przeżyję, choćbym był jak ryba.rtf

(33 KB) Pobierz

 

 

       * * *

 

 

 

przeżyję, choćbym był jak ryba

wyrzucona na brzeg

z ogrodów na pustynię

przeżyję pot czoła

a nawet bóle rodzenia

przeżyję śmierć jednego z moich synków

i rozpacz morderczą drugiego

z nich, Kaina

a nawet przeżyję to

jak bę wló swoje dziecko

na gó

               bliżej Boga

                                    żeby je zarżnąć

przeżyję arogancję aniołów

które jeśli nie mają racji

to muszą chociaż zwichnąć biodro

oponentowi

przeżyję szarańczę

na moich polach

głód, zdychanie bydła

nie umrę, ale bę ż

 

 

już nawet nie marzę o umieraniu Łazarza

procesie gnilnym duszy

zaledwie trzy dniowym

ani o umieraniu tych
z tych grobów, które się otworzyły

kiedy ON umarł

a tym bardzie o JEGO umieraniu

nie umrę nawet zwyczajnie

nawet tak po prostu

 

 

jeszcze mnie Pan obdarzy potomstwem

licznym jak ziarnka piasku

gorącym bą zimnym jak piasek pustyni

Zgłoś jeśli naruszono regulamin