Earth.2.s01e17.after.the.thaw.pdtv.divx_sfm.txt

(15 KB) Pobierz
0:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
0:00:00:movie info: DIV3  512x384 25.0fps 350.8 MB
0:00:15:/Dzie� 109-ty.
0:00:18:/Od 40-tu dni mieszkamy pod biokopu��.|/Jedzenia mamy coraz mniej,
0:00:24:/cho� codziennie wyruszamy|/na poszukiwanie jadalnych ro�lin.
0:00:32:/Ta niegdy� �yzna planeta|/zamieni�a si� w zamarzni�t� pustyni�.
0:00:37:/Wraz z ni� zamar�o wszelkie �ycie.
0:01:26:Danziger!|/Danziger!
0:02:11:Danziger!|Danziger!
0:02:15:Walman!
0:02:22:/Danziger!|/Chod�cie tu!
0:02:35:NOWA ZIEMIA
0:03:23:/Ostro�nie.
0:03:28:Niesamowite.|Wspania�y okaz Terrian'ina.
0:03:31:- Ale co on tu robi?|- Pewnie lodowiec go tu przyni�s�.
0:03:37:- W porz�dku?|/- Od dawna jest w tym lodzie?
0:03:43:/Trudno powiedzie�, ale s�dz�c z jego pozycji|zamarz� prawie natychmiast.
0:03:48:Zosta� kriogenicznie zakonserwowany.
0:03:55:Cholerny Grendler wci�� wyje.
0:03:59:/Odsu�cie si�.|/Spr�bujemy podnie�� t� bry��.
0:04:06:Co mu jest?
0:04:08:/- W porz�dku Danziger.|- Cofnij si�.
0:04:12:Gotowi?
0:04:17:Powoli.
0:04:22:/Na razie idzie dobrze.
0:04:27:�mia�o.
0:04:37:/Uwaga!
0:04:41:M�wi�em, �e to nie ma sensu.|Mamy wa�niejsze sprawy na g�owie.
0:04:49:- Chcesz go zostawi�?|- Ma�o ci strat? Uszkodzili�my wyci�gark�.
0:04:54:Danziger. Mamy okazj� dowiedzie� si�|czego� o tej planecie.
0:04:58:To mog� by� bezcenne informacje,|/zw�aszcza, �e mamy tu zosta� d�u�ej.
0:05:03:Tak?|�ywno�ci wystarczy nam na dwa tygodnie.
0:05:16:/Tego dnia nie wr�cili�my do obozu z jedzeniem,|/ale przywie�li�my cia�o.
0:05:20:/Ulokowali�my je w namiocie,|/kt�ry nazwali�my namiotem kosmity.
0:05:41:/- Co o tym my�lisz?|- To mo�e by� klucz do zrozumienia tej planety.
0:05:52:/Ma 300 tysi�cy lat.
0:05:58:To niesamowite, ale jego kom�rki|/budow� bardzo przypominaj� nasze.
0:06:05:- Ludzkie?|- Obecnie Terrian'ie s� bardziej podobni do ro�lin,
0:06:10:�yj� w symbiozie z planet�|i pobieraj� sk�adniki od�ywcze przez osmoz�.
0:06:18:To znaczy, �e my te� b�dziemy|ewoluowa� w tym kierunku?
0:06:23:Nie wiem, ale to fascynuj�ce.
0:06:34:Bo�e.
0:06:37:- Co oni tam robi�?|- Nie wiem, ale mam nadziej�, �e co� z niego upichc�.
0:06:44:True, je�li chcesz mo�esz tam wej��.
0:06:50:- Tylko na chwil�.|- Dobrze, ale zaraz wracaj. S�yszysz?
0:06:57:/- Tak.|- Dobrze.
0:07:01:- Nie ciekawi ci� to?|- Nie lubi� trup�w.
0:07:09:Skaner rejestruje s�ab�,|ale wyra�n� aktywno�� elektryczn� w okolicy m�d�ku.
0:07:15:- Ale to co� nie �yje?|- Mamo.
0:07:19:- Spokojnie.|- Nie ma si� czego ba�, prawda?
0:07:24:Absolutnie.|On jest niewiarygodnie dobrze zakonserwowany.
0:07:29:Mo�e uda nam si� pozna�|istot� porozumiewania si� poprzez sny.
0:07:36:/Dajmy Julii pracowa�, dobrze?
0:08:02:- Umar� w takiej pozycji?|- Chyba tak.
0:08:12:Wiem co to znaczy by� uwi�zionym.
0:08:18:/Podczas pierwszego kirosnu,|/obudzi�em si� pi�� dni za wcze�nie.
0:08:27:Nie mog�em zasn��,|i nie mog�em wydosta� si� z kapsu�y.
0:08:36:By�em w niej zamkni�ty,|jak w trumnie.
0:08:48:Potem ju� nigdy nic mi si� nie �ni�o.
0:10:20:/Cholera, �le spa�em.|Wci�� mia�em przed oczyma tego kosmit�.
0:10:26:/Widzisz.|To nie dlatego, �e by�em g�odny.
0:10:30:- Tobie te� si� �ni�?|- Przez ca�� noc, jakbym si� z nim...
0:10:35:/- Si�owa�?|- W�a�nie. Ty te�?
0:10:39:- My�la�em, �e choruj�|- Za d�ugo byli�cie na mrozie.
0:10:43:- To nie wyja�nia tych koszmar�w.|- Mog�a je wywo�a� gor�czka.
0:10:49:- To nie by�y zwyk�e z�e sny.|- A ta dziwna energia?
0:10:55:W�a�nie.|Twoja r�kawica diagnostyczna mog�a nie wykry�,
0:11:01:�e z lodu wydosta�y si�|jakie� prehistoryczne mikroby.
0:11:05:Histeryzujecie jak dzieci.|Ja te� mia�em sen, ale nie robi� z tego problemu.
0:11:12:Bardziej martwi mnie to, �e nie mamy co je��.|Czekam w poje�dzie.
0:11:24:- Hej, Danziger!|- Co?
0:11:29:- Dzi�ki, �e ich otrze�wi�e�.|- G��d odebra� im rozs�dek,
0:11:34:ale nie my�l,|�e popieram to co robisz.
0:12:11:Hej, Danziger!|/Powiedz im, �e ju� nie ma si� czego ba�.
0:12:15:/Energia znikn�a.|Ten Terrianin na pewno nie �yje.
0:12:46:Opa�� bro�, to ja.
0:12:49:- Przyszed�em ci� zmieni�.|- Mia�e� zawo�a�.
0:12:57:- Co� si� sta�o?|- Nic si� nie dzieje. Cholernie zimno.
0:13:07:Czasem co� s�ycha�, ale sam nie wiem,|to pewnie wiatr.
0:13:13:Ta bry�a lodu przyprawia mnie o dreszcze.|Nie wiadomo co w niej siedzi.
0:13:23:Za d�ugo tu sta�e�.|Id� spa�.
0:13:35:Zachowa�o si� sze��dziesi�t procent tkanek.
0:13:40:Oto wst�pne wnioski co do biologii i funkcjonowania.
0:13:45:Z ca�� pewno�ci� jest to istota dwu no�na.
0:13:48:W przeciwie�stwie do innych Terrian,|kt�rych spotkali�my, ten okaz ma kr�gos�up.
0:13:56:Resztki mi�ni wskazuj�,|�e odznacza� si� du�� si��.
0:14:04:- Cze��.|- On od�yje?
0:14:07:On?|Nie wiadomo czy to On czy Ona.
0:14:12:Przykro mi �e ci� rozczaruje,|ale to stworzenie jest martwe.
0:15:35:/- To radiometr. Co z nim zrobi�e�?|- Nic. Tylko go znalaz�em.
0:15:40:- Mo�e kto� przypadkowo str�ci� go ze sto�u.|- To nie przypadek.
0:15:46:- Kto� celowo go zniszczy�.|/- Monitor te�.
0:15:50:- Zawo�am Danziger'a.|- Nie r�bmy z tego afery. R�ne rzeczy si� niszcz�.
0:15:55:To by�o okropne.|Baines te� s�ysza� wycie Grendler'a.
0:16:02:- Mo�e to jego robota?|- Nie s�dz�.
0:16:04:G�os dobiega� z daleka,|i brzmia� jakby chcia� mnie ostrzec.
0:16:10:- Powiedz szczerze co si� sta�o.|- Po co mia�bym niszczy� sprz�t?
0:16:16:- Nie wiem.|- Spokojnie.
0:16:19:A mo�e to ty.
0:16:33:- Wracajcie do �rodka!|/- Szybko!
0:16:42:- Pan Danziger!|- Jestem.
0:16:43:- Pa�stwo Martin.|- Jeste�my.
0:16:45:- Alonzo!|- Jestem.
0:16:46:- Pan Walman!|- Jestem.
0:16:49:- Pani Magus!|- Jest tutaj.
0:16:50:- Pan Baines!|- Baines!
0:16:57:- Gdzie on jest?|- Sprawdz�.
0:17:00:- Kto go widzia� ostatni?|- Zmieni�em go na warcie.
0:17:05:- Je�li sko�czy� jak ten Grendler...|- Nie m�w tak.
0:17:08:Dobrze, oto co zrobimy.|Walman, Cameron, Alonzo i Julia...
0:17:13:We�cie bro�, p�jdziemy go poszuka�.|Reszta niech zostanie tutaj.
0:17:36:Nigdzie si� st�d nie rusz�.
0:17:40:Baines wszystko w porz�dku?|Co si� sta�o?
0:17:43:- Co� tu �azi, wi�c schroni�em si� w poje�dzie.|/- U nas jest bezpiecznie.
0:17:51:Baines, wszystko b�dzie dobrze.|Mo�e ty nam co� powiesz.
0:18:00:Kiedy by�e� na warcie,|nie wchodzi�e� do namiotu kosmity?
0:18:08:W �yciu bym tam nie wszed�.
0:18:10:- Nie ma si� czego ba�.|- Nie, a ten Grendler?
0:18:15:- Same nie rozrywaj� si� na strz�py.|- Chod�, ogrzejesz si�.
0:18:24:Id� tam je�li si� nie boisz,|ja zostan� tutaj.
0:18:29:Pojazd zabezpiecz kabin�.
0:18:33:- Co on tam robi?|- Nic mu nie jest.
0:18:38:Boi si� i w poje�dzie czuje si� bezpieczniej.
0:18:42:- Powinni�my si� pozby� tych zw�ok.|/- Ta planeta kryje w sobie wiele tajemnic.
0:18:48:Mo�e nasze przetrwanie|ma bezpo�redni zwi�zek z tym cia�em.
0:18:54:/Nie wyci�gajmy pochopnych wniosk�w.|Wszyscy jeste�my zm�czeni.
0:18:57:Po��my si� i wr�cimy do tego rano.|Dobrze?
0:18:59:- S�usznie, sen dobrze nam zrobi.|/- Jak mo�na zasn�� w takich warunkach?
0:19:06:Nic si� nie stanie, b�dziemy spa� razem.
0:20:10:Wstawajcie!
0:20:13:- Wszyscy s�?|- Co si� sta�o?
0:20:15:- Nie ma go.|- Czego?
0:20:16:Tego cia�a.|Zosta�y tylko �lady na �niegu.
0:20:20:/Julia.|M�j tata znikn��.
0:20:26:/- Danziger!|/- Co si� dzieje?!
0:20:31:- Nie widzia�e� Danziger'a, albo Terrian'ina?|- Ca�y czas spa�em.
0:20:37:- M�w czy widzia�e� Danziger'a?|- Odsu�cie si�.
0:20:44:Gdzie s� te �lady?
0:21:06:Czujecie?|Co� si� pali.
0:21:10:- I �mierdzi.|- Nie oddychajcie zbyt g��boko.
0:21:42:Wszystko w porz�dku.|Spali�em go.
0:21:50:/Przepraszam Julia,|/ale musia�em to zrobi�.
0:21:55:/Teraz mo�emy spa� spokojnie.
0:22:12:Co si� dzieje?
0:22:17:Co?
0:22:19:- Dlaczego jest tak zimno?|- Generator zosta� zniszczony.
0:22:25:- Zapasowy nie ma do�� mocy.|- Nikt nie chce si� przyzna�.
0:22:32:- Kolejny przypadek?|- Wci�� nie wierzysz, �e to wina tego stwora?
0:22:38:Cia�a ju� nie ma.|Danziger je spali�.
0:22:43:- Julia te� widzi, �e co� nas terroryzuje, ale...|- Ale co to mo�e by�?
0:22:55:Nie wiem, ale na pewno|nie prochy tego stworzenia.
0:23:00:/A je�li to Terrian'ie?|Mo�e rozkopuj�c gr�b, zak��cili�my ich spok�j.
0:23:12:Ja bym nie chcia�,|�eby grzebano w grobie mojego dziadka.
0:23:23:- Dok�d jedziesz?|- Alonzo nie mo�e si� skontaktowa� z Terrian'ami.
0:23:29:- I co z tego?|- Nie mo�emy bezczynnie czeka�, a� to co� nas zaatakuje.
0:23:37:Co to jest twoim zdaniem?|Wi�niowie z koloni karnej, kto� z rady?
0:23:42:Naruszyli�my r�wnowag� w przyrodzie.|To niebezpieczne.
0:23:49:/Ty te� tak my�lisz,|inaczej nie spali�by� tego cia�a.
0:23:56:- Co proponujesz?|- Jedziesz ze mn�?
0:24:15:- Sprawdz� wsp�rz�dne.|- To jeszcze nie tu.
0:24:19:Nie ma s�o�ca, wi�c pr�du|ledwo wystarczy na drog� powrotn�.
0:24:26:Kierunek jest dobry.|P�jdziemy piechot�.
0:24:57:Wsp�rz�dne si� zgadzaj�,|ale miejsce wygl�da inaczej.
0:25:02:Nie wiem.|Niewiele pami�tam.
0:25:05:Devon do bazy.|Zg�o�cie si�.
0:25:10:/Chyba jeste�my na miejscu.|/Wsp�rz�dne: 20 P�noc i 17 Zach�d.
0:25:14:/Potwierdzacie wsp�rz�dne?|/Alonzo?
0:25:21:To chyba tutaj.
0:25:27:/Macie szcz�cie, �e was znalaz�em.
0:25:34:Starszy na was czeka�.
0:25:37:Liczy�, �e zn�w tu przyjedziecie.
0:25:49:/- Devon.|- Mi�o ci� widzie�?
0:25:53:- John.|- Jak si� pan ma?
0:25:55:- T�sknili�my za wami.|- Ale nie to was sprowadza.
0:25:58:- Sk�d wiesz?|- Widz�, �e sta�o si� co� niedobrego. M�w.
0:26:09:Dwa dni temu, szukaj�c w lesie po�ywienia,|nasza lekarka znalaz�a cia�o Terrian'ina
0:26:18:zamro�one w lodzie,|pochodz�ce z przed mniej wi�cej 300.000 lat.
0:26:23:- Wyku�a je z lodu i przywioz�a do obozu.|- Wykopali�cie je?
0:26:27:- By�em temu przeciwny.|/- S�dzili�my, �e b�dzie dla nas cennym �r�d�em informacji.
0:26:33:- Co odkryli�cie?|/- Biologicznie by�o podobne do nas,
0:26:39:- i tkwi�a w nim jaka� energia.|- �ycie?
0:26:44:Chyba tak. Nie wiem.|Potem zacz�y si� dzia� bardzo dziwne rzeczy.
0:26:51...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin