Czytając Biblię.doc

(55 KB) Pobierz
Czytając Biblię, często natrafiamy na rodowody Dla Boga istnienie jest bardzo ważne i chociaż może się komuś to wy tywanie imion wydawać dość nudnym zajęciem, trzeba zdać bie sprawę, że każdyw rodziniejest ważny Wniósłbowiem wdz

Już siekiera do korzenia drzew jest przyłożona .każde wiec drzewo ,które nie wydaje dobrego owocu będzie wycięte i  w ogień wrzucone  mt3 

Siekiera jest oznaka nawrócenia ( hbr12 )

Tylko takie drzewo które odcięło się od gorzkich korzeni grzechów swoich przodków może wydac  właściwy  owoc pełen swiatła 

Czytając Biblię, często natrafiamy na rodowody Dla Boga istnienie jest bardzo ważne i chociaż może się komuś to wycztywanie imion wydawać dość nudnym zajęciem, trzeba zdać sobie sprawę, że każdy rodzinie jest ważny Wniósł bowiem w dzdzictwo rodu coś istotnego — dobro lub zło. Ma to ogromne znaczenie, czyimi jesteśmy dziećmi i wnukami, i kim byli nasi przodkowie i jakie winy na nich ci4żą. Ale równie ogromne znaczenie ma to, jakie winy zaciążą na naszych dzieciach i wnukach.

Kiedy Jezus powoływał Natanaela powiedział, że widział pod drzewem figowym. Być może chodziło mu o to, że znał je. rodzinę i dlatego wiedział, czego może się po nim spodziewa Znał jego piękną rodzinę, jej wady i zalety (Ben Rubin). Czy ni zauważyłeś, że pewne twoje predyspozycje niejako genetyczni należą do całego pakietu skłonności właściwych tylko twojej rodzinie i że nie możesz poradzić sobie z tymi wadami, z którymi miał też kłopot twój dziadek? Czy nie dostrzegasz:, że w twojej rodzinie działa jakieś przekleństwo, albo ciągle powtarzają się te same nieszczęścia? Czy nie pomyślałeś, dlaczego Korzeniami tkwią głęboko w ziemi — w grobach twoich przodków% gdzie sa też ukryte ich grzechy, a korzenie te mogą zatruwać całą rodzinę.

Cudzołóstwo Dawida odbiło się fatalnie na Saloironie i na Absalomie czy Amnonie. Kiedy czytamy Księgi Królewskie, widzimy bardzo dokładnie do jakiego stopnia grzechy Salomona obciążały jego potomków. Ród ten należał jednak do rodu Mesjasza, a kiedy On przyszedł, odciął swoją rodzinę od chorych korzeni, bo umarł na przeklętym drzewie, oblewając go Krwią Miłosierdzia. Napisano przecież nie bez powodu:

„ Z tego przekleństwa Prawa Chrystus nas wykupił — stawszy

się za nas przekleństwem, bo napisane jest: Przełęty każdy, którego powieszono na drzewie. {Ga 3]

Zwróć uwagę, że rodowód Jezusa zaczyna się od ABRAHAMA, A NIE OD JEGO OJCA Teracha! To bardzo ważne! Rodzina Jezusa jest odcięta od korzenia z Ur! Abraham nie chciał, aby dziedzictwo Teracha, który mieszkał w Babilonie, siedlisku miagii i bałwochwalstwa, stało się tradycją czy dziedzictwem — choćby ukrytym

— jego rodu. Odciął się i u Mateusza ewangelisty mamy rodowód Jezusa rozpoczynający się od Abrahama, a nie od Teracha (etymologia tego imienia prawdopodobnie ma związek ze słowem:

JERACH — T „: „KSIĘŻYC”, czyli władca ciemności) — jego ojca. Jakie grzechy przynoszą przekleństwo? Przede wszystkim

grzech przeciwko pierwszemu przykazaniu, ale te zabójstwo, aborcje, skryty mord, magia, krzywdzenie sierot i wdów, prostytuowanie osób, perwersje seksualne, przeklinanie potomstwa alkoholizm, narkomania, krzywdy psychiczne i fizyczne, posługiwanie się symbolami pogańskimi i satanistycznymi amuletami, talizmanami, a także duchowe praktyki związane z mitycznymi wierzeniami, np. hinduistytznymi, tybetańskimi, technikami medytacyjnymi zapożyczonymi ze Wschodu, ponadto spirytyzm, astrologia, karty tarota, tablica ouija, horoskopy, wróżbiarstwo ,jasnowidztwo,bioenergoterapia,posługiwanie się wahadełkiem, nieznanymi energiami i stosowanie takich technik pseudoterapeutycznych jak np. metoda SilWy czy Rejki, albo medycyna okultystyczna. Wreszcie grzechem sprowadzają przekleństwo na całą rodzinę jest na pewno cudzołóstwo, zdrada małżeńska. To wielka zbrodnia dokonana na sercu!

 

Czy od takiego dziedzictwa nie należy się odciąć? Dopiero

krzyż Jezusa ma moc nas od tego uwolnić. Kiedy uciekamy do Niego i prosimy, aby nieszczęścia naszego rodu nie ocieniały naszej rodziny, Jezus -. odpowiadając na nasze błagania — uwalnia nas od tego przeklętego dziedzictwa. Zanośmy do Niego usilnie nie takie prośby, z pełną świadomością, że doświadczenia naszej rodziny w dziedzinie mroku — o których wyżej wspomniałem

— leżą u podstaw tego, że jesteśmy podobni do gałęzi głęboko przygiętej do ziemi, na której próbuje rosnąć owoc naszego istnienia. Bez względu na wysiłek i próby wzrostu, jakie podejmuje owoc — jeśli tylko gałąź jest pochylona — będzie skazany na gnicie. Możemy się bardzo starać żyć inaczej niż ci, którzy w nas rodzinie popełniali straszne czyny, ale opierając się tylko na własnych siłach, niewiele osiągniemy. Życie nasze będzie gniło. potrzeba boskiej mocy, ręki Ogrodnika, który odetnie owoc chorej, przygiętej do ziemi gałęzi i dopiero uzyskane z tego owocu nasiona posieje, aby powstało nowe, wspaniale drzewo.

 

Kiedy przyjmujemy łaskę nowego życia w Jezusie, ale nie odcinamy się od starych korzeni, od grzechów rodziny, od emocjonalnych powiązań, od konsekwencji przestępstw naszych kuzynów i dziadków, od sposobu myślenia, od lęków i pożądan wynikających z grzechów popełnianych w rodzinie, to nas drzewo życia będzie miało zawsze dwa rodzaje konarów — gałęzi. Na jednym będą rosły piękne owoce łaski, a na drugim owoc grzechu. Tak więc nasze życie wyda podwójny owoc. Owszem zawsze będziemy ludźmi grzesznymi, zawsze będziemy popełniać jakieś błędy ale skala tych wykroczeń nie będzie taka jak wtedy, kiedy korzenie zatrutych powiązań z grzechami rodziców lub dziadków będą nas nasycać ponad wszelką miarę od wewnątrz — niezliczoną ilością złych tendencji.

1. Rodzaj twoich pokus może wynikać z modelu rodziny, w jakiej wzrastałeś: czy była pełna, czy nie, skłócona czy raczej nadtroskliwa i zanadto kontrolująca twoje postępowanie, a może zupełnie liberalna.

2. Uprzedzenia, jakie masz do przełożonych, mężczyzn i kobiet, mogą być przedłużeniem twoich ukrytych — nie zawsze właściwych — uczuć do ojca, brata, czy matki.

.3. Skłonności do agresji mogą być wyuczonym schematem, który latami obserwowałeś u ojca, a w twoim życiu został utrwalony.

4. Skłonność do kłamstw i udawania może być wierną repliką grzechu twojej mamy lub babci.

5. Podwójne życie ,jakie prowadzisz, może być dokładną kopią tego, co robił dziadek lub ktoś inny z rodziny, albo w ogóle może to być powszechny styl życia i postępowania w twojej rodzinie.

6. Chciwość, z którą masz trudności, może być ciągłym lękiem przed niedostatkiem, ponieważ nieustannie słyszałeś w domu, że pieniądze są najważniejsze albo rodzice lub ktoś inny z rodziny ciągle narzekał na ich brak.

7. Nieczystość, z jaką być może teraz się borykasz, to nic innego jak konsekwencja tego, że jedno łub obydwoje rodziców nie stać było na okazywanie ci należytej miłości, ponieważ byli zbytnio zajęci sobą, swoimi sprawami, albo jedno z nich odeszło lub odtrącało ciebie, a może byłeś tak rozpieszczany, że obecnie nie możesz sobie z brakiem tych pieszczot poradzić.

8. Pycha, duma i bunt może wciąż tkwić w tobie korzeniem przekory) będącej reakcją na przymus, jaki stosował w wychowaniu ojciec lub matka. Może tłumisz w sobie złość wobec niesprawiedliwości, z którą się u nich spotkałeś.

9. Niepohamowanie seksualne, pokusy homoseksualne, dewiacje i perwersyjne fantazje w tej dziedzinie mogą mieć związek z cudzołóstwem jednego z twoich rodziców.

Takich korzeni może być mnóstwo... Co z nimi począć? Odciąć!! Odwiedziła mnie kiedyś pewna osoba, która — jak wyznała — nieustannie popełniała grzech cudzołóstwa, nie mogąc się od niego uwolnić. Jednocześnie bardzo często się spowiadała

gorzko płakała, żałując, że tak postępuje. Niestety, przy każdej następnej okazji, a miała ich niestety wiele, nie potrafiła się

 

powstrzymać i popełniała kolejny grzech. W końcu, po którym z rzędu upadku, zaprowadziłem ją do sali wykładowej, kazałałem usiąść i na tablicy narysowałem jej drzewo genealogiczne. O powiadała mi o każdym członku rodziny, którego historię choć trochę znała. Im więcej osób pojawiało się na tym drzewie, tym bardziej

 

dziej była przerażona. Ojciec zdradzał matkę i czynił to nawet jej oczach, kiedy była jeszcze dzieckiem. Dziadek miał nieślubne  dziecko, babka ze strony ojca, zajmowała się wróżeniem. Brat był alkoholikiem, a jego żona — o czym cała rodzina wiedziała

— miała kochanka. Podobnie było z prababką i pradziadkiem strony ojca. Obydwoje żyli w nienawiści i w końcu rozeszli aby resztę życia spędzić w grzechach cudzołóstwa. Gdy zaczęliśmy „rozpracowywać” rodzinę matki, to nawet nie udało nam dojść do drugiego pokolenia, bo wypisując kolejne imiona na konarach drzewa po tej stronie, wszędzie było podobnie. Brat matki miał żonę, która go zdradzała. Siostra nawet nie wyszła  bo żyła z jakimś mężczyzną bez ślubu. Druga siostra „zdradziła:

całą rodzinę, ponieważ wyrzekła się jej w wyniku jakiejś kłótni Nie utrzymywała też żadnych kontaktów z resztą rodziny. Trzecia siostra „zdradziła” wiarę, ponieważ po jakimś czasie stała wyznawczynią świadków Jehowy, potem przeszła do adwentystów, wreszcie i ich zdradziła, stając się zwolenniczką buddyzmu Zapewne i ich zdradzi po jakimś czasie! Wreszcie rodzice mai tej osoby — jak wyżej napisałem — także nie żyli dobrze. w końcu skończyliśmy rozrysowywanie na tablicy tego genologicznego drzewa, a przy każdej zaznaczonej osobie zobaczyła piekące słowo: „zdrada”, była wstrząśnięta i jednocześnie przekonana, że dziedziczy demona, który nie tylko, że zadomowił się ” w rodzinie (stał się niejako jej ważnym członkiem), ale po wszystkim nieustannie nakłaniał ją samą do identycznych grzechu . Po chwili ciszy, pełnej napięcia, powiedziała: „teraz wiem, dlaczego w dzieciństwie byłam molestowana”. Spogląlem na jej wychudzoną, przestraszoną twarz, z rozmazanym tuszem do rzęs, który spływał po policzkach żłobiąc żałobne strugi i bałem się odezwać. Nigdy wcześniej o tym nie mówiła. Nie wiem, czy można mówić o jakimś żelaznym prawidle, ale

 

w swojej praktyce nie spotkałem osób molestowanych, które jednocześnie nie skarżyłyby się na grzech cudzołóstwa w rodzinie i odwrotnie: tam, gdzie w rodzinie dochodziło do cudzołóstwa, miało miejsce też molestowanie. Poza tym — oprócz tych wszystkich bolesnych skutków — dawały o sobie znać jeszcze inne: potomstwo osób, które dopuszczały się cudzołóstwa miało bardzo często problemy homoseksualne, pokusy samobójcze, cierpiało na obsesyjną samotność, lub obsesyjnie się uzależniało. Zaprezentowane tutaj wnioski, które dotyczą związku cudzołóstwa z molestowaniem, nie są oczywiście poparte żadnymi empirycznymi badaniami, a tym bardziej opracowanymi naukowo statystykami, bo przecież kto z nas chciałby dawać świadectwo na taki temat i upubliczniać moralne dane swojej rodziny. Poza tym obserwuję tę zależność z większą uwagą dopiero od kilku lat, ponieważ wcześniej wydawała mi się ona jedynie przypadkowa, a ponadto tylko niewiele osób pozwoliło mi mówić na ten temat i posługiwać się przykładami zaczerpniętymi z ich osobistych doświadczeń w tej dziedzinie, zastrzegając sobie ze wszech miar zrozumiałą anonimowość. Sądzę, że demon cudzołóstwa daje o sobie znać w kolejnych pokoleniach — wcale nierzadko — właśnie w taki sposób, że dzieci albo wnuki mogą być molestowane. Konsekwencje tego grzechu są przerażające i rozciągaj się na całą rodzinę. Możemy to dostrzec na przykładzie rodziny Dawida. Zaraz po historii z Batszebą, w następnym rozdziale, jest mowa o tym, jak jeden z synów Dawida, Amnon, molestowal i w końcu zgwałcił własną, przyrodnią siostrę Tamar! Biblia nie kłamie, tylko ostrzega! Takie dziedzictwo to właśnie ten gorzki korzeń, który trzeba koniecznie odciąć I tylko twoja pokuta, oraz oddanie się Jezusowi daje szansę na skuteczną ucieczkę przed ponownym wejściem w grzeszne schematy całej rodziny.

Wiele razy spotykałem osoby, które dźwigały na sobie konsekwencje cudzołóstwa swych rodziców. Sami nie mogli zerwać tych grzesznych więzów. Byli dręczeni bluźnierczymi lub homoseksualnymi pokusami, a ich życie pełne było nieustannych niepowodzeń lub tajemniczych chorób. Żyli w emocjonalnym napięciu, w nieustannej podejrzliwości, nieuczciwości uczu

DRZEWO

 

 

10 Dlatego właśnie miecz nie oddali się od domu twojego n

wieki, albowiem Mnie zlekceważyłeś, a żonę Uriasza Hetyty wziąłeś sobie za małżonkę. [2 Sm 12]

Bóg zapowiedział, że pokulą i konsekwencjami tego grzecnu będą dotknięci wszyscy w rodzinie Dawida. Jeszcze za jego życia proroctwo to spełniło się w sposób niezwykle dramatyczny Amnon zgwałcił własną siostrę Tamar, Absalom zamordował Amnona swego brata, a w czasie buntu przeciwko ojcu współżył z nałożnicami Dawida na tym samym tarasie, na którym Dawid podglądał Batszebę. Syn Dawida, Salomon oddalił się od Boga z powodu kobiet i w końcu królestwo Dawida za czasów Roboama zostało podzielone. W następnych pokoleniach ród Dawida doświadczał jeszcze większych klęski nieszczęść.

Taki scenariusz jest też zupełnie usprawiedliwiony na płaszczyźnie psychologicznej. Jean Monbourquette, pisze: „Rodziny przekazują nie tylko pozytywne wartości i przekonania, lecz strefy cienia, będące wynikiem zbiorowego tłumienia negatywnych doświadczeń. Tak więc tragiczne wydarzenia, które napotkała na swojej drodze rodzina, mogą się przekształcać W mity (...). Co więcej, jeśli rany, tragedie i dramaty pozostają w jej; pamięci na poziomie nieświadomości, zwykle powtarzają się w każdym następnym pokoleniu. Pojedyncze zdarzenia powodują potomkowie będą przeżywać te same dramaty i podobnie tłumic je w sobie, nie wiedząc dokładnie dlaczego”.

Tak działo się dopóki nie przyszedł Jezus i całe to przekleństwo wziął na siebie, zatrzymał i odciął gorzki korzeń przekleństw, trwający w rodzinie Dawida od wieków.

To mówi Pan: Oto Ja wywiodę przeciwko tobie nieszczęście z własnego twego domu, żony zaś twoje zabiorę sprzed oczu twoich, a oddam je twojemu współzawodnikowi ktury będzie obcowal z twoimi żonami — wobec tego słonca [por. 2 Sm 16, 22]

Uczyniłeś to wprawdzie w ukryciu, jednak Ja obwieszczę

tę rzecz wobec całego Izraela i wobec słońca.

 

„ Dawid rzekł do Natana: <<Zgrzeszyłem wobec Pana>>. Na- tan odrzekł Dawidowi: <<Pan odpuszcza ci też twój grzech

- NIE UMRZESZ. [2 Sm 12]

Wystarczyły słowa: „zgrzeszyłem wobec Pana”. Wystarczy się przyznać, aby Pan przebaczył, by śmierć nas ominęła. To mnie najbardziej dotknęło w tej opowieści, że Dawid będąc w bezpośrednim zagrożeniu śmiercią, potrafił wyznać swoją winę. Biblia przypomina, że istnieje taki grzech, który przynosi śmierć. Jest to grzech, za który nie pokutujemy, który ukrywamy i udajemy, że go nie ma. Biblia przestrzega, że ukrywanie grzechu niesie w 50- bie niebezpieczeństwo, mogące doprowadzić człowieka nawet do śmierci. Mówi o tym bardzo wyraźnie św. Paweł, gdy wspomina o osobach, które tak bardzo znieczuliły swoje sumienie, że nie zważając na trwający w ich życiu grzech przyjmowały Komunię Świętą, dokonując tym samym świętokradztwa:

27 też, kto spożywa chleb lub pije kielich Pański niegodnie, winny będzie Ciała i Krwi Pańskiej.

Niech przeto człowiek baczy na siebie samego, spożywając ten chleb i pijąc z tego kielicha.

29 Kto bowiem spożywa i pije nie zważając na Ciało [Pańskie], wyrok sobie spożywa i pije.

° to właśnie wielu wśród was słabych i chorych i wielu też umarło.

„ Jeżeli zaś sami siebie osądzimy, nie będziemy sądzeni.

[1 Kor 11]

Dawid stał tak blisko Boga, był faworytem Jego łaskawości i właśnie ten stan rzeczy — zupełnie paradoksalnie — doprowadził go do przekonania, że jest kimś wyjątkowym, że nie podlega słabościom.

„Czarny cień, wynika ze stłumienia takich instynktów jak: seksualność i agresywność. Ujawnia się szczególnie u tych, którzy maja reputację osób prawych i cnotliwych”. (Jean Monbourqu. ette, Oswoić swój cień).

Długotrwałe doznawanie samych łaski życie bez grzechu, uśpiły jego wrażliwość. Nie wierzył, żeby mogło się stać coś, co by go od Pana oddaliło. Oswoił się z Bogiem. Grzechem faryzeuszy było przecież to, że ich religijność służyła im jedynie do tego, aby mogli

 

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin