Dziwne kariery modelek Playboya.doc

(9123 KB) Pobierz

Dziwne kariery modelek Playboya

 

 

Od kilku dni nagłówki wszelakich serwisów mają kolejną bohaterkę - Izabellę Łukomską. Nową prezes sekcji piłkarskiej Warty Poznań kojarzono już wcześniej z tym, co kochają faceci, jednak nie chodziło o piłkę nożną, ale kolorowe pisemka. Poznanianka swe wdzięki prezentowała między innymi w ''Playboyu'', nie jest jednak jedyną dziewczyną znaną z Hefnerowego magazynu, która karierę zaczęła od rozbierania się, a skończyła w sposób oryginalniejszy niż jako modelka czy osobowość telewizyjna. Oto kilka podobnych przykładów.

 

Jennifer Santiago

 

 

 

Absolwentka prawa na Uniwersytecie Villanova jest dziennikarką, która zdobyła sławę w 2007 roku, dzięki tekstowi ''Powrót na Haiti''. Opisana przez nią historia Haitańczyka, który został wydalony ze Stanów, mimo że mieszkał tam 15 lat, miał żonę i trójkę urodzonych w USA dzieci, doprowadziła do zatrzymania przez prezydenta George'a W. Busha hurtowych deportacji jego rodaków. Santiago została obsypana nagrodami, a dzięki urodzie i szukaniu tematów w krajach trzeciego świata, zyskała sobie miano ''Angeliny Jolie informacji''. Wszyscy, którzy chcą zobaczyć Jennifer powinni oglądać magazyn informacyjny Plum Daily w Plum TV. Jeśli chcą zobaczyć ją bardziej powinni zdobyć numer magazynu ''Playboy Vixens'' z początku 1998, gdzie swe wdzięki prezentowała Jennifer Klarman, a pod takim właśnie nazwiskiem na świat przyszła Santiago.

 

 

Pamela Anderson

 

 

Większość ratowniczek ze ''Słonecznego patrolu'' prędzej czy później lądowało w ''Playboyu''. To jednak żaden wyczyn znaleźć się na rozkładówce, gdy jest się kojarzoną aktorką czy inną celebrytką. Anderson zrobiła jednak manewr odwrotny niż jej koleżanki z planu, gdyż karierę zaczęła od zaprezentowania swych wdzięków w ''Playboyu'' w 1989, czyli gdy miała 22 lata. Dopiero potem spakowała manatki i przeprowadziła się za południową granicę, by szukać szczęścia w Stanach. Znalazła je w 1992, gdy dołączyła do obsady serialu o wolno biegających ludziach. Najwyraźniej nie zapomniała jednak komu zawdzięcza karierę i na łamach ''Playboya'', biorąc pod uwagę wszystkie edycje, można było do dziś podziwiać ją ponad 160 razy. Manewr Pameli powtórzyło kilka innych modelek, które z rozkładówek trafiły na plany filmów i seriali - między innymi Jenny McCarthy, dla której wrota kariery otworzył tytuł Playmate Roku w 1994.

 

Tetchie Agbayani

 

 

Tetchie Agbayani to pseudonim pochodzącej z Filipin Visitacion Parado, która karierę zaczęła startując w konkursach piękności. Rodaków zaszokowała jako 21-latka pozując nago dla niemieckiej edycji ''Playboya''. Dziewczyna znalazła się pod obstrzałem filipińskich moralistów, którzy chcieli ją nawet pozwać za obsceniczność. Zarzuty w 1983 oddalono, a sama Tetchie wykorzystała zamieszanie wokół swojej osoby, by zaatakować Hollywood i zrobić karierę filmową. Gwiazdą pierwszej wielkości jednak nie została. W zasadzie drugiej wielkości, ani trzeciej też nie, ale mieściła się gdzieś w czwartym garniturze grając w takich produkcjach z drugiej połowy lat '80 jak ''Szmaragdowy las'', ''Mistrz gymkata'' czy ''Skarbonka''. W 1989 postanowiła wrócić na Filipiny, żeby urodzić i wychować córkę. I tu mała dygresja. Córka naszej bohaterki dostała na imię China, co dowodzi istnienia Chinek z Filipin. Może więc są i jakieś Chinki z Wietnamu, Kaja Paschalska od początku miała rację, a my którzy się z niej nabijaliśmy, jesteśmy niedouczonymi bałwanami? Koniec dygresji i wracamy do naszej bohaterki, która w 1995 uznała, że odchowała latorośl wystarczająco, by móc zająć się sobą i skończyć przerwaną przez wyjazd do Stanów edukację. W wieku 34 lat wzięła się więc za studiowanie psychologii, w 2000 zrobiła licencjat, a rok później przyjęto ją na magisterkę. Obroniła ją w 2005 i zaczęła myśleć o doktoracie i własnej praktyce. Prócz zgłębiania wiedzy, dzieli się nią z innymi, wykładając psychologię. Naukowa kariera byłego króliczka Playboya sprawiła, że Agbayani znów znalazła się w centrum zainteresowań. Tym razem telewizje i gazety zgłaszały się do niej, gdyż stała się symbolem tego, że jeśli ktoś nie skończył studiów za młodu, to może to zrobić, nawet, gdy nie obejmują go już zniżki. Ożywiła się też kariera filmowa naszej bohaterki, która w ciągu ostatnich lat systematycznie pojawia się w filipińskich serialach.

 

 

Susie Krabacher

 

 

W maju 1983 została Playmate, a niecały rok później zdobiła okładkę Hefnerowego miesięcznika. Dziś jest zaś żywym dowodem, że kiedy dziewczyna mówi, że chce, aby żadne dziecko nie było już głodne, to nie dlatego, że nie jest w stanie nauczyć się na pamięć niczego oryginalniejszego. Susie ideę tę próbuje urzeczywistniać. Jej życie zmieniło się ponoć gdzieś w okolicach 1994, gdy odwiedziła Haiti i to, co tam zobaczyła wstrząsnęło nią skuteczniej niż spirytus bez popitki. Wspólnie z mężem założyła więc fundację mającą pomagać tamtejszym dzieciom. Na koncie ma między innymi budowę sierocińców, szkół i klinik. Podobno nawet nauczyła się negocjować z członkami miejscowych gangów warunki korzystania ze szkolnych boisk. Ostatnimi czasy zaczęła też bawić się w detektywa - to znaczy próbuje dociec gdzie podziała się pomoc obiecana Haiti po trzęsieniu ziemi ze stycznia 2010. Może powinna zapytać Bono?

 

Kelly Jaye

 

 

Świat, a konkretnie ta jego część, która mieściła się w pobliżu hali Atlanta Hawks, poznał ją w latach '80, gdy osiągnęła to, o czym marzy połowa przeciętnych amerykańskich dziewczyn i wszystkie nieprzeciętne - została cheerleaderką drużyny NBA. Tańcowanie z pomponami zaprowadziło ją zaś na strony ''Playboya''. Pozowanie nago spodobało się Kelly, więc decydowała się na kolejne sesje, aż uznała, że Georgia jest za mała i ma za dużo ''g'' w nazwie i przeprowadziła się do Kalifornii. Tam też postanowiła zostać aktorką. I jak postanowiła, tak zrobiła. Dziś jest gwiazdą z pokaźną liczbą filmów na koncie. W jej filmografii są zaś takie tytuły jak ''Blondynka na blondynce'', ''Park lesbijskiej miłości'', ''Niegrzeczne dziewczynki 4'' i ''Głęboko w Kelly Jaye''. Chyba nie musimy dodawać, że produkcje w jakich się specjalizuje przeznaczone są dla specyficznego i wymagającego widza.

 

 

Taryn Terrell

 

Swe wdzięki zaczęła prezentować światu jeszcze jako studentka marketingu na Uniwersytecie Nowoorleańskim. Na początku 2007 pojawiła się w ''Playboy College Girls'', po czym jeszcze kilka razy wracała przed obiektyw Hefnerowych fotopstryków. Przed końcem 2007 uznała, że swą przyszłość chce związać ze sportem. Albo aktorstwem. Trudno orzec, gdyż postanowiła bawić się w wrestling i zgłosiła na casting na nową divę organizacji WWE. Wprawdzie nie wygrała, ale na początku lutego 2008 i tak postanowiono podpisać z nią kontrakt. W ten sposób narodziła się zapaśniczka Tiffany, która walczyła, brała udział w reżyserowanych konfliktach, a nawet została mianowana szefową programy ECW. ''Playboy'' ważną rolę w jej życiu odegrał ponownie w 2010, kiedy to Taryn pojawiła się w ''Playboy Lingerie''. I nie byłoby nic dziwnego, gdyby nie to, że rządzący WWE Vince McMahon zabronił divom sprezentowania pełni swych dzięków. Okazało się jednak, że pismo wykorzystało zdjęcia zrobione jeszcze nim Terrell przeistoczyła się w Tiffany, więc wszyscy nadal żyli długo i szczęśliwie, a koniec świata został odwołany.

 

 

Rebekka Armstrong

 

 

Playmate została we wrześniu 1986 roku, gdy miała 19 lat. Trzy lata później dowiedziała się, że jest nosicielką wirusa HIV, co podała do publicznej wiadomości w 1994. Dziewczyna, która nie była pewna czy do zarażenia doszło podczas seksu czy transfuzji krwi, zaangażowała się w uczenie ludzi o AIDS i HIV, które wówczas wciąż były tematem nawet nie tyle owianym mgłą tajemnicy, co obłożonym grubym pancerzem milczenia i wstydu. To jednak wciąż za mało, by dostać się na tę listę. Miejsce na niej Rebekka zawdzięcza poświęceniu się sportowi. Na nieszczęście dla fanów jej urody zainwestowała czas w kulturystykę, którą od 2004 uprawia zawodowo i z sukcesami w postaci wygranych zawodów organizowanych przez National Physique Committee, czyli największą kulturystyczną amatorską organizację w Stanach. Podejrzewamy, że jest jedyną Playmate, której udało się coś takiego. Efektem ubocznym jest to, że była miss września obecnie prezentuje się tak

 

 

Louise Glover

 

 

Przeszukując internet w poszukiwaniu modelek ''Playboya'', które powróciły na nagłówki w nietypowy sposób, co chwila natykaliśmy się na dziewczyny, które lądowały za kratkami. Powody były różne, od posiadania narkotyków, po oskarżenie o zabójstwo. Na naszej liście niegrzeczne dziewczynki reprezentuje Angielka, która swe wdzięki prezentowała w pismach dla panów od chwili, gdy tylko mogła to robić legalnie, czyli gdzieś od 2002 roku. Nim trafiła na łamy ''Playboya'' trochę wody w Tamizie zdążyło upłynąć, gdyż dopiero na początku 2006 roku można było podziwiać ją w ''Playboy Vixens''. Jej sesja nie przeszła bez echa - dostała się do 100 najlepszych dziewczyn prezentowanych w 2006 w ''Playboyu'' oraz wybrano ją najatrakcyjniejszą panną, spośród wszystkich, które pojawiały się w edycjach specjalnych pisma. Tym samym została pierwszą Angielką, którą spotkał ten niebywały zaszczyt. O Glover ponownie głośno zrobiło się w grudniu 2009 roku, gdy tabloidy doniosły, że modelka w ubikacji jednego z klubów zaatakowała córkę byłego gwiazdora pop Paula Hardcastle'a. Glover podobno była niezadowolona z tego, że Hardcastle'ówna flirtuje z jej mężem, co wyraziła bijąc ją, wyrywając włosy i próbując wsadzić jej głowę do toalety. Za ten wyczyn skazano ją na 30 tygodni więzienia w zawieszeniu na dwa lata i roboty publiczne.

 

.......

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin