Jaki to duch.txt

(12 KB) Pobierz
Jaki to duch?
(Dzia� PSI)


Intuicja? Pod�wiadomo��? Wp�ywy astralne? 

Wiele os�b ma trudno�ci w ocenieniu, czy to co czuj� i s�ysz� wewn�trz siebie, jest prawdziwe, i sk�d pochodz� owe odczucia i g�osy. 
Mo�na powiedzie�, �e s� trzy �r�d�a tego, co pojawia si� w umy�le: 
1. Pod�wiadomo��
2. Wy�sze ja (Duch �w. - intuicja) 
3. Wp�ywy astralne. 
Odr�nianie ich mo�e na pocz�tek okaza� si� do�� trudne. 
Wykonywanie praktyki channelingu lub kontaktu z pomocnikami duchowymi przy s�abej �wiadomo�ci rozr�niaj�cej mo�e okaza� si� niebezpieczne. Mo�e doprowadzi� do silnej nerwicy natr�ctw, lub do op�tania. 
�wiadomo�� rozr�niaj�ca to �wiadomo�� �r�de� informacji. Chrze�cijanie nazywaj� j� darem rozpoznawania duch�w i zaliczaj� do dar�w Ducha �w. St�d wniosek, �e nie bardzo daje si� j� rozwin�� przez r�ne �wiczenia. Ona przychodzi w odpowiedzi na mi�o�� i zaufanie do Boga. A jak jest z nastawieniem do Boga u ludzi zajmuj�cych si� channelingiem, pismem automatycznym, spirytyzmem, czy mediumizmem - lepiej nie m�wi�! 
Zaniepokoi� mnie kiedy� list od mojej znajomej. Zauwa�y�em bowiem, �e pope�ni�a b��dy, kt�re mog�yby na d�u�sz� met� przynie�� niekorzystne dla niej zmiany. Chwali�a si� tym, co przez wielu ludzi jest uznawane za wielkie osi�gni�cia na duchowej �cie�ce i z przej�ciem opisywane w prasie ezoterycznej. Pami�tamy, jak wielk� furor� zrobi�a ksi��ka "Sai Baba m�wi do Zachodu" pisana pismem automatycznym i uznana przez guru za autentyk! Pod��aj�c "za ciosem", wydano kolejne dzie�a spisane w ten sam spos�b, ale... nie uznane przez guru (np. "Sai Baba m�wi o zwi�zkach")! O tym jednak nikt ju� nie wspomina�. Wiadomo - liczy si� kasa! 
Wr��my do mojej znajomej. 
Pierwsza moja w�tpliwo�� dotyczy�a relacji owej osoby z Bogiem. 
Ot� poinformowa�a mnie, �e nauczy�a si� kontaktowania z Bogiem za pomoc� wahade�ka daj�cego odpowiedzi w formie pisanej i by�a z tego powodu bardzo dumna. 
Ach, ilu z nas chcia�oby dostawa� od Boga dok�adne instrukcje! Wspania�e to, nieprawda�? 
Sp�jrzmy, co za instrukcje otrzyma�a ta pani? 
Po pierwsze "B�g" poinformowa� j�, �e odwr�ci� si� od niej i obrazi� na ni� za to, �e u�ywa spiral� domaciczn� jako �rodek antykoncepcyjny. Nast�pnie kaza� jej usun�� spiral� i urodzi� dziecko bo�e. Konkretnie da� �ycie jej zmar�ej niedawno wnuczce. Mia�a ona sta� si� w nowym wcieleniu Mesjaszem. 
Wspania�e, nieprawda�? Ile kobiet chcia�oby sta� si� matk� Mesjasza! Jak wa�nymi sta�yby si� dla �wiata! Mo�e nawet przy�mi�yby s�aw� samego Ojca �w.! A to ona - skromna nauczycielka - zosta�a wybrana! 
Jakie b��dy pope�ni�a owa pani? 
Co trze�wiejsi czytelnicy zaczn� podejrzewa� chorob� psychiczn� u tej pani. Ale zapewne znajd� si� i takie kobiety, kt�re chcia�yby si� znale�� na jej miejscu. �ywi� bowiem g��bokie przekonanie, �e okres pojawiania si� Matek Boskich to nie sprawa historyczna, lecz jak najbardziej aktualna. Przecie� ten Jezus musi jako� zmartwychwsta� przed ko�cem �wiata! 
Takie urojenia wydaj� si� szczeg�lnie pi�kne i dowarto�ciowuj�ce dla kobiet! Wydaj� si� nie tyle urojeniami, ile szczeg�lnym wyr�nieniem. W swej karierze regresera odreagowa�em kilka pa�, kt�re tego oczekiwa�y. Cz�� z nich by�a przekonana, �e to ja osobi�cie sp�odz� im bo�ego potomka, nowego Mesjasza itp. I by�y zawiedzione, �e nie chc� si� do tego przy�o�y�. Przecie� tylko po to mnie odnalaz�y i p�aci�y za udzia� w zaj�ciach! 
Pr�ne to mrzonki, bo przecie� ka�dy z nas jest bo�ym dzieckiem. Nie ma bardziej i mniej wybranych. 
Osoba, kt�ra ma podobne zap�dy, powinna si� przede wszystkim modli� o uwolnienie od presji hipnoz, misji lub innych zobowi�za� z poprzednich wciele�. Uzdrowienia wymaga przede wszystkim jej zwi�zek z osob�, dla kt�rej chce urodzi� wybitnego potomka. Cz�sto te� jej poczucie zale�no�ci, przywi�zania, b�l i �al z rozstania z t� osob�, kt�r� chce urodzi�. Powinna si� r�wnie� uwolni� od misji dania �wiatu wielkiego nauczyciela, czy nawet zbawiciela. Niew�tpliwie pomo�e jej w tym afirmowanie, �e to, co JU� daje �wiatu (ludziom), jest wystarczaj�co dobre, cenne, boskie. 
U wielu os�b pokutuje przekonanie, �e B�g jest daleko i �e potrzebujemy po�rednika, Mesjasza, Odkupicielki, Odkupiciela, i ca�ej masy �wi�tych, Mistrz�w, Pomocnik�w Duchowych, lub nawet duch�w b�d� kosmit�w, by si� rozwija� duchowo. 
Monopolu na odcinanie �wiadomo�ci ludzi od ich boskiego dziedzictwa nie ma �adna religia i �aden pogl�d. Zaprzeczanie swej bosko�ci czy bosko�ci innych, to powszechne zjawisko. Wyst�puje zawsze i wsz�dzie tam, gdzie jaki� m�drala (rodzic, naukowiec, ksi�dz, guru czy duch op�tuj�cy) wpycha si� mi�dzy cz�owieka, a Boga jako "niezb�dny" po�rednik lub jako kto�, kto ma wi�cej do zaoferowania. 
Warto sobie u�wiadomi�, �e B�g jest w Tobie, a nie poza Tob�, �e nie ma jakiego� odr�bnego od Ciebie (Twej intuicji) Boga Ojca, Syna czy ducha. 
Druga sprawa, to fakt, �e B�g nie mo�e si� od Ciebie odci��, odwr�ci�, nie mo�e na Ciebie obrazi� itd. Poza tym, na pewno nie ingeruje w to, co robisz, nawet je�li u�ywasz �rodki antykoncepcyjne. 
Ludzie ulegaj�cy z�udzeniom o przyjmowaniu bezpo�rednich instrukcji od Boga cz�sto padaj� ofiar� zwyk�ego nieporozumienia. Ot� za prawd� przyjmuj� te tre�ci, kt�re s� zgodne z pogl�dami g�oszonymi przez ich duchowe autorytety. Nie zastanawiaj� si� przy tym nad realn� warto�ci� owych tre�ci i nad konsekwencjami przyj�cia ich. Wystarcza im samo zapewnienie, �e tak w�a�nie chce B�g. UWIERZYLI BOWIEM, �E B�G MO�E NAM UCZYNI� WSZYSTKO, ALE RACZEJ NIC DOBREGO. 
Po okresie tego typu uzale�nienia od wcze�niej przyj�tych opinii o Bogu i Jego woli, mo�e pojawi� si� stan pewno�ci, �e to jest prawdziwe prowadzenie przez Boga. Wtedy przeradza si� albo w nerwic� natr�ctw (bo taka osoba jest zach�anna na coraz wi�cej s��w od Boga), albo w op�tanie. 
Dzi�ki sesjom regresywnym cz�sto udaje si� odczyta� prawdziwe, skrywane intencje doradc�w duchowych, od kt�rych zosta�y przej�te pewne pogl�dy i praktyki. Kiedy uda si� co� takiego ustali�, natychmiast przechodzi ochota do dalszego wykonywania praktyki lub do podtrzymywania pogl�du, kt�ry dotychczas wydawa� si� taki �wi�ty i niepodwa�alny! 
Wr��my jednak do owej pani, kt�ra rozmawia�a z "Bogiem" za pomoc� wahade�ka. 
Ot� wszystkie znane mi podobne przypadki otrzymywania dok�adnych instrukcji od Boga, czy Mistrza Duchowego (nie koniecznie pisanych) wi�za�y si� z wchodzeniem w �wiat astralny i czerpaniem z niego informacji. Czasami bywa� to wy�szy �wiat astralny, kt�ry wydawa� si� nie�� pomoc, a ona bywa�a skuteczna, a� do jakiego� momentu, kiedy taka osoba zacz�a si� czu� uzale�niona od niej. Odt�d zaczyna�a otrzymywa� instrukcje o tym, co i z kim ma robi�, jakie �wiczenia stosowa� dla dalszego rozwoju. Okazuj� si� one coraz g�upsze, coraz bardziej nie�yciowe i wreszcie prowadz� do cierpienia. I nie ma tu znaczenia, czy instruowanej w ten spos�b osobie wydaje si�, �e prowadzi j� B�g, czy guru. To mo�e by� z�udzenie prowadzenia telepatycznego przez Mistrza szko�y, Sai Bab�, Saint Germaina, lub innych. Tym, co w takim "prowadzeniu" okazuje si� wzrasta�, jest narastanie cierpienia i pomieszania seksualnego. Takie przypadki nie s� odosobnione. 
Co si� dzieje, kiedy osoba w ten spos�b "prowadzona" rozmawia z tym, kt�rego uznaje za prowadz�cego? 
Nie jest w stanie uwierzy�, �e "prowadz�cy" nie ma nic wsp�lnego z "prowadzeniem". Co wi�cej, kiedy z jego ust s�yszy zaprzeczenia, jednocze�nie w swej g�owie odbiera wyra�ne potwierdzenie. I tylko to, co s�yszy wewn�trz, traktuje powa�nie. 
To naprawd� ma pozory choroby psychicznej (nerwic� natr�ctw klasyfikuje si� ju� jako chorob� psychiczn�). Tym niemniej w rzeczywisto�ci wynika z b��dnego zaprogramowania na nauczanie telepatyczne lub medialne jako na wy�sze formy poznania czy przekazu wiedzy. W rzeczywisto�ci taki stan cz�sto przechodzi w faz� nerwicy natr�ctw, kiedy to cz�owiek nie jest w stanie zapanowa� nad "wewn�trznymi" g�osami i nie jest w stanie si� im przeciwstawi�, bo go interesuj� bardziej od tego, co rzeczywiste. Bywa, �e przechodzi w faz� op�tania. 
Takie mechanizmy s� na tyle silne, �e nie da si� z nimi upora� inaczej, jak tylko przez konfrontacj� w sesji reinkarnacyjnej, lub przez modlitw� do samego Boga z wiar� i pewno�ci�, �e mo�e On uwolni� od takiej zale�no�ci. Takie modlitwy zazwyczaj dzia�aj�, chyba, �e pod�wiadomo�� przyzwyczajona jest modli� si� do tego, kto "posy�a" jej przekazy. Cz�sto uwolnienie regresywne trzeba poprzedzi� egzorcyzmem. 
Sesje terapii reinkarnacyjnej cz�sto inspiruj� do podj�cia wszelkich mo�liwych stara�, by podnie�� samoocen�. Dzi�ki temu stajemy si� �wiadomi, �e jeste�my ukochanymi dzie�mi Boga, �e mamy w sobie bosk� moc, mi�o�� i m�dro��, i �atwiej wybaczamy wszystkim, kt�rzy w imi� WY�SZYCH RACJI wmawiali nam, jakoby by�o inaczej. Zaczynamy pojmowa�, �e to, czego szukali�my poza sob�, jest w nas. Uwalniamy si� od po��dania zewn�trznych �r�de� informacji i oparcia. 
Jedna z os�b, kt�re "przyj�y moje prowadzenie", przez kilka miesi�cy t�umaczy�a mi nawet, �e wie lepiej ode mnie, czego naprawd� j� nauczam i �e musi tego s�ucha� wbrew temu, �e j� wzywam do opami�tania i uwolnienia. To, co s�ysza�a w sobie, by�o dla niej wa�niejsze od tego, o czym m�wi�em fizycznie. By�a ws�uchana w astral z tak� determinacj�, �e nie mog�a uwierzy�, �e moje nauczanie odbywa si� na planie fizycznym i �e z nim wi��� si� zupe�nie inne tre�ci! 
Inna pani przys�a�a mi nawet wiersze i wspania�� ksi��k�, kt�re mia�em jej rzekomo podyktowa� jako spu�cizn� z poprzednich wciele� za pomoc� wi�zi telepatycznej. Ta pani na szcz�cie zorientowa�a si� w pewnym momencie, �e sama to wszystko napisa�a. Jedynym skutkiem ubocznym tego zamieszania okaza�o si� to, �e obrazi�a si� na mnie za swoje urojenie. Przesz�o jej na jaki� czas, ale jej stan si� pogarsza� i zacz�a uczy� ludzi w moim imieniu. 2 z takich list�w dosta�em od ich adresata z uwag�, �e skoro czego� takiego nauczam, to jestem wariat. Ciekawe, sk�d mu przysz�o do g�owy, �e ona pisze prawd� o swej misji i dlaczeg...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin