PiKI_1(1)2007_website_HQ.pdf

(9266 KB) Pobierz
PiKI1(10)2007_ready.indd
Knowledge Based
Engineering dla każdego
3D w „zielonym”
Frankfurcie
Nowe funkcjonalności
oprogramowania CAD...
1(01) październik 2007
Raport:
Prototypy cyfrowe,
czy jednak...
fizyczne?
328af
fizyczne?
Przegląd możliwości
z zakresu digital
i rapid prototyping
s.17
212g8
Wydajniejsza
inżynieria, czyli...
SolidEdge V20
pod kontrolą PLM
s. 26
„Zwierzęta”...
z AMZ Kutno s.46
Prototypy cyfrowe,
czy jednak...
(Możliwości oprogramowania SolidWorks ® w zakresie wykorzystania
danych 2D w trójwymiarowych projektach 3D CAD)
Już ponad 300 000 użytkowników programu AutoCAD ® wybrało oprogramowanie
SolidWorks, aby móc łatwo przenieść dane 2D do projektów 3D.
Dzięki oprogramowaniu SolidWorks można wykorzystać istniejące dane w formacie 2D CAD do tworzenia modeli
przestrzennych 3D. Unikalne możliwości oprogramowania SolidWorks i jego pełna zgodność z innymi rozwiązaniami
CAD umożliwiają skrócenie czasu realizacji projektu nawet o 20–30 procent.
Aby się o tym przekonać, odwiedź witrynę internetową www.solidworks.pl/2Dto3D
Nazwa SolidWorks jest zastrzeżonym znakiem towarowym firmy SolidWorks Corporation. SolidWorks Corporation jest firmą należącą do Dassault Syste` mes.
© 2007 SolidWorks Corporation. Wszelkie prawa zastrzeżone. AutoCAD jest znakiem towarowym firmy Autodesk, Inc. zastrzeżonym w Stanach Zjednoczonych i (lub) w innych krajach.
 
Od redakcji
„Gdy wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, zawsze znajdzie
się ktoś, kto o tym nie wie. I właśnie on to robi...”
Albert Einstein
Pod presją
wykonywanie naszych obowiązków. Presja otoczenia, konkurencji, współpracowników,
a przede wszystkim... czasu. Nowe urządzenia opracowywane są coraz szybciej, coraz
krótszy jest czas utrzymywania w produkcji danego modelu samochodu – przykłady
można mnożyć. W tym wypadku czas, a właściwie pogoń za czasem, sprawiają,
iż w każdej dziedzinie działalności poszukujemy rozwiązań, które pozwolą zrobić
coś szybciej, a także lepiej i sprawniej.
O tym, iż nie zawsze się to udaje, świadczą coraz liczniejsze przypadki tzw. „chorób wieku
dziecięcego”. Nie dotyczą one już tylko sektora motoryzacyjnego. Do tego zdążyliśmy się
przyzwyczaić, a trzeba zaznaczyć, że w ciągu ostatnich dwóch-trzech lat liczba przypadków
wadliwie opracowanych elementów konstrukcji samochodów i związana z tym konieczność
wzywania ich właścicieli w celu wymiany niesprawnych podzespołów znacznie zmalała.
Imponujące, zważywszy na to, ile każdego roku nowych modeli pojawia się w sprzedaży.
Ale przypadki z branży lotniczej, problemy europejskiego konsorcjum, czy amerykańskiego
giganta, przesuwającego oblot swojego najnowszego, bardzo nagłaśnianego – także w prasie
branżowej, do czego miałem okazję przyłożyć rękę – samolotu pasażerskiego o niebagatelne
pół roku, świadczą o tym, że dzieje się coś niedobrego. Tym bardziej, że każda z fi rm
zaangażowana w produkcję na tak wielką skalę przemysłową, używa bardzo zaawansowanych
systemów komputerowego wspomagania prac inżynierskich, czy zarządzania przepływem
danych w fi rmie.
Coraz wyraźniej widać, jak wielkie znaczenie ma zintegrowanie systemów, czy dążenie do
wprowadzenia w coraz szerszym zakresie całościowych koncepcji rozwiązań PLM dla danej
gałęzi wytwórczości – nie tylko związanej z przemysłem. Ale widać także, iż tym najsłabszym
ogniwem, od którego zależy w praktyce najwięcej (świetnie obrazują to billboardy reklamujące
markowe części zamienne znanego producenta samochodów), bardzo często jest człowiek. Jego
sposoby zachowania bezosobowo określane od lat „czynnikiem ludzkim”.
I o ile systemom elektronicznym nie robi żadnej różnicy, czy pracują pod presją, czy nie
(chyba, że ktoś zdecyduje się na takie ustawienie procesora, iż ten wytopi z siebie kałużę
krzemu), o tyle ludzie popełniają błędy. Automatyzacja procesów projektowych nie sięgnęła
tak daleko, by można było wyeliminować działania inżynierów. To inżynierowie odpowiadają
za kształt produktu, za opracowanie jego założeń konstrukcyjnych, za jego wykonanie
zgodnie z przygotowanymi wytycznymi. I należy skoncentrować się na tym, by poszukiwać
rozwiązań ułatwiających im pracę, opracowywać procedury postępowania pozwalające na
wyeliminowanie błędów na każdym etapie cyklu życia i rozwoju produktu.
W tym numerze, pierwszym numerze całkowicie polskiego czasopisma poświęconego
zagadnieniom związanym z projektowaniem i konstruowaniem, staraliśmy się, by presja
czasu, odczuwalna na każdym etapie jego tworzenia, nie miała wpływu na jakość treści, które
chcemy przekazać. Zastosowanie w praktyce sprawdzonych rozwiązań – niemalże na kształt
opisywanych na tych łamach „szablonów konstrukcyjnych” – miały pomóc nam w dotarciu
do Państwa w nowej, atrakcyjnej i przede wszystkim użytecznej formie. Mamy nadzieję,
że cel ten udało nam się osiągnąć.
Życzę życzliwej lektury
W imieniu zespołu
Maciej Stanisławski
Redaktor naczelny
www.konstrukcjeinzynierskie.pl 1
C oraz częściej w ostatnich latach właśnie w takich warunkach przychodzi nam
Spis treści
1(01) październik 2007
www.konstrukcjeinzynierskie.pl
NOWOŚCI
3
3D w „zielonym” Frankfurcie
6
PLM: Driving Innovation that matters
8
VI Ogólnopolska Konferencja
CNS Solutions
W dniu 13 września 2007 roku w hotelu Jan III Sobieski
w Warszawie odbyła się VI już edycja Ogólnopolskiej
Konferencji CNS Solutions...
9
„Teraz Polska” dla przedsięwzięć innowacyjnych
10
Cyfrowe prototypy w natarciu
11
Rewolucja w modelowaniu powierzchniowym
Rozmowa z Richardem Jonesem, wiceprezesem
MSD Alias Manufacturing Solutions
14
Akademia CAD/CAM/CNC
16
„Myszki” 3D firmy 3Dconnexion
26
Wydajność inżynierska w obrębie całego łańcucha
wartości...
Wersja 20 systemu Solid Edge rozwija koncepcję współpracy
wielu działów przy tworzeniu nowych projektów w obrębie
całego łańcucha wartości i... pod kontrolą systemu PLM...
30
Autodesk Productstream 2008
Autodesk Vault zaspokaja potrzeby projektantów w zakresie
zarządzania plikami, ale jego funkcjonalność ogranicza
się w strukturze firmy do działu inżynierskiego...
34
Kierunki rozwoju systemów CAD: KBE
Jeśli przyjmiemy założenie, że proces projektowania składa
się z fazy koncepcyjnej i szczegółowej, to jako rezultat
prac koncepcyjnych otrzymamy zestaw
elementów podstawowych...
ROZWIĄZANIA
42
Celowo, czy... bezmyślnie?
44
Dozowanie „tego” warte...
Jak w każdej dziedzinie, powstają historie, w które czasem
trudno uwierzyć, bo... niby dlaczego?
TEMAT NUMERU
17
Raport: Prototypowanie – wyzwanie XXI wieku
Cyfrowe czy jednak... fizyczne?
Szybkość wprowadzania na rynek nowych produktów,
bądź nowych wersji już istniejących, stała się konsekwencją
„łatwości” w projektowaniu i wdrażaniu nowych rozwiązań
w tych dziedzinach. Wszystko za sprawą nowych narzędzi,
które „wyewoluowały” z pierwszych powszechnie
dostępnych systemów CAD. Ale dopiero w przypadku 3D
można mówić o... prawdziwej rewolucji.
WBREW POZOROM
45
Hi-tech w służbie powszechnej szczęśliwości
POLSKIE PROJEKTY: FOTOREPORTAŻ
46
„Podoba mi się każdy projekt, który wychodzi od
nas...”
Firma powstała w 1999 roku i od tamtej pory działa w tym
samym miejscu i w zasadzie w tym samym składzie...
PROGRAMY
24
Nowe funkcjonalności
HiCAD ne X t
HISTORIA: zapomniani ludzie, zapomniane maszyny
52
Protoplasta T-34
Projektowanie i Konstrukcje Inżynierskie www.konstrukcjeinzynierskie.pl
redaktor naczelny Maciej Stanisławski, ms@konstrukcjeinzynierskie.pl, 0602 336 579
reklama sales manager: Przemysław Zbierski, pz@konstrukcjeinzynierskie.pl,
0606 416 252, (022) 402 36 10, reklama@konstrukcjeinzynierskie.pl
adres redakcji ul. Pilicka 22, 02-613 Warszawa,
tel.: (022) 402 36 10, faks: (022) 402 36 11, redakcja@konstrukcjeinzynierskie.pl
opracowanie graficzne, DTP skladczasopism@home.pl druk www.drukarnia-interdruk.pl
wydawca ITER, wydawnictwo@iter.com.pl, www.iter.com.pl
2 P rojektowanie i K onstrukcje I nżynierskie październik 2007 www.konstrukcjeinzynierskie.pl
Nowości, wieści ze świata
Motoryzacja i systemy CAD...
3D w „zielonym” Frankfurcie
Podczas wrześniowego Internationale Automobil-Ausstellung,
czyli salonu samochodowego we Frankfurcie – królował kolor zielony.
Obok zażartych dyskusji przedstawicieli przemysłu samochodowego
na temat wprowadzenia normy czystości spalin Euro 5,
zaprezentowano kilka mniej lub bardziej rewolucyjnych rozwiązań.
AUTOR: Ryszard Romanowski
fot. Autor
W okolicy pobliskiego Mannheim Karl Benz
rozpoczął historię motoryzacji, konstruując
jeden z pierwszych jeżdżących pojazdów
spalinowych. Również w roku 2007 ocze-
kiwano czegoś niezwykłego. Tym razem hit
przywędrował ze Szwajcarii. Firma Peraves
z Winterthur zaprezentowała działający
silnik spalinowy w obiegu czterosuwowym
składający się zaledwie z... trzech części
ruchomych. Coś jakby przypadkowy ukłon
w stronę silnika Benza z końca XIX w.,
w którym wstępne sprężanie odbywało się
w skrzyni korbowej, skąd mieszanka trafiała
nad tłok poprzez samoczynnie działające
zawory w jego denku.
Bez głębszego zastanowienia, trudno było
określić, w jakim cyklu pracuje. Oczywiście
dawny motor miał ogromną ilość ruchomych
i zużywających się części. Szwajcarzy
wykorzystali koncepcję zaworu w kształcie
zmyślnie przeciętej kuli. Jej dwa elementy
poruszając się w obudowie tworzą zarówno
komorę sprężającą ładunek mieszanki pali-
wowo powietrznej wtryśniętej pod ciśnie-
niem, jak i komorę spalania inicjowanego
klasycznymi świecami zapłonowymi. Wyeli-
minowano ruch posuwisto – zwrotny i zwią-
zane z nim niedoskonałości. Silnik jest lekki,
jego pojemność skokową liczy się podobnie
jak w jednostce klasycznej, ale przy połowie
obrotów właściwych dla tej ostatniej... osiąga
dwa razy większą moc i wartość momentu
obrotowego, układającego się w miłą inży-
nierom płaską (!) krzywą na wykresie.
Silnik zwany „kugelmotor” lub „super-
ball” zaprojektowano na uniwersytecie
w Zurychu, właśnie dzięki programom 3D.
Jak mówiła obsługa stoiska, bez 3D nie uda-
łoby się zaprojektować tak skomplikowanych
kształtów przestrzennych.
Firma Peraves z Winterthur zaprezentowała działający silnik spalinowy w obiegu
czterosuwowym składający się zaledwie z... tr zech części ruchomych
Superball zamontowano na razie w skuterze
Yamaha YP 400 zamiast tradycyjnej jednostki
o pojemności 400 ccm. Silnik może być zasi-
lany niemal wszystkimi dostępnymi paliwami,
a jego kultura pracy przypomina tradycyjną
jednostkę czterocylindrową. Prosta konstruk-
cja i mała liczba części wykonanych m.in.
z ceramiki sprawia, że koszt wytworzenia jest
znacznie niższy niż silnika tłokowego.
Sama koncepcja wykorzystania kształtu
kuli – bryły idealnej – w silniku spalinowym
nie jest nowa. Jednostka z elementami sferycz-
nymi opatentowana została w dawnym NRD,
gdzieś we wczesnych latach siedemdziesią-
tych i miała być stosowana... w Trabancie.
Gdyby nie zmiany polityczne i gospodarcze
to... kto wie.
www.konstrukcjeinzynierskie.pl 3
Zgłoś jeśli naruszono regulamin