* * *
nie mogę bać się, że mi dłoń podadzą
ludzie nieszczerzy z wulgarnym sumieniem
że będą osy trzymać w dłoni
a w mankietach koszul gniazda szerszeni
ale muszę wierzyć, że wargi kobiet
i dłonie mężczyzn spuchnięte od pracy
są jedwabną miękością świata
ogrodem słodyczy przeszczepionym z Edenów
kaz.x