej oczywiste.
00:03:58:- <i>"Theodore Shearing uprzejmie zaprasza|na prezentację nowych prac Byrona Sullivan'a.</i>
00:04:02:- <i>17 maja, Colman Gallery.|Nowy Jork.</i>
00:04:05:- Jesteś gotowy na główny pokaz, chłopcze.|- Gratulacje.
00:04:08:- Ale to Colman Gallery, Teddy.|- Whistler miał tam pokazy.
00:04:10:- Sargent, Cassatt-|- I wkrótce - Byron Sullivan!
00:04:14:- <i>Największy talent na horyzoncie.</i>
00:04:17:- Mam pełnomocnictwo|na połowę twoich prac.
00:04:19:- Będziesz bogaty|i sławny..
00:04:22:i podziwiany.
00:04:26:- Muszę powiedzieć Vanessie.
00:04:30:- Przekaż Eve moje przeprosiny.|- Tak, przekażę.
00:04:33:- Tylko daj mi pełnomocnictwo!|- Jakie pełnomocnictwo?
00:04:37:- Nigdy nie podpiszę kontraktu!
00:05:03:- Jeśli nie powiesz mi|dlaczego świętujemy,
00:05:06:- To po prostu wybuchnę.
00:05:10:- Za nas, kochanie.
00:05:13:- Będę mieć..
00:05:15:główny pokaz..
00:05:17:w Colman Gallery|w Nowym Jorku.
00:05:22:- Wiem.|- Nie mogę w to uwierzyć.
00:05:25:- To zbyt niesamowite zeby było prawdziwe.
00:05:27:- Teraz cały świat sie dowie|co co ja już wiem,
00:05:30:że jesteś wspaniałym artystą.
00:05:32:- Jestem z ciebie dumna.
00:05:34:- To szczęście nie|przytrafiłoby się gdyby nie ty.
00:05:40:- Jeśli ktoś przysłużył się do mojej pracy,|to ty
00:05:43:moja ukochana Vanessa.
00:05:46:- Tak bardzo cię kocham.
00:05:48:- I wszystko czym jestem i czym będę|zawdzięczam tobie.
00:06:17:- Uwielbiam to.
00:06:53:- Eve i ja zabierzemy cię do domu.
00:07:28:- To boli, Vanessa.
00:07:32:- Tak bardzo boli.
00:07:37:- Powinnaś być tu ze mną,|dzielić ten ból.
00:07:42:- Wiem.
00:07:44:- Nie mogę więcej na ciebie patrzeć!
00:07:49:- Nie pozwolę żebyś widziała mnie w takim stanie.
00:07:52:- Śpij,
00:07:54:ukochana.
00:07:58:- Śpij.
00:08:05:- Wydobrzeje, Ted.|- To przypadek melancholii.
00:08:08:- I powiedziałbym, że w tych okolicznościach,|całkiem uzasadniony.
00:08:11:- Potrzebuje odpoczynku, a potem,|jeśli mogę być tak śmiały,
00:08:14:kilka miesięcy|w sanatorium.
00:08:17:- Jego stan wykracza poza|leki które mogę przepisać.
00:08:20:- To dusza pana Sullivan'a|potrzebuje pooddychać.
00:08:23:- Dziękuję, Edwardzie.|- Będę w kontakcie.
00:08:35:- Co zrobiłeś?
00:08:38:- Byłem pijany i|- I odwołałem to, wszystko.
00:08:44:- Wystawę!|- Kupców!
00:08:46:- Krytyków!|- Odwołałeś wszystkie zaproszenia!
00:08:48:- Ci ludzie są|koneserami sztuki!
00:08:50:- Nie prochem!
00:08:54:- Wiedziałem co robię.
00:08:56:- To niewiele teraz znaczy.
00:09:01:- Tylko dzięki Bogu że
00:09:04:ciągle jesteś zdrowy i..
00:09:07:znowu możesz zacząć malować.
00:09:10:- Wybacz, Teddy, ale nie zamierzam|więcej malować.
00:09:15:- Naprawdę?
00:09:18:- Tak po prostu, odchodzisz?|- Poddajesz się?
00:09:23:- To nie w twoim stylu. 
00:09:26:- Użalasz się nad sobą.
00:09:28:- Nie jest mi przykro.
00:09:31:- Już po prostu tego nie czuję.
00:09:35:- Odszedłem kiedy Vanessa umarła.
00:09:39:- Może zabrała to ze sobą.
00:09:41:- Może to nigdy nie było|w pierwszej kolejności moje.
00:09:45:- Wiem, że jesteś w stanie.
00:09:47:- To mój obowiązek, zarówno jako przyjaciela|i przedstawiciela.
00:09:51:- Nie możesz wybierać|kiedy pokazać dar jaki dostałeś od Boga!
00:09:55:- Nie możesz tego zaświecić i zgasić|jak latarni!
00:09:58:- Jako mój agent,
00:10:01:- Obawiam się Teddy, że jesteś zwolniony.
00:10:05:- Ale jako przyjaciel,|- Proszę cię tylko o czas.
00:10:10:- Potrzebuję czasu, Teddy.
00:10:13:- Chcę być sam|przez chwilę. Proszę.
00:12:32:- Potrzebuję cię.
00:12:37:- Potrzebuję cię w moim życiu.
00:12:46:- Vanessa, wróć do domu.
00:12:52:- Wróć!
00:15:32:- Gdzie jesteś?|- Dokąd idziesz?
00:15:37:- Czy to się dzieje naprawdę,|czy tylko śnię?
00:15:40:- Zgubiłaś się gdzieś?
00:15:43:- Czy ja się zgubiłem?
00:15:47:- Oszalałem.
00:17:26:- <i>Letni dzień.</i>
00:17:31:- <i>Letni dzień.</i>
00:17:35:- Malowałem to.
00:17:37:- Malowałem!
00:18:14:- <i>Letni dzień.</i>
00:20:48:- Tak bardzo chcę wierzyć|że jesteś prawdziwa.
00:20:53:- Wyglądam wystarczająco realnie?
00:20:56:- Tak.|- Naprawdę tak.
00:21:02:- Więc zaakceptuj co mamy,
00:21:04:i bądź ze mną.
00:21:24:- Chodźmy do łóżka.
00:21:26:- Nie ma nic na świecie|czego pożądam bardziej.
00:21:30:- Ale to sie nie zdarzy..
00:21:32:jeśli tego nie stworzysz.
00:21:34:- Nonsens.
00:21:37:- Cokolwiek tworzymy,
00:21:40:robimy to razem.
00:21:46:- Dobrze, Vanessa.|- Zrobimy jak chcesz.
00:22:42:- <i>Chodź do łóżka.</i>
00:22:44:- <i>Jest chłodno.</i>
00:22:55:- <i>Nigdy nie widziałem cię|takiej różanej.</i>
00:22:58:- Wróciłeś.|- To prawie jak cud.
00:23:02:- To jest cud.
00:23:04:- Proszę wybaczyć
00:23:06:- Twoja nagła wylewność|- Mój Boże. Jest po prostu myląca.
00:23:13:- <i>Miło z twojej strony, przyjacielu.</i>
00:23:16:- Ale sam powiedziałeś|- Vanessa żyje w moich obrazach
00:23:21:- A oto dowód.|- I dzięki Bogu za..
00:23:25:czas jaki razem spędziliście.
00:23:28:- Krótki ale inspirujący.
00:23:32:- Będziesz nieziemsko|bogaty, Byron.
00:23:38:- Tylko proszę nie pozwól pieniądzom stłumić|swojej pasji do tworzenia.
00:23:41:- Teddy. Nie ma powodu|żeby się o to martwić.
00:23:44:- Tego co mam żadne pieniądzę|nie zabiorą.
00:23:51:- Stworzę nasze życie.
00:23:53:- Możemy mieć dziecko.
00:23:55:- Lub jechać do Ameryki Południowej.
00:23:57:- Albo Afryki.
00:24:00: Tłumaczenie:| ---   Red_Quenn   ---
Zgłoś jeśli naruszono regulamin